Nauczyciele protestowali w Warszawie. Był tam reprezentant Oławy

Trochę jak Wałęsa za a nawet przeciw.Tylko dzieci i młodzieży szkoda.

1 nauczyciel pokazał że na konto dostają ponad 5 tyś netto. To i tak ładna zapłata.

Dostali 30% i ciągle mało za to na korkach podwyżki bez ograniczeń 150 zł/h to już norma.

A ładna Wiola była?Ona lubi podwyżki.

A te jak zwykle tylko strajki im w głowie!!!

Jakbyśmy wyszli z systemu pruskiego i jakby nauczyciele mieli w jakiś sposób kontrolowane to jak i ile rzeczywiście uczą dzieciaki to bym poparła. Wielu po prostu każe bezsensownie przepisywać podręcznik do zeszytu przez całą lekcję i nic poza tym. Tyle to i ja bym mogła sama zrobić, bez zawodu. Aktualnie są jedynie niewiele lepsi od górników w kwestii tego ile kosztują i jaki z nich pożytek dla społeczeństwa. Nie wszyscy, wiadomo. Są wśród nauczycieli perełki, które potrafią ucznia zainteresować i porządnie zadbać o to, by wyciągnęli z lekcji sporo nauki, ale to dosłownie nieliczne wyjątki. Jedynie tych mi szkoda, że przez innych leserów są wrzucani do jednego worka.

Krzywdy nie mają bo biorą zastępstwa i zarabiają podwójną pensję. Trzeba to ukrócić dołożyć im godzin i podnieść pensję, to jest sprawiedliwe. W tym kraju jest 500 tys. nauczycieli, budżet na nich idzie w miliardy, czy nas stać utrzymywać takie procentowe etaty? Gdzie w Europie jest tak dobrze? Fikcyjne dyżury, oczekiwanie na rodziców, po co to i na co. Moje dzieciaki uczą się dla siebie, ja za nich uczył się nie będę więc co daje mi łażenie na dyżury i łażenie na wywiadówki. Relikt przeszłości, od czego jest dziennik elektroniczny.