'- Droga redakcjo, pragnę podzielić się wspaniałą wiadomością - napisała czytelniczka z Bystrzycy.
W gospodarstwie pani Haliny Szostak wykluła się biała jaskółka. - Wszyscy byli bardzo zdziwieni i poruszeni, gdyż jest to rzadkie zjawisko - pisze jej córka, pani Wioletta Kutyla. - Albinos zdarza się raz na kilkadziesiąt tysięcy osobników. Moja mama uwielbia zwierzęta a przede wszystkim ptaki. Hoduje od wielu lat kury i właśnie w kurniku jaskółcza mama znalazła sobie dom. Jest bardzo opiekuńcza i pilnuje swoje maleństwa. Biała jaskółka jest jednym z czterech piskląt. Najbardziej energiczna i silna.
(ck)
Jaskółka albinos
Jaskółka albinos
Jaskółka albinos
Podziel się
Oceń
Napisz komentarz
Komentarze
swinski ryj
03.07.2016 22:36
Ja nie mam litosci dla kur.Toporkiem łeb uciupac i do gara.Mniam mniam rosołek
Ola
01.07.2016 18:14
"Moja mama uwielbia zwierzęta a przede wszystkim ptaki. Hoduje od wielu lat kury..." a jak dorosną obcina im głowy i wrzuca do gara :(
anna
01.07.2016 20:10
Olu, trafny komentarz :( . Też przeraża mnie taka "miłość" do zwierząt. Chciałabym wierzyć, że to jakieś kury ozdobne, nie rosołowo-drugodaniowe :/
Oby więcej takich Ol na świecie!
Gość 2
01.07.2016 20:56
Olu ,,,,, a w niedzielę smakuje Ci rosołek , że nie wspomnę o udkach do ziemniaków
spoko , z albinosa nic nie zrobi
NIE WYCIĄGA SIĘ PISKLĄT Z GNIAZDA , SESJĘ ZDJĘCIOWĄ MOŻNA ZAKOŃCZYĆ BEZ TEGO .
anna
01.07.2016 21:27
Hodować zwierzę, dbać o nie, a potem zabić i zjeść, to, szanowny Gościu 2, jednak co innego, niż kupić mięso w sklepie ( o ile Ola w ogóle je mięso). I to nie jest żadna hipokryzja! Czyż nie uważasz, ze potwornością jest zabijanie swoich zwierząt w sytuacji, gdy mięso już zabitych stworzeń jest na wyciągnięcie ręki w sklepach? I się marnuje?
Rozumiem takie zachowanie w czasach, gdy nie było sklepów z mięsem, ale współcześnie to jakiś atawizm, brak wrażliwości!
Jeśli chodzi o wyciąganie piskląt z gniazda, zupełnie się z Tobą zgadzam! Ale takie zachowanie właśnie świadczy o tym dziwnym (rodem z poprzednich epok) podejściu do zwierząt
Gość 2
01.07.2016 22:01
no tak , można pożerać zwierzę hodowane przez innych , broń boże swoją najukochańszą kurką lub kogucika , przecież to nasz przyjaciel , od obcego to wróg , tych jeść można .
kol
04.07.2016 10:09
Trochę głupoty wypisujesz. Hodujesz dajmy na to kury, i od czasu do czasu którąś ubijesz i zjesz... Nie ma w tym żadnej hipokryzji. Hipokryzją jest kupowanie mięsa w sklepach (które pochodzi z hodowli gdzie zwierzęta przez całe swoje życie cierpią, żyją w strasznych warunkach itd), a nie własnoręczny obój swoich hodowlanych zwierząt. Ty jesteś drapieżnikiem, ty zabijasz i przygotowujesz mięso, tak to powinno wyglądać. A nie - jem mięso ale nie oglądam tego całego cierpienia, bo na pułkach sklepowych już nie krzycząca padlina zalega.
Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas.
Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.
Napisz komentarz
Komentarze