Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 15 grudnia 2025 10:48
Reklama

Surowa lekcja

Podziel się
Oceń

Mecz od kilku dni budził sporo emocji. Zarząd MKS nie był w stanie spełnić wszystkich wymogów, jakie wymagają przepisy w związku z organizacją imprezy masowej, więc pojedynek przeniesiono z Oławy do Głogowa

Na konferencji pomeczowej trener MKS Sebastian Sobczak tak tłumaczył tę decyzję: - Sprawa jest bardziej skomplikowana, niż się wydaje na pierwszy rzut oka. Zawiodły przede wszystkim sprawy organizacyjne. Chodzi o zabezpieczenie imprezy masowej przez odpowiednie służby porządkowe, na które naszego klubu nie stać. Nie ma co doszukiwać się tutaj aspektów pozasportowych, bo my gramy o utrzymanie się, a Chrobry o awans. Mam nadzieję, że Dolnośląski Związek Piłki Nożnej pomoże w przyszłości rozwiązać podobny problem...

Oławianom nigdy nie grało się łatwo w Głogowie. Od reorganizacji rozgrywek piłkarskich w 2008 roku MKS występował na stadionie Chrobrego czterokrotnie i za każdym razem schodził z boiska pokonany - kolejno 1:2, 0:4, 2:3 i 0:1. 
Od początku meczu zarysowała się przewaga głogowian. W 3 minucie wykonywali rzut rożny, ale żaden z kolegów nie wykorzystał bardzo dobrego dośrodkowania Mateusza Machaja. W następnej sytuacji oławianie nie mieli już tyle szczęścia. Krzysztof Molka przeprowadził rajd lewą stroną i dośrodkował na pole karne do Łukasza Ochmańskiego, który skutecznie główkował z pięciu metrów. Była to jego pierwsza bramka strzelona drużynie z klubu, w którym stawiał pierwsze kroki sportowe. 
W następnej akcji Mateusz Herbuś podał ze środka pola do Ochmańskiego, który urwał się oławskim obrońcom, minął zwodem Jakuba Kalinowskiego i będąc sam na sam z Radosławem Florczykiem, zagrał do kolegi na piątym metrze, ale obrońca MKS Michał Sikorski wybił piłkę poza pole karne.
Gola na 2:0 sprowokował Dawid Pożarycki, który w niegroźnej sytuacji sfaulował Machaja przed polem karnym. Sam poszkodowany technicznym strzałem nad murem pokonał Florczyka, który nie zdążył zareagować.
Z kolei Michał Michalec miał szansę, ale uderzył zbyt lekko i nie zaskoczył golkipera MKS. Później Machaj wypuścił w uliczkę Molkę, który wpadł na pole karne i podał do nabiegającego Ochmańskiego, który strzelił obok słupka. Machaj próbował zaskoczyć Florczyka po raz drugi, ale jego strzał z 30 metrów nie sprawił problemu.
W 36 minucie zawodnicy Chrobrego długo rozgrywali akcję. Ochmański urwał się obrońcy, zamarkował uderzenie i sprytnie zagrał w szesnastkę do Przemysława Stasiaka. Kolejny były zawodnik MKS Oława w sytuacji jeden na jeden z Florczykiem uderzył płasko w długi róg i było już 3:0. Tuż przed przerwą głogowianie mogli jeszcze podwyższyć, ale dwójkowa akcja Machaja i Ochmańskiego zakończyła się niecelnym uderzeniem tego drugiego.
W pierwszej połowie zawodnicy MKS Oława dwukrotnie strzelali na bramkę Łukasza Zaremby. Najpierw próbował Krzysztof Gancarczyk, który otrzymał podanie z lewej strony od Mateusza Prusaka, jednak strzelił niecelnie. Potem, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, Łukasz Staroń uderzył zza pola karnego, ale piłka przeszła nad poprzeczką.
W drugiej połowie trener Sobczak zmienił ustawienie zespołu na bardziej ofensywne i Chrobry nie miał już tak wyraźnej przewagi. Kilkakrotnie doszli do głosu jego podopieczni. W 55 minucie, po dośrodkowaniu Krzysztofa Gancarczyka, główkował celnie Dawid Lipiński, ale skuteczna interwencja bramkarza Zaremby zażegnała niebezpieczeństwo. Po chwili rzut rożny egzekwował Mateusz Prusak, piłka odbiła się od obrońców Chrobrego i zmierzała do pustej bramki, ale wybił ją Krzysztof Kotlarski.
Później Andrzej Gancarczyk zacentrował na pole karne, do piłki doszedł jego brat Krzysiek, ale jego uderzenie i dobitka Dawida Lipińskiego nie znalazły drogi do siatki.
W końcówce dwukrotnie przed szansą stanął Paweł Błaszczak. Najpierw po dośrodkowaniu Pawła Skorupy, a później po indywidualnej akcji i podaniu Krzyśka Gancarczyka, trafił prosto w Zarembę.
Zawodnicy Chrobrego też mieli swoje okazje. Dwukrotnie pojedynek sam na sam z Florczykiem przegrał Ochmański, najpierw podawał mu Molka, później wypuścił go w uliczkę Herbuś. Z dystansu próbowali również Machaj i Herbuś, ale ich strzały poszybowały nad poprzeczką.
Miejscowi kibice czekali na czwartego gola do 83 minuty. Bramkarz Zaremba wybił piłkę na drugą stronę boiska, Stasiak wygrał pojedynek główkowy z Kalinowskim, a Arkadiusz Waszkowiak wyprzedził Macieja Zapała, wpadł na pole karne i uderzył obok interweniującego Florczyka.
Najlepszy zawodnik gości w tym meczu Krzysztof Gancarczyk tak podsumował poczynania swojej drużyny: - W drugiej połowie mieliśmy kilka dogodnych sytuacji, ale to nie zmienia faktu, że zagraliśmy słabo i zasłużenie przegraliśmy. Życzę piłkarzom Chrobrego Głogów powodzenia w walce o awans do II ligi.
Pomeczowe komentarze

Sebastian Sobczak - trener MKS SCA Oława
- W pierwszej połowie ustawiłem zespół defensywnie, aby zagęścić środek boiska w celu zatrzymania przeciwnika. Niestety, nie udało się, bo rywal szybko strzelił gola i plan się posypał. Później zmieniłem zawodnika w środku pomocy, żeby ktoś mógł rozgrywać piłkę. Głogowianie strzelili nam trzy gole już w pierwszej części meczu, a mogli więcej i nikt nie byłby tym zaskoczony. Na drugą połowę wyszliśmy w innym ustawieniu i było już trochę lepiej. Stworzyliśmy sobie kilka sytuacji i gdyby dwie znalazły drogę do bramki, to wynik byłby nieco lepszy. Wystawiłem od początku na środku pomocy dwóch nominalnych środkowych obrońców, bo w tygodniu dobrze się prezentowali na treningach. Gdybym wiedział, że na pozycji defensywnego pomocnika tak źle dziś zagrają, zdecydowałbym się na inny wariant. Dlatego już w 34 minucie dokonałem na tej pozycji zmiany. Chrobry pokazał, że organizacyjnie i umiejętnościami jest już w II lidze. Gratuluję zwycięstwa trenerowi Mamrotowi.
Ireneusz Mamrot - trener Chrobry Głogów
- Śmiało mogę powiedzieć, że był to nasz najlepszy mecz w tym sezonie, zwłaszcza w pierwszej połowie. Strzeliliśmy szybko gola, co znacznie ułatwiło nam grę. Moi podopieczni radzili sobie bardzo dobrze szczególnie w środkowej strefie boiska. Współpraca Ochmańskiego i Stasiaka wyglądała dzisiaj tak, jak powinna. Cieszy też gol Mateusza Machaja z rzutu wolnego. W drugiej połowie zagraliśmy trochę słabiej, ale dwie fantastyczne okazje miał Ochmański, po jednej Stasiak i Waszkowiak. W końcu przyniosło efekt to, nad czym pracujemy na treningach. Musimy jeszcze poprawić kilka rzeczy, szczególnie grę w obronie. Z Lechią Dzierżoniów też prowadziliśmy do przerwy 3:0, ale nie graliśmy tak dobrze. Gratuluję chłopakom, po takim meczu święta mogą spędzać w spokoju, a po nich wkroczymy w decydującą batalię o awans do II ligi. Przed nami bardzo ciężki mecz z trzebnicką Polonią.
MKS SCA Oława - Chrobry Głogów 0:4

0:1 - Łukasz Ochmański (w 7 min.)
0:2 - Krzysztof Molka (21)
0:3 - Przemysław Stasiak (39)
0:4 - Arkadiusz Waszkowiak (83)
23 kwietnia 2011. Głogów. Widzów około 1.500, w tym około pięćdziesięcioosobowa grupa kibiców z Oławy.
Sędziowali: Kamil Muniak jako główny oraz Marcin Kocuła i Bartosz Budziński - asystenci liniowi (Jelenia Góra).
Żółte kartki: Michał Michalec (w 12 min.), Dawid Lipiński (56) i Krzysztof Kotlarski (57) - wszyscy za faule.
MKS SCA Oława: Florczyk - A.Gancarczyk, Kalinowski, Sikorski, Zapał - Staroń (85 Skorupa), Pożarycki (46 Poważny), Pawlak (38 Ciołek), Prusak (58 Błaszczak), K.Gancarczyk - Lipiński.
Chrobry Głogów: Zaremba - Filbier, Michalec, Kotlarski, Bukraba (80 Wolbaum) - Kaczmarek (62 Waszkowiak), Herbuś, Machaj, Molka (72 Sypień) - Stasiak, Ochmański (68 Hałambiec).
 
Mateusz E. Czajka
Fot.: MZKS Chrobry Głogów
 
 
 

Napisz komentarz

Komentarze

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Autor komentarza: cześTreść komentarza: Ważne że hopki na każdej drodze są przed którymi trzeba się prawie całkiem zatrzymywać! Super!!!Data dodania komentarza: 15.12.2025, 09:28Źródło komentarza: Asfaltu jednak nie będzieAutor komentarza: pieszyTreść komentarza: W mieście " syf " ale ścieżka jest .Data dodania komentarza: 15.12.2025, 09:23Źródło komentarza: Ta ścieżka już prawie gotowaAutor komentarza: RedaktorTreść komentarza: Nieco "śmiesznie" wygląda oświetlona ścieżka przy braku oświetlenia ulicy obok. Może czas na uzupełnienie w tym temacie (i remont nawierzchni)? Sama ścieżka mimo ze niedokończona (wciąż brak zjazdu na ul. Lipową) - fajna, a barierki pewnie wynikają z takich a nie innych przepisów (co z reguły umyka wszystkim..),Data dodania komentarza: 15.12.2025, 08:56Źródło komentarza: Ta ścieżka już prawie gotowaAutor komentarza: ObserwatorTreść komentarza: ZWiK zamiast polecieć do jakiegoś egzotycznego kraju, przyjedzie podziwiać ławeczkę.Data dodania komentarza: 15.12.2025, 08:54Źródło komentarza: Burmistrz Oławy broni ławki za 120 tys. zł. Przekonuje?Autor komentarza: RedaktorTreść komentarza: Dość asfaltowania, betonozy, bp wszędzie tylko asfalt... - czyje to (bzdurne) hasła!? Może promowanych przez "gazetę" tzw. lokalnych działaczy społecznych? Cóż taki klimat. A tak poważniej - oczywiście, że zamiast zawaracać na istniejącej drodze, łatwiej objechać.. Każdy chciałby żeby było lepiej niż gorzej. Tylko, że osiedlowym szeryfom umknął fakt, że spotkania z mieszkańcami w sprawie pobliskiego terenu zielonego/boiska oraz potencjalnych zmian w studium organizowała, nie kto inny tylko mieszkająca w pobliżu pani radna...(tak podawała przynajmniej lokalna "gazeta" w 2023 r.). A tu wychodzi, że mieszkańcy mówią: "kto z tego boiska korzysta? Tu nikt się nie bawi, nikt nie przychodzi...". Wobec tego ile warte były te spotkania? Czyj interes był na nich przedstawiany? Kolejny atak na uśmiechniętą Polską (której przedstawiciele wiedza wszystko lepiej), ze strony mieszkańców? A jakie są faktyczne potrzeby mieszkańców... no właśnie, jak widać nie wie tego ani burmistrz ani tzw. opozycja.. Ot taka lokalna specyfika.Data dodania komentarza: 15.12.2025, 08:44Źródło komentarza: Asfaltu jednak nie będzieAutor komentarza: CPKTreść komentarza: Burmistrz na ostatniej sesji co do miejskich terenów przyznał, że nie mają gospodarza. Więc za co pobiera pensję co miesiąc?Data dodania komentarza: 15.12.2025, 08:33Źródło komentarza: Burmistrz Oławy broni ławki za 120 tys. zł. Przekonuje?
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama