Jedno rondo, dwie propozycje nazwy

Oława Radni zdecydują Do biura oławskiej Rady Miejskiej wpłynęły dwa projekty uchwał w sprawie nazwania ronda u zbiegu ulic 3 Maja, gen. Sikorskiego i Ofiar Katynia. Obie propozycje nawiązują do kresowych korzeni mieszkańców Oławy Pierwsi z propozycją wyszli Witold Niemirowski, Zdzisław Brezdeń i Jarosław Marków. Po spotkaniu ze Stanisławem Srokowskim, pisarzem piszącym o Kresach, postanowili upamiętnić dawne tereny Rzeczpospolitej oraz docenić żyjących w Oławie kresowian i ich potomków. Zaproponowali Radzie Miejskiej, aby nadała rondu nazwę "Rondo Kresów Wschodnich II RP". W uzasadnieniu projektu uchwały czytamy: - Nowa nazwa na mapie Oławy to również ukłon w stronę wielu kresowian, którzy byli wypędzeni ze swoich domów i ziemi, na której żyli od pokoleń. Ziemi przesiąkniętej bólem i cierpieniem straszliwego ludobójstwa, dokonanego w latach 1939-1945 na Polakach i innych narodowościach przez hitlerowców, Sowietów i przede wszystkim bandy UPA oraz Organizację Ukraińskich Nacjonalistów. Swoją propozycję złożyło też Stowarzyszenie Miłośników Kresów Wschodnich. Ich zdaniem nazwa "Rondo Kresowe" będzie wyrazem hołdu dla Polaków, którzy po wojnie zasiedlali ziemię oławską, a przybyli z utraconych Kresów Wschodnich Rzeczpospolitej. W Oławie rodziło się nowe pokolenie, którego rodzinne korzenie pozostały na kresach. W uzasadnieniu projektu uchwały, podpisanym przez prezesa SMKW Tadeusza Kułakowskiego, czytamy: - Niewielu oławian z tych pierwszych, powojennych lat mogło świętować jubileusz 70-lecia na tej ziemi, bo już śpią snem wiecznym, na cmentarzach. Społeczność kresowa zasługuje na to, żeby ją upamiętnić czymś więcej niż wspomnieniem, które z czasem znika. Autorzy przypominają także wcześniejszą historię Oławy i rządzącego nią królewicza Jakuba Sobieskiego, syna króla Jana III Sobieskiego. Obaj pochodzili z ówczesnych kresów Polski. Radni zajmą się projektami uchwał na sesji Rady Miejskiej 29 grudnia, początek o godz. 13.00. (MON)