Oława Opóźnienie
Wprawdzie sąd zwrócił wniosek z powodów proceduralnych - do uzupełnienia dokumentów - ale lawina ruszyła. W ślad za informacją o upadłości firmy, banki wypowiedziały jej umowy kredytowe, tłumacząc to zagrożeniem terminowej spłaty kredytów i odsetek, związanym z istotnym, w ocenie banków, pogorszeniem jej sytuacji ekonomiczno-finansowej. Zablokowano konta, podwykonawcy zeszli z placów budów.
W rozmowie z PAP, prezes spółki ABM Solid informował, że ma ona obecnie około 100 mln zł zobowiązań wobec instytucji finansowych i około 80 mln zł zobowiązań handlowych.
Sąd Rejonowy w Tarnowie zabezpieczył majątek zadłużonej firmy. Nad spółką przejął kontrolę wyznaczony przez sąd tymczasowy nadzorca. Do 26 lipca ma on złożyć sprawozdanie z sytuacji w firmie i jej stanu finansowego oraz posiadanego majątku. Gdy nadzorca zbada sytuację finansową, majątkową oraz zarządzanie spółką, sąd podejmie decyzję, czy realna jest jej upadłość, z możliwością zawarcia układu z wierzycielami, poprzez częściowe ich spłacenie, czy też dojdzie do upadłości likwidującej ABM Solid.
Nie dokończą?
Dokończenie budowy oławskiego basenu stanęło pod znakiem zapytania. Tadeusz Kułakowski - szef wydziału inwestycji i zamówień publicznych Urzędu Miejskiego - jeździł do Tarnowa, sprawdzał także stan innych robót, realizowanych przez AMB Solid. Burmistrz Franciszek Październik, przebywający na urlopie, parę razy musiał przyjechać do urzędu, by uczestniczyć w podejmowaniu strategicznej decyzji. Zapadła 20 lipca. Po dojściu do wniosku, że wykonawca nie gwarantuje wywiązania się z umowy, miasto zerwało z nim kontrakt.
- W piątek 20 lipca otrzymaliśmy od inwestora, gminy miejskiej Oława, wypowiedzenie kontraktu na budowę krytej pływalni w tym mieście - potwierdza prezes ABM Solid Marek Pawlik. - ABM Solid realizował inwestycję od połowy 2010. Najważniejsze elementy projektu: zarówno konstrukcja budynku jak również instalacja urządzeń technicznych, koniecznych do funkcjonowania pływalni, zostały już zrealizowane, a do zakończenia budowy pozostały jedynie prace wykończeniowe. Jako przyczynę wypowiedzenia umowy inwestor podał fakt, że upłynął termin ważności gwarancji należytego wykonania inwestycji oraz złożenie przez ABM Solid wniosku o ogłoszenie upadłości, z możliwością zawarcia układu.
Gabinet do krioterapii już wyposażony w komorę
Co dalej?
Czy wrześniowy termin oddania obiektu do użytku jest nadal realny? - Zdecydowanie nie - mówi wiceburmistrz Jerzy Hadryś. - Na razie nikt nam nie może zagwarantować konkretnego terminu, ale zrobimy wszystko, aby jeszcze w tym roku oddać basen do użytku. Obecnie na budowie trwa inwentaryzacja. Stan zaawansowania inwestycji można ocenić na 80%. Do tej pory miasto zapłaciło wykonawcy 18,7 mln zł - całość miała kosztować 22,5 mln zł. Miała, ale czy teraz, gdy na nowo trzeba będzie negocjować pewne ceny z podwykonawcami i dostawcami materiałów, koszty nie wzrosną? Na razie nie wiadomo. Nikt w urzędzie nie jest jeszcze w stanie tego ocenić. - Będziemy to wiedzieli mniej więcej za dwa tygodnie - ocenia naczelnik Tadeusz Kułakowski, który negocjuje nowe umowy z dostawcami i podwykonawcami, których jest aż 39. W niektórych przypadkach udaje się nawet obniżyć dotychczasową cenę, ale na razie trudno przesądzać o całości. To trzeba będzie po prostu podliczyć.
Co pozostało do zrobienia?
Niewiele, bo obiekt jest prawie gotowy, choć słowo "prawie" nabiera tutaj anegdotycznego zabarwienia. Chodzi bowiem o roboty wykończeniowe, ale przede wszystkim o rozruch wszystkich urządzeń, bez czego nie ma co marzyć o skorzystaniu z obiektu. - To jest końcowa faza budowy - mówi Kułakowski. - Jakość wykonanych do tej pory prac jest bardzo dobra. Teraz trzeba to w równie należyty sposób zakończyć, np. jeżeli chodzi o jakość materiałów. Z mojej strony zrobię wszystko, aby jakość była co najmniej na tym samym poziomie, aby nie zepsuć tego, co z taką pieczołowitością zrobiliśmy przed dwa lata. Nie będziemy bić rekordów szybkości, nie będziemy ulegali naciskowi, aby się spieszyć, bo jakość jest ważniejsza.
To jedna z saun - wykończenie faktycznie robi wrażenie<br />
Obecny stan zaawansowania budowy robi ogromne wrażenie. Gdyby nie upadłość dotychczasowego wykonawcy, wrześniowy termin oddania obiektu byłby w pełni realny. Teraz wypada poczekać na ostateczne wyliczenie nowych cen i czasu, jaki potrzebny będzie, by dokończyć budowę.
- Mamy absolutną pewność, że nasz wydział inwestycji i zamówień publicznych jest w stanie dokończyć tę inwestycję na takim poziomie, na jakim do tej pory była realizowana - zapewnia wiceburmistrz Jerzy Hadryś: - Budowa na pewno zostanie dokończona. Jest zbyt ważna dla miasta i mamy odpowiednie możliwości finansowe.
Tekst i fot.: Jerzy Kamiński jkaminski@gazeta.olawa.pl
Ciąg dalszy sprawy w najnowszym wydaniu "Powiatowej" w tekście "Kłopoty z basenem - co dalej?"
Napisz komentarz
Komentarze