Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 15 grudnia 2025 20:27
Reklama Hipol

Ratował mężczyznę, który zamarzał

Podziel się
Oceń

Był siny, nie reagował na głos i tępo patrzył przed siebie. Gdyby nie pomoc oławian, 70-letni mężczyzna prawdopodobnie by zamarzł


Oława/Kurów Przysypany śniegiem

Chłód zimowego wieczoru potęgowała zamieć. Śnieg padał 15 lutego tak mocno, że kierowcy mieli problem z utrzymaniem się na trasie. Bartosz Lichota wraz z kolegą Bartłomiejem Nowakiem rozwozili towar. - Musiałem bardzo uważnie patrzeć na drogę, bo pogoda była fatalna - wspomina. - W pewnym momencie wydało mi się, że widziałem na poboczu jakiś cień. Powiedziałem do kolegi, że tam chyba był człowiek, ale odrzekł, że niczego nie zauważył.

Mimo to zatrzymali samochód i zaczęli szukać. Przypuszczenia okazały się prawdą. Kilka kroków za samochodem na poboczu drogi, przy rowie, klęczał skulony mężczyzna, przysypany śniegiem. - Ręce miał zwinięte pod siebie, głowę w kapturze pochylił do przodu - opowiada Bartosz. - Był siny. Zacząłem go szturchać i zadawać pytania, ale nie reagował. Patrzył tępo przed siebie. Myślałem, że zamarzł. Pochyliłem się niżej, by sprawdzić, czy oddycha. Ku mojemu zaskoczeniu, ledwo zrozumiałym głosem poprosił:  "Zawieź mnie do domu!".

Nie mógł iść. Przykurcz mięśni był zbyt duży. Włożyli go do samochodu. Dopiero po dłuższej chwili zaczął odpowiadać na pytania. Nie chciał jechać do szpitala. Jeszcze raz poprosił, by odwieźli go do domu.

Mieszka sam, więc po odprowadzeniu go do domu, poprosili sąsiadkę, by za jakiś czas do niego zajrzała i sprawdziła, jak się czuje.

Dwa dni później sołtys Kurowa - Jadwiga Gąsiorowska - powiedziała nam, że 70-latek ma się dobrze. W środę wieczorem prawdopodobnie wracał pieszo z sąsiedniej wioski do domu.

Gdyby nie pomoc Bartosza i jego kolegi, mężczyzna by zamarzł. Zwłaszcza że było ciemno, nikt wcześniej go nie zauważył i nie zatrzymał się by mu pomóc. Bartosz nie czuje się bohaterem.- Jestem w trakcie szkoleń na przewodnika górskiego - mówi. - Wiem, co zrobić i jak się zachować w takiej sytuacji. Może przez to jestem bardziej wyczulony na takie zdarzenia, a może tak miało być. Najważniejsze, że wszytko się dobrze skończyło. Pamiętajmy, że to zależy od nas. Każdy zasługuje na pomoc, niezależnie od tego, jak wygląda czy pachnie. Najgorsza jest obojętność i brak zainteresowania drugim człowiekiem.

Wioletta Kamińska

[email protected]


Napisz komentarz

Komentarze

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama