Młody oławianin, nietrzeźwy kierowca toyoty avensis, wjechał w tył bmw, które wbiło się w naczepę auta ciężarowego. Za kierownicą uderzonego w tył bmw siedział 23-latek, jechał z 47-letnim ojcem. Wszyscy trafili do szpitala. Sprawca wypadku miał prawie promil alkoholu w organizmie. Do zdarzenia doszło po godzinie 6.30 tuż za Oławą (trasa Oława-Wrocław)
22-latek z toyoty za spowodowanie wypadku pod wpływem alkoholu straci prawo jazdy na trzy lata i będzie musiał zapłacić pięć tysięcy złotych grzywny. Jeśli okaże się, że obrażenia poszkodowanych są poważne - będzie to 10 tysięcy złotych.
Fot. Anna Karpińska
Nietrzeźwy 22-latek wjechał w bmw
Nietrzeźwy 22-latek wjechał w bmw
Podziel się
Oceń
Napisz komentarz
Komentarze
Ada
15.05.2016 12:32
A rowerem mogą jechać po pijaku/nowy kodeks/
Gość
15.05.2016 16:29
Nie mogą, dalej to jest wykroczenie, za które również można wylądować w więzieniu.
...
09.05.2016 12:05
przynajmniej wiem przez jakiego pop(...) sygnały służb ratowniczych spać mi nie dały po nocce... zabrać gówniarzowi prawko na zawsze i niech zapi(...)a rowerem pijus (...)
.
09.05.2016 11:54
Wpis bez ładu i składu. Tak ciężko redakcji estetycznie napisać artykuł?
Ania
09.05.2016 10:38
Debil i tyle.... ciekawe gdzie jechał- do pracy - pijany czy po jeszcze jedną wódkę??
Marcin
09.05.2016 09:58
Naucz się czytać ze zrozumieniem. 23 latek z ojcem jechał w BMW.
Aga
09.05.2016 11:25
Swoją drogą, artykuł napisany tak, że pierwsze przeczytanie sugeruje, że sprawcą był kierowca toyoty.
Rolly
09.05.2016 11:43
Tak sugeruje, bo sprawcą był kierowca toyoty. W tytule już masz odpowiedź.
Sebo
09.05.2016 09:46
Ale idioci ! Dobrze ze nikomu nic sie nie stało . Syn nawalony o 6:30 wiezie ojca nawalonego . Asy
Tomek
09.05.2016 11:30
Przeczytaj jeszcze raz powoli i uważnie, bo przez swój brak umiejętności czytania ze zrozumieniem obraziłeś niewinnych ludzi, którzy trafili do szpitala. Naucz się rozumieć czytane treści, a potem do internetów.
Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas.
Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.
Napisz komentarz
Komentarze