Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 09:05
Reklama
Reklama

Pszczoły murarki gwarantują lepsze zbiory

Około dwa tygodnie przed samicami wygryzają się samce, które walczą ze sobą i pilnują swojego rewiru i odżywiając się nektarem, czekają na samice. Gdy te się pojawią natychmiast dochodzi do kopulacji. Samce giną z wyczerpania, a zapłodnione samice szykują gniazda. Dzikie pszczoły murarki zyskują coraz większe uznanie działkowców. Dlaczego warto je mieć w ogrodzie i jak to zrobić - opowiada Adam Polit, miłośnik przyrody z Zakrzowa
Podziel się
Oceń

Zakrzów. Przyroda i ekologia

Nie produkują miodu, ale zapewniają wyższe plony. Z badań wynika, że pszczoły zapylają 75 procent roślin, z których powstaje żywność dla ludzi oraz pozostałą, która stanowi pokarm dla zwierząt. Od kilku lat hodowcy biją na alarm, że pszczół jest coraz mniej, a przez to coraz mniejsze plony. Różne środowiska zastanawiają się co zrobić, by to się zmieniło. Zdaniem Adama Polita, alternatywą dla pszczoły miodnej i sposobem na lepsze plony są dzikie pszczoły samotnice, nazywane murarkami. Wymiarami przypominają pszczoły miodne. Murarki nie wytwarzają miodu. Ich celem jest zapylanie roślin.

Chociaż to pszczoły dzikie, żyją w warunkach stworzonych przez człowieka tworząc kolonię. Nie współpracują ze sobą, nie mają instynktu społecznego i nie bronią gniazda, dlatego są bardzo  łagodne. - Powinien mieć je w swoim ogrodzie lub sadzie każdy szanujący się działkowiec i hodowca roślin, bo to gwarancja dobrych zbiorów - mówi Adam Polit. - Te pszczoły nadają się do małych przydomowych ogródków, sadów a także do szklarni oraz tuneli ogrodowych. Są zupełnie niegroźne dla człowieka. Całkowicie go ignorują. Jestem tego najlepszym dowodem. Chociaż mam uczulenie na jad pszczół, od trzech lat prowadzę hodowlę murarek. Nieraz brałem je na rękę i nigdy żadna mnie nie użądliła. Ze spokojnym sumieniem polecam ich hodowlę każdemu, kto chce mieć lepsze plony. To także bardzo dobry sposób na wypoczynek.

Domek dla pszczół

Murarka, czyli osmia rufia - tak brzmi jej łacińska nazwa, są zbliżone rozmiarem do pszczół miodnych. Samiec jest mniejszy od samicy. Ich ciała są pokryte  włoskami, w przeważającej większości w kolorze rdzawym. Osoby, które chcą założyć hodowlę tych pszczół w swoim ogrodzie,  muszą się spieszyć. Najpóźniej do końca marca trzeba przygotować dla nich domek i miejsce, w których będą mogły złożyć jaja.  

Zdaniem Adama Polita pszczoły najchętniej osiedlają się w rurkach z trzciny, o przekroju wewnętrznym 6-8 mm, albo szerszych.

- Gdy znajdziemy odpowiedniej grubości trzcinę, należy ją pociąć na równe kawałki - mówi miłośnik przyrody z Zakrzowa. - Łatwiej je wtedy ułożyć w domku dla pszczół. Najczęściej tnę trzcinę na rurki o długości od 15 do 20 cm i związuję je, albo sczepiam gumką w wiązki po ok. 50 sztuk. Tnę rurkę tuż przy kolanku, aby jedna strona była zaślepiona. Z drugiej strony rurka musi mieć otwór. Tak przygotowaną trzcinę układam w zadaszonej i zabezpieczonej od wilgoci budce, ustawionej w zacisznym, nasłonecznionym miejscu. To bardzo ważne, bo te pszczoły, często nazywane dziećmi słońca, uwielbiają wygrzewać się w jego promieniach przed pracą po chłodnej nocy. Dlatego najlepiej, żeby rurki po ułożeniu w budce były skierowane otworami na południe lub południowy wschód albo południowy zachód. Tworzenie takich miejsc jest bardzo ważne zwłaszcza w dzisiejszych czasach, gdy większość ogrodów jest sterylna. Dawniej te pszczoły zamieszkiwały stare pnie czy strzechy,  a dzisiaj tego nie ma. Żeby im pomóc, trzeba budować dla nich domki i tworzyć miejsca, z myślą o nich.     

 Alternatywą dla rurek z trzciny może być drewniany klocek. Trzeba wywiercić w nim odpowiednio grube, ok. 8 mm, i długie 15-20 cm otwory, wzdłuż słoi. Tak przygotowany umieścić w zacisznym nasłonecznionym miejscu i zabezpieczyć przed deszczem oraz wilgocią.

Gniazdo w rurce z trzciny

 Hodowlę murarek można założyć na dwa sposoby. Wybór metody zależy od tego, jak szybko i jak dużą kolonię chce mieć hodowca. - Po przygotowaniu miejsca dla pszczół, pod koniec marca lub na początku kwietnia, można czekać aż murarki je odnajdą. Przylecą i na pewno się zagnieżdżą. niecierpliwi mogą kupić kokony pszczół. W internecie dużo jest takich ofert, ponieważ coraz więcej ludzi zaczyna interesować się tym tematem i pozyskuje kokony. Co wcale nie jest trudne, ale konieczne, jeżeli chcemy, żeby w założonej przez nas kolonii mieszkało dużo tych pożytecznych owadów.

Wyselekcjonowane zimą kokony należy przełożyć do tekturowego pudełka z otworkami. Na przełomie marca i kwietnia postawić w budce dla pszczół, obok trzcinowych rurek, aby pszczoła jak wyjdzie z kokona, mogła wydostać się na zewnątrz i przedostać do rurek gniazdowych. Murarki są przywiązane do miejsca, w którym się wygryza. Około dwa tygodnie przed samicami wygryzają się samce, które walczą ze sobą i pilnują swojego rewiru i odżywiając się nektarem, czekają na samice. Gdy te się pojawią natychmiast dochodzi do kopulacji. Samce giną z wyczerpania, a zapłodnione samice szykują gniazda w rurkach przygotowanych przez hodowcę. Jedna składa od 30 do 40 jaj. Potrzebuje do tego dwie, trzy rurki, które dzieli na komory i wypełnia jajami. - Wygląda to tak - opisuje hodowca. - Murarka wchodzi do rurki i buduje w niej ściankę, znosi pyłek i gdy jest go odpowiednio dużo, składa jajo i muruje kolejną ściankę, tworząc dla niego szczelnie zamkniętą komorę. Czynność tę powtarza, aż rurkę wypełni się jajkami po czym zaślepia ją grubym korkiem z ziemi i gliny,która ma zabezpieczyć jaja przed drapieżnikami. Potem przechodzi do następnej rurki. Gdy złoży wszystkie jaja, ginie z wycieńczenia. Żeby zapełnić jedną komorę pyłkiem, musi wykonać 30-40 lotów, w tym czasie zapyla kilka tysięcy kwiatów. Największa aktywność murarek przypada na czas kwitnienia drzew i krzewów owocowych, rzepaku i innych cennych roślin dlatego nazywana jest pszczoła wiosenną.    

Jak pozyskać kokony ?

Tydzień po złożeniu jaja wylęga się larwy, które przez ok. miesiąc żywą się pyłkiem, a następnie przędą kokom i pozostają w nim w stanie odrętwienia do wczesnej wiosny. Wtedy cykl rozpoczyna się na nowo. Zdaniem  Polita około 20 procent kokonów ginie. Atakują je grzyby, roztocza i szkodniki, które z czasem mogą wywołać jeszcze większe spustoszenie. Dlatego hodowcy, którzy chcą tego uniknąć, muszą wyselekcjonować zdrowe kokony.   - Trzeba rozciąć trzcinę i delikatnie wyjąć z niej zdrowe kokony. Ułożyć w pudełeczku i trzymać w chłodnym miejscu o odpowiedniej wilgotności, od czasu do czasu wietrząc i pilnują żeby nie wyschły. Pod koniec marca  zanieść pudełeczko z kokonami do domku dla pszczół  i ustawić koło trzcinowych rurek. Jeżeli prawie wszystkie rurki są zaślepione, trzeba dołożyć nowe.     

Wypalanie traw zabija samotnice i nie tylko

Pasjonat i miłośnik przyrody z Zakrzowa  dodaje, że hodowla samotnic, to nie tylko urodzaj plonów i związane z tym korzyści. To także ogromna radość dla oka i spokój ducha. Twierdzi, że nic tak nie relaksuje jak obserwacja tych niesamowitych owadów: - Uwielbiam na nie patrzeć gdy wracają z pól, porośniętych kwitnącym rzepakiem. Wyglądają wtedy  jak małe cytrynki. Nawet nie widać, że to pszczoły. Niesamowity widok, radość dla oka i pasja, która relaksuje jak żadna inna. Odpoczywam patrząc i polecam to każdemu. Przy niewielkim jednorazowym wysiłku i odrobinie pracy można mieć z tego dużo pożytku, jeszcze więcej radości i pomóc tym niestrudzonym zapylaczom.

Pasjonat przypomina, że naturalnym środowiskiem życia murarek są stare pruskie mury podziurawione przez korniki, dachy kryte strzecha, stare drzewa, podziurawione przez inne owady, których jest coraz mniej. Przez to murarki mają mniej naturalnych miejsc gniazdowania i wymagają pomocy człowieka. Owady te gniazdują też w trzcinach i roślinach o pustych łodygach w środku. Niestety, przez ludzką głupotę coraz częściej giną, bo ludzie wypalają trawę.

Polit przypomina i apeluje do mieszkańców naszego powiatu, aby nie wypalali traw, ponieważ wiosną w płomieniach giną nie tylko owady, ale też  młode zające, pierwsze lęgi bażantów, kuropatw, ptaków śpiewających takich jak słowiki i skowronki, które gniazdują na ziemi oraz owadów. - Żeby na taki wypalony teren wróciło życie potrzeba paru ładnych lat - mówi. -  Dlatego apeluję, nie wypalajcie traw, bo tracą na tym zwierzęta, ale i ludzie. Prawdziwy rolnik, sadownik czy działkowiec nigdy też nie wykonuje oprysków na kwitnące rośliny w dzień. Należy to robić zgodnie z instrukcją i wieczorem gdy pszczoły nie oblatują. Przez niewłaściwie prowadzone opryski pszczoły giną, a przypominam raz jeszcze, że to one są głównymi zapylaczami i od nich zależy wielkość plonów.

Wioletta Kamińska

fot. Adam Polit


Napisz komentarz

Komentarze

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Autor komentarza: ObserwatorTreść komentarza: To miasto nie ma gospodarza, jakby miał odrobinę honoru to podałby się do dymisji i oddał pobrane wynagrodzenie.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 07:47Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: JacekTreść komentarza: Składam należne gratulacje! Dodam, że Rowerem przez Jelcz w ubiegłym roku doceniło talent Wojtka Ganczarka organizując odsłonięcie jego gwiazdy w dębińskiej alei. Gratuluję również rodzicom, którzy wychowali tak zdolnego człowieka! Oboje, przez długie lata związani są ze szkolnictwem. A my? cóż, pozostaje nam cieszyć się, że Wojtek Ganczarek w tak piękny sposób rozsławia nasze miasto!Data dodania komentarza: 5.12.2025, 06:31Źródło komentarza: Wojciech Ganczarek z Grand Prix Festiwalu HumanDOCAutor komentarza: MelomanTreść komentarza: Prawdziwa uczta dla miłośnika muzyki barokowej , wspanialeData dodania komentarza: 5.12.2025, 04:23Źródło komentarza: Wyjątkowy koncert w Sali RycerskiejAutor komentarza: JaTreść komentarza: Zbudujmy kopułę nad miastem i odetnijmy się od reszty świata. To jest moja propozycja. Druga to powieście ten dokument w ratuszu tam gdzie król piechotą chodził. Tylko nie wiem czy starczy kartek dla wszystkich mieszkańców. W końcu wszyscy za to zapłaciliśmy to powinniśmy mieć prawo z tego skorzystać.Data dodania komentarza: 4.12.2025, 22:50Źródło komentarza: Jak zmienił się klimat w Oławie i co nas czekaAutor komentarza: **Treść komentarza: Teraz jest zimno i biedny dziadek z rowerkiem zamiast chodzika koło 12 /13 chodzi sobie chodnikiem koło zacisznej lub Iwaszkiewicza w kierunku kościoła lub sklepu Społem. Oława. Jest niski szczupły i napewno potrzebuje nowych ciepłych spodni sweterka i kurtki.Data dodania komentarza: 4.12.2025, 21:37Źródło komentarza: Rusza akcja "Podziel się z potrzebującymi"Autor komentarza: &&Treść komentarza: Może pomożecie dziadkowi, który prawie codziennie ledwo chodzi z rowerkiem w okolicach Iwaszkiewicza zacisznej i Jakuba sklepu oława Wydaje się bardzo potrzebujący.Data dodania komentarza: 4.12.2025, 21:31Źródło komentarza: Rusza akcja "Podziel się z potrzebującymi"
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama