Polityczna nieodpowiedzialność, czy dramat chorego człowieka?

Skoro pan Mikosiak kandyduje z list BBS to warto przypomnieć niektóre historie.

Jaki on bohater,patriota -ludzie co wy mu wierzycie !!!.On sam sobie urobił niezła historie .Powołuje się na osoby juz nieżyjace. Jaki on tam łacznik !!!.Ubzdural sobie niezły zyciorys .On w latach osiemdziesiatych mial mleko pod nosem .Mial zaledwie 17-18 lat ,przyjechal nie wiadomo skad.Miał dzieci potem sie ozenił .Mial tez problemy z prawem ,wiec chwycił sie owczesnej Milicji .dajcie spokój z takim radnym .Interesuje sie tylko plotami .Niech w pierwszej kolejnosci przestanie pić, ułozy sobie problemy z dziecmi i zona .Zmysla sobie niezłe historie .A teraz pił bo ma chora matkę !!! A kto ta chora matką sie zajmowal -wlasnie żona .Jestem sasiadem i wszystko widzę .Niezły z niego kombinator.Nabieraja sie na jego historyjki nasi politycy .Ha ,Ha

Mikosiak to pijak co się nadaje na odwyk ani na pełnienie funkcji publicznych... moim zdaniem, wystartował dla żartu, później zaczęło mu zleżeć i go wybrano, ok, żenada, ale niech będzie... po wyborach mógł radykalnie się zmienić, wzmocnić swoją wartość, być kimś.... nie skorzystał... nie żal mi go, jest (...) jakich wiele na ulicach naszego miasta, nie chciał zmienić swojego życia i pokazać innym (...), że z g**na można wyjść... nie skorzystał z szansy od losu, jest (...) i frajerem, którego NIC nie tłumaczy, uważam, że jeżeli ma jeszcze odrobinę godności to powinien zrezygnować z mandatu radnego,... ale o jakiej godności TU można mówić? Ja Mikosiaka najbardziej kojarzę z faktu publicznego oddania moczu przy kaloryferze u burmistrza...

TAK PAN MIKOSIAK BYL LACZNIKIEM MIEDZY PIJALNIA PIWA A MELINA NA GNOJNEJ.DONOSIL WINA.OD NIEGO DZIECI UCIEKLY A ZONE PRZEDSTAWIA JAKO PANIA DO WYPROWADZANIA PIESKA.TO JEST ALKOHOLIK.

Przy urnie pamiętajcie, że Brezdeń = Mikosiak, Hołyński, Kruk-Grędziak, itp.

Chciałbym aby autor artykułu uwiarygodnił zasługi naszego rajcy jako działacza związkowego z tam tamtych lat .

WIERNY ELEKTORATOWI.

Nie można człowieka tak od razu kasować ze społeczeństwa, bo jest chory i wymaga leczenia. Nie rozumiem natomiast zachowania radnego, który wykazuje skruchę za swoje zachowanie, ale nie widzi powodu do rezygnowania z mandatu radnego - bo ,,ma wiele do zrobienia dla swoich wyborców" to jest żenujące ! Jeśli już tak chce być radnym, to niech zrezygnuje z DIETY 1000zl./miesięcznie.

OLAWA ...DOKTORAT/zachowania spoleczne socjologia......;) i zdziwionych puzniej nie udawac.....ze Ksiadz to nie kaplan ,Policjant to nie funkcjonariusz,Mecenas to nie adwokat,itd................a Pijacy to pomoc slabszym i dzieciom.... no OLAWIANIE BRAVO co z PEDOFILIA i PRZEMOC wobec dzieci w waszym miescie.....??? z wybijaniem okien POLICJA sobie nawet nie radzi........http://mojaolesnica.pl/14510,odwolano-komendanta-policji.php itd........ itp.....a najlepsze przed wami.......

Pewien senator z pewnej partii opozycyjnej leży na korytarzu hotelu sejmowego i nic, posłanka pewnej partii opozycyjnej chodzi po sejmie nawalona jak meserszmit i , czy coś tam , coś tam" i nic, u nas w Oławie tak samo, a może to taka nasza tradycja. Oława to dziwne miasto, Polska to dziwny kraj!

Panie Leonie, tych prawdziwych ludzi Solidarności nie ma w polityce, w żadnej partii, z tego co wiadomo z dokumentów, to Pan Mikosiak, z całym szacunkiem, ale ma nikłe powody, by mówić o walce z komunizmem, natomiast milicjanci pobili go, ale była to sprawa obyczajowa, a na pewno nie polityczna, duża grupa wstąpiła do Solidarności po 1986, gdzie widoczna już była słabość PRL, a ze Wschodu nadciągała pierestrojka i głasnosti. Nastąpiła legenda walczącego z komunizmem, o czym sam zainteresowany chętnie opowiada różne historie, ale równie dobrze, możemy mówić, że z komunizmem walczyli świętujący w Sylwestra w domaniowskiej świetlicy panowie, którzy pobili się, doszło do ogólnej bitki, przyjechała milicja, a śp. Kocik rozgonił całe to towarzystwo, które biło się między sobą. Nie dorabiajmy legendy, tam, gdzie jej nie ma. Ze świecą by szukać dzisiaj w polityce ludzi, którzy zasłużyli się opozycji podczas Stanu Wojennego. Jak powszechnie wiadomo, jeden z sekretarza zakładowego PZPR został człowiekiem Solidarności, inny z milicjanta z komórki walczącej z Solidarnością (ale nie było to SB), bijącego ludzi pod pomnikiem w Jelczu, donoszącego na kolegów z pracy, którzy sprzyjali Solidarności, dosłużył się wysokiego stopnia aspiranta już po 90 roku i zakładał Solidarność na policji, nawet był radnym PIS.

Co jest gorsze, choroba alkoholowa, korupcja i obłuda czy Rolf Michałowski jednoosobowe stowarzyszenie który pisze jako 1000 różnych osób.

Moi Drodzy! To, że Mikosiak powinien złożyć mandat radnego, oczywiście nie podlega żadnej dyskusji. Jest skompromitowany i chory. Taka osoba nie może być radnym. Nie wolno jednak umniejszać jego wcześniejszych zasług, o których pisze red. Trybulski. Nie wolno pomiatać człowiekiem, który zrobił tyle dobrego, tylko dlatego, że wpadł w alkoholizm, w czym olbrzymie „zasługi” mają postkomuniści, którzy zlecili policji skatowanie go na komendzie. Niestety niektórzy wykorzystują to do ataku na PiS, a to jest już świństwo dużego kalibru, bo atakuje się uczciwego człowieka, a przestępców u władzy się nie rusza. Co jest gorsze? Choroba alkoholowa, czy korupcja i obłuda?

Leonie- jakie zasługi, kto to potwierdzi? Zachowanie jest haniebne i człowiek honoru powinien zrezygnować z mandatu!

Leon, czy Ty na pewno dalej piszesz o radnym Mikosiaku??? "Alkoholik jest przynajmniej nieszkodliwy" Co to za teoria? Radny Rady Miejskiej powinien dawać przykład mieszkańcom, a Mikosiak leżał pijany na ulicy, spożywał publicznie alkohol. Jeżeli będziemy pozwalać, by radny zachowywał się jak przysłowiowy "pijaczyna" to w ratuszu będzie cyrk, a nie sesje rady! Twoja próba zmiany tematu "Tacy twoim zdaniem mogą decydować o sprawach ogółu mieszkańców? Może jednak w ogólnopolskich mediach nagłośnisz raczej sprawę polityków skorumpowanych, a nie pijanego radnego?" nie ma sensu. Rozmawiamy na temat radnego Andrzeja Mikosiaka, który musi zrezygnować z mandatu. Takich zachowań nie można tolerować! ps. owszem, nagłaśniałam już sprawy o których piszesz. I jeszcze jedno. Mój "nick" to także moje inicjały. Nie da się tego zmienić