MAKS Tytan Autoliv był najlepszym zespołem turnieju w Oławie, rozegranego w ramach I rundy drużynowych mistrzostw Polski mężczyzn. Zawody odbyły się 12 marca, w małej hali OCKF przy ulicy Sportowej
W Oławie rywalizowały zespoły z II ligi: MAKS Tytan Autoliv, LKS Polwica Wierzbno i UKS Zielona Góra oraz jeden przedstawiciel I ligi - UKS Talent Wrocław. Podobne turnieje odbyły się w ośmiu innych miastach w Polsce.
Przed zawodami trener gospodarzy Waldemar Ostapski zapowiedział: - Chcemy dzisiaj wygrać i osiągnąć jak najlepszy wynik, bo zamierzamy awansować do I ligi. Jest duża szansa, ale musimy być liderem po pierwszym rzucie. Zgodnie z zapowiedzią Tytan zaprezentował się znakomicie. Wygrał sobotnią rywalizację, wyprzedzając pierwszoligowy Talent Wrocław. Podopieczni trenera Ostapskiego uzyskali 1721,8 pkt. Najlepszym zawodnikiem w oławskiej drużynie i w całym turnieju był Tadeusz Biega - 375,5 pkt w klasyfikacji Sinclaira. Wyrwał 145 kg i podrzucił 180 kg. Niewiele gorzej spisali się Kamil Koszykowski i Łukasz Wawrzeczko. Pierwszy zaliczył 356,6 pkt - za 112 kg w rwaniu i 152 kg w podrzucie, a Łukasz uzyskał 356,3 pkt - 115 kg w rwaniu i 148 kg w podrzucie. Oprócz nich w oławskim zespole wystąpili: Paweł Ostapski, Krzysztof Tomczyk i Paweł Biega.
Zespół LKS Polwica Wierzbno zdobył 1586,8 pkt i zajął trzecie miejsce. Wyprzedził go Talent Wrocław o niecałe 50 punktów. Najlepszym w zespole trenera Adama Kraski był pozyskany z Tytana Krzysztof Kądziołka. Uzyskał on 345 pkt - zaliczając w rwaniu 120 kg i w podrzucie 150 kg. Mieczysław Dereń miał o 3,5 punktu mniej - podniósł w sumie 237 kg (106 kg w rwaniu i 131 kg w podrzucie). Mateusz Szatkowski osiągnął 326,1 pkt - 87 kg w rwaniu i 113 kg w podrzucie. Czternastoletni Adrian Franczyk pobił swoje rekordy życiowe o kilka kilogramów. Wyrwał 59 kg i podrzucił 78 kg. W polwiczańskim zespole startowali również Patryk Suseł i Maciej Paduchowicz.
W skali kraju po pierwszym rzucie oławscy sztangiści zajmują pierwsze miejsce w II lidze. Na drugim miejscu jest WLKS Siedlce - 1673,2 pkt, a tuż za nim LKS Znicz Biłgoraj - 1663,2 pkt. Na piątym miejscu plasują się podopieczni Adama Kraski - 1586,8 pkt.
- Cieszę się, że zrealizowaliśmy założenia - mówi trener Tytana Waldemar Ostapski. - Wygraliśmy turniej w Oławie, wyprzedzając pierwszoligowy Talent Wrocław i jesteśmy liderem II ligi. Za nami jest zespół z Siedlec, który jest uznaną marką w polskich ciężarach. Do I ligi awansują trzy zespoły, ale chcemy utrzymać pozycję lidera, aby finał II ligi odbył się w Oławie. Rozmawiałem już z burmistrzem i zapewnił nas, że duża hala na Sportowej będzie do naszej dyspozycji. Wszystko idzie w dobrym kierunku. W pierwszym roku awansowaliśmy do II ligi, a teraz jest duża szansa na kolejny sukces. Przyjmujemy gratulacje od wielu osób, które doceniają naszą ciężką pracę. Chcę także pogratulować naszemu kapitanowi, Tadkowi Biedze, który nie był dzisiaj w pełni dysponowany, a pomimo tego osiągnął najlepszy rezultat i wyrównał swój rekord życiowy w podrzucie. Zrobił to w fantastycznym stylu, pokazując ogromną wolę walki i determinację.
- Bardzo dobrze zaprezentował się Adrian Franczyk, poprawiając rekord w rwaniu o 8 kg, a w podrzucie o 7 kg - mówił trener Polwicy Adam Kraska. - Trochę słabiej poszło Mietkowi Dereniowi, który przygotowany jest do większego dźwigania. W najbliższym czasie czeka go walka o wyjazd na majowe mistrzostwa świata w Peru i jeżeli chce tam być, musi uzyskać dużo lepszy wynik. Zespół spisał się bardzo dobrze w I rundzie, bo zajmujemy piąte miejsce w drugoligowej stawce.
Tekst i fot.:
Mateusz Czajka
Napisz komentarz
Komentarze