Bór Oborniki Śląskie - MKS Olavia Oława 16:22 (9:13)
Początek meczu był wyrównany - w 4 minucie był remis 4:4. Wtedy oławianie przejęli inicjatywę i na przerwę schodzili z czterobramkowym prowadzeniem 13:9. W drugiej połowie gra się zaostrzyła, przegrywający gospodarze grali bardzo brutalnie. Odczuł to szczególnie Paweł Brzeziński, najlepszy egzekutor Olavii, który wielokrotnie korzystał z pomocy lekarskiej. Ucierpiał też bramkarz Dominik Ryng, uderzony kolanem w głowę podczas interwencji. Oławianin bronił w tym meczu jak natchniony i ponownie był bohaterem meczu Olavii.
Reklama
MKS Olavia wygrał z Borem w Obornikach Śląskich 22:16, przełamując passę trzech porażek
- W Obornikach było widać płynność w naszej grze i współpracę między zawodnikami - mówi Tomasz Padula. - Rozegraliśmy dobre zawody, szczególnie nasz bramkarz. Popełniliśmy dużo mniej błędów własnych niż w poprzednich meczach. Teraz więc znacznie odważniej możemy zaprosić wszystkich sympatyków oławskiego szczypiorniaka na najbliższy nasz występ - do hali sportowej w Marcinkowicach. Będzie to pierwszy mecz Olavii na swoim terenie, chociaż docelowo mamy grać w oławskiej hali OCKF, której remont wciąż się przeciąga, ale mamy nadzieję, że jeszcze w tym sezonie będziemy mogli tam wystąpić.
MKS Olavia: Dominik Ryng - Paweł Brzeziński - 7 goli, Tomasz Padula - 4, Bartosz Padula - 3, Michał Zarych - 2, Mariusz Hubal, Maciej Morta - 2, Grzegorz Malawski - 2, Bartosz Klaczyński, Piotr Chuchla, Dariusz Myśliński, Michał Susz.
Mateusz E. Czajka
Fot.: archiwum MKS Olavia
Reklama
Reklama
Reklama







Napisz komentarz
Komentarze