Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 11:14
Reklama
Reklama

Nie jestem złodziejką, do torby mi się przykleiło

Są nastolatkami, czasem mają 30, innym razem 60 lat. Żyją biednie lub bogato. Wchodzą do sklepu i wynoszą towary. Problem kradzieży w supermarketach narasta i dotyczy wszystkich grup wiekowych
Podziel się
Oceń

OŁAWA Jest problem

- Obserwujemy diametralny wzrost kradzieży w sklepach wielkopowierzchniowych - mówił niedawno na sesji oławskiej Rady Miejskiej Jacek Gałuszka, były szef Komendy Powiatowej Policji w Oławie. - Przyjmujemy kilkanaście zgłoszeń dziennie. Kradnie nie tylko "patologia", ale też wiele osób starszych. Wynoszą chleb, ser, mleko. To wynik wyraźnego ubożenia społeczeństwa. Są też stali "miłośnicy" cudzego alkoholu, perfum i droższych rzeczy.
Problem niewątpliwie istnieje i dotyczy nie tylko ubogich. Byłem w kilku oławskich supermarketach. Zazwyczaj słyszałem: - Nie chcemy rozgłosu, więc nie będziemy udzielać informacji.  Udało mi się jednak porozmawiać z funkcjonariuszką ochrony w jednym ze sklepów. Okazuje się, że problem jest bardzo poważny.

Czekamy na złodzieja

Dzień jak co dzień. Ania (prosiła, by nie ujawniać jej nazwiska) przychodzi do pracy. Spotkanie pierwszego złodzieja to tylko kwestia czasu. Czasami jest to nastolatek, innym razem emeryt. - Wszyscy kradną, młodzi, starzy - nie ma konkretnego podziału na wiek - mówi Ania. - To rośnie jak grzyby po deszczu. Kradzieże są notoryczne, zwłaszcza przed świętami. To taki okres, w którym często działają grupy przestępcze z różnych miast - ostatnio np. z Będzina i Dąbrowy Górniczej. U siebie mają już "pozamiatane", więc próbują kradzieży gdzieś indziej, także w Oławie.

Od bułki, po whisky

Co kradną? Młodsi ludzie wynoszą głównie alkohol, a starsi jedzenie i produkty potrzebne do codziennego funkcjonowania. - Kradną różne rzeczy - młodzież zwykle sięga po alkohol, słodycze, czasami perfumy - zdradza Ania. - Inaczej jest wśród starszych. Ci zwykle wyglądają na bardzo ubogich. Ale wynoszą nie tylko żywność. Często sięgają po butelkę wódki, czy whisky, a przyłapani na gorącym uczynku tłumaczą, że kradną, bo nie mają za co żyć.

Zdarzają się również przypadki bardzo ciężkie do wykrycia. Nie brakuje osób, które chętnie podjadają w sklepie lub oszukują przy ważeniu towarów. - Ludzie lubią sobie podjadać - opowiada funkcjonariuszka ochrony. - Problem w tym, że potem za to nie płacą. Często rodzice wykorzystują do tego dzieci. Dają im bułeczkę czy pączka, a potem "zapominają" przy kasie, że za dany towar trzeba zapłacić. Mija kilka lat, a takie dziecko samo przychodzi do sklepu i robi identycznie, jak wcześniej, w obecności mamy. Są też sytuacje, w których klienci ważą owoce lub warzywa, a potem dokładają trochę "darmowego" towaru do wycenionej torby. W takim wypadku, jako ochrona, niewiele możemy zrobić. To kwestia kasjerek, które powinny się zorientować, że cena nie jest adekwatna do ilości towaru.

Chciałem się zemścić

Tłumaczenia osób przyłapanych na kradzieży są różne. Najczęściej ochroniarze słyszą, że ktoś przez pomyłkę nie wyciągnął towaru z torby lub koszyka i nie wie, jak mógł zapomnieć zapłacić. W szczególnych przypadkach widać problem społeczny, który zmusza biednych ludzi do kradzieży. - Czasami widać, że ktoś kradnie, bo musi - stwierdza Ania. - Starsi tłumaczą, że wydali całą emeryturę na leki i nie mają za co kupić żywności. To jest duży problem, ale dla nas złodziej, to złodziej - do każdego przypadku wzywamy policję.

Młode matki z małymi dziećmi twierdzą, że kradną, by sprzedać wyniesiony towar i kupić swoim dzieciom jedzenie. Są także zabawne tłumaczenia, które trudno usłyszeć dwa razy w życiu.
- Ludzka wyobraźnia nie zna granic - mówi Ania. - Czasami słyszymy takie rzeczy, których nie można zapomnieć. Kiedyś pani, przyłapana na gorącym uczynku, powiedziała: - "Ja nie jestem złodziejką, towar przykleił mi się do torby". Innym razem usłyszałam: - "To nie ja! Jakiś facet za mną chodził po sklepie i nawet nie wiem, kiedy on mi tę whisky wrzucił do torebki", albo: - "Kupiłem u was śmierdzące mięso i chciałem się zemścić", czy: - "Chciałem tylko wyjść siusiu, zaraz wróciłbym zapłacić".  Tego wszystkiego jest sporo, ale zazwyczaj ludzie udają mocno zdziwionych, przekonując, że wcale nie chcieli tego zrobić. Niektórzy w ogóle się nie tłumaczą, tylko uciekają. Próbujemy ich zatrzymać, dochodzi do szarpaniny, czasami pomagają nam klienci. Można dostać w twarz - takie ryzyko zawodowe.

Flaszka w spodniach

Sposoby kradzieży, podobnie jak tłumaczenia, są kwestią wyobraźni i kreatywności. Jedni wywożą produkty w wózku, drudzy w torbach, inni wkładają zwędzony towar do spodni. - Chowają w torebkach, kurtkach, spodniach, w wózkach - wszędzie - opisuje złodziejskie metody pracownica ochrony. - Wkładają butelkę wódki pod pasek od spodni i  myślą, że nikt tego nie zauważy. Czasami mają przyszyty specjalny materiał, którego nie widać. Kobiety często wykładają towary na ladę, w wózku zostawiają tylko torebkę, w której są schowane skradzione rzeczy. Zapominają, że w sklepie działa monitoring.

Co dalej?

Wszyscy ujęci przez ochroniarzy trafiają w ręce policji. Karani są mandatami albo sprawa trafia do sądu. - Policję wzywamy do każdej kradzieży - podkreśla znowu Ania. - Nie obchodzi nas, czy zniknął lizak za złotówkę, czy alkohol za kilkadziesiąt złotych. Jeśli kradnie osoba, która wcześniej nie była notowana, to najczęściej sprawa kończy się mandatem. W poważniejszych przypadkach, przy notorycznej kradzieży - sprawa trafia do sądu. Bardzo często kradną te same osoby. Złapiemy, oddamy w ręce policji, a one na drugi dzień wracają i robią to samo.

Z policyjnych statystyk wynika, że w 2012 roku odnotowano w Oławie około 30 kradzieży więcej niż w 2011. Policja nie prowadzi jednak statystyki wieku osób popełniających wykroczenia, dlatego niełatwo wskazać, kto kradnie najczęściej. - Są to głównie osoby uzależnione od alkoholu, bezrobotne, co może wskazywać na ich nieporadność życiową - mówi Alicja Jędo, oficer prasowy oławskiej policji. - Kradną najczęściej alkohol w różnej postaci, artykuły spożywcze oraz inne drobiazgi przydatne do codziennego użytku. Warto zaznaczyć, że wśród popełniających wykroczenia sklepowe, wielokrotnie przewijają się te same nazwiska.

Kradzież o wartości poniżej 250 zł uznawana jest za wykroczenie. Planowane są jednak zmiany w kodeksie wykroczeń. Pułap wykroczeń ma być podniesiony do 1000 zł. Handlowcy prawdopodobnie nie będą zadowoleni z takiego rozwiązania, ponieważ liczba kradzieży, za które niewiele grozi, może przez to wzrosnąć.

Kamil Tysa

[email protected]


Napisz komentarz

Komentarze

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Autor komentarza: *Treść komentarza: Bo w Sobieskim oprócz tego, że nauczają, to jeszcze uczą empatii i działalności społecznej, a nie tylko patrzenia na koniec "własnego nosa" i samolubstwa.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 10:53Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: RodzicTreść komentarza: Bo oni chodzą do szkoły , żeby się uczyć a w Sobieskim ciągle trwają zabawy . Zgodnie z powiedzeniem " nie matura a chęć szczera zrobią z ciebie oficera " .Data dodania komentarza: 5.12.2025, 09:29Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: RedaktorTreść komentarza: "Rzeczą, która budzi zastrzeżenia (...) jest forma nagłośnienia (...). (...) było niezbędne minimum w postaci wzmianki w BIP, stronie internetowej (...), a nawet w gazecie - ale wydaj mi się, że (...) powinno to być znacznie bardziej nagłośnione. Tymczasem zrobiono (...), niezbędne minimum." Dawno już nikt nie wskazał tak dobitnie na nikłą rolę gazety w podawaniu informacji, jej zasięgu i oddziaływania, jak zrobił to "lokalny działacz społeczny, ekolog dla którego bardzo istotna jest ochrona środowiska naturalnego". Pierwszy tego imienia... (a zbieżność danych oraz podobieństwo osoby na zdjęciu z czynnym politykiem KO może być jedynie "przypadkowa..."). Dlaczego inni lokalni politycy (zajmujący się hobbistycznie ekologią), nie dostąpili zaszczytu skomentowania - nie wiadomo. Kabaret w czystej postaci.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 09:28Źródło komentarza: Jak zmienił się klimat w Oławie i co nas czekaAutor komentarza: mieszkaniecTreść komentarza: ten pseudo burmistrz nadaję się tylko na zdjęcia i cieszyć tą japę bo tylko to dobrze mu wychodzi.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 08:58Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: ObserwatorTreść komentarza: To miasto nie ma gospodarza, jakby miał odrobinę honoru to podałby się do dymisji i oddał pobrane wynagrodzenie.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 07:47Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: JacekTreść komentarza: Składam należne gratulacje! Dodam, że Rowerem przez Jelcz w ubiegłym roku doceniło talent Wojtka Ganczarka organizując odsłonięcie jego gwiazdy w dębińskiej alei. Gratuluję również rodzicom, którzy wychowali tak zdolnego człowieka! Oboje, przez długie lata związani są ze szkolnictwem. A my? cóż, pozostaje nam cieszyć się, że Wojtek Ganczarek w tak piękny sposób rozsławia nasze miasto!Data dodania komentarza: 5.12.2025, 06:31Źródło komentarza: Wojciech Ganczarek z Grand Prix Festiwalu HumanDOC
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama