Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 15 grudnia 2025 10:49
Reklama BMM

Nie skruszyli Skalnika

Podziel się
Oceń

'- Zagraliśmy pierwszy raz w tym roku na trawiastym boisku i trochę trwało, zanim chłopaki przestawili się na inny rodzaj murawy - tak trener piłkarzy MKS Sebastian Sobczak na gorąco, tuż po meczu, wyjaśniał przyczyny słabej postawy swoich podopiecznych w pierwszej połowie sparingu ze Skalnikiem Gracze. Po przerwie było jednak dużo lepiej, dlatego goście spod Niemodlina końcowy remis zawdzięczają szczęściu i słabo ustawionym celownikom oławskich napastników

Oławianie dość często grają sparingi ze Skalnikiem, który obecnie występuje w śląsko-opolskiej III lidze. W rundzie jesiennej nie spisał się najlepiej. Gromadząc zaledwie 9 punktów, zespół z Graczy zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli i jest jednym z głównych kandydatów do spadku. W drużynie z powiatu niemodlińskiego jest liczna grupa byłych zawodników MKS, m.in. Ireneusz Gortowski, Tomasz Grabowski, Radosław Parada i Sebastian Wilusz, a w rundzie jesiennej grali tam jeszcze również znani z pobytu w Oławie bramkarz Jacek Sajak oraz obrońcy Mateusz Jaskólski i Jakub Kulej. Ci trzej ostatni w przerwie zimowej opuścili jednak klub z Graczy i szukają sobie nowych pracodawców.

Tak liczna obecność w Skalniku byłych i nie zawsze chcianych w MKS Oława zawodników powoduje, że mecze między tymi drużynami, chociaż sparingowe, są zawsze zacięte i pełne emocji. Nie inaczej było w sobotę 5 marca, na stadionie OCKF. Tym razem w Skalniku naliczyliśmy tylko trzech byłych zawodników oławskiego klubu, bo z aktualnie tam występujących z powodu kontuzji nie mógł zagrać Tomasz Grabowski. Nie zmieniło to faktu, że goście mocno się sprężyli i do pierwszych minut stawili silny opór oławianom, którzy podobnie jak w poprzednich sparingach, nie zagrali w optymalnym składzie. Z podstawowej jedenastki, szykowanej do występów w rundzie wiosennej, zabrakło przede wszystkim Michała Sikorskiego i Krzysztofa Gancarczyka, którzy pojechali na turniej zakładowy firmy „Autoliv Poland”. 
Pierwszą groźną i składną akcję przeprowadzili gospodarze. W 8 minucie lewą flanką zaatakował Dawid Pożarycki i podał do Łukasza Staronia. Ten sprytnie odegrał do Radosława Belli, który już na polu karnym wyłożył piłkę Dawidowi Lipińskiemu. Niezawodzący zwykle w takich sytuacjach napastnik MKS strzelając z 14 metrów tym razem nie trafił w bramkę.     
W 12 minucie po raz pierwszy dał o sobie znać dobrze znany oławskim kibicom dziś już 35-letni Ireneusz Gortowski. Przechwycił piłkę w środku pola i podał na skrzydło do szybkiego Grzegorza Stencela. Filigranowy napastnik Skalnika uderzył mocno z ostrego kąta, ale piłka przeleciała wzdłuż bramki i wyszła na aut.
W kolejnej fazie meczu kilka groźnych sytuacji stworzyli oławianie, ale bez efektu bramkowego, bo najpierw sędzia nie zareagował na zagranie ręką w polu karnym obrońcy Skalnika, po strzale Pawła Błaszczaka, a potem świetnie spisał się bramkarz gości Grzegorz Bąk, broniąc silne uderzenia Łukasza Staronia z bliskiej odległości. Staroń kończył tym strzałem trójkową akcję, w której wspomogli go Błaszczak i Mateusz Prusak.
Gdy wydawało się, że gol dla oławian jest tylko kwestią czasu, skuteczną kontrę przeprowadzili gracze Skalnika. Prawy obrońca tego zespołu wrzucił piłkę z głębi pola na pole karne MKS, a tam ekwilibrystycznym zagraniem popisał się Ireneusz Gortowski, przelobowując zupełnie zaskoczonego Radosława Florczyka.  
Nie minęło nawet pięć minut, a goście prowadzili już 2:0. Tym razem nieporozumienie między oławskimi defensorami i bramkarzem wykorzystał Marek Milczarek, którego działacze Skalnika pozyskali w zimie z drużyny Śląska Wrocław. Występujący jesienią w Młodej Ekstraklasie pomocnik wyłuskał na polu karnym MKS bezpańską piłkę i podał ją idealnie Gortowskiemu, który bez trudu wpakował ją do pustej bramki. Chwilę później były napastnik MKS mógł dobić gospodarzy, ale po jego główce piłka odbiła się od poprzeczki i wyszła na aut.
W końcówce pierwszej połowy zaatakowali oławianie, ale nieskutecznie, bo najpierw przyblokowany przez obrońcę Dawid Lipiński trafił w bramkarza, a potem Damian Kozioł uderzył tuż obok słupka.
W drugiej połowie obraz gry uległ radykalnej zmianie - od pierwszych minut dominowali gospodarze, spychając gości do momentami rozpaczliwej obrony, którą próbował uporządkować grający trener Skalnika Grzegorz Kutyła. W 50 minucie strzelił z dystansu Damian Kozioł, ale i tym razem niecelnie. Pięć minut później Dawid Lipiński podał do Mateusza Poważnego, który po krótkiej „szamotaninie” z obrońcą gości wyszedł na czystą pozycję, ale strzelając z 15 metrów, nie trafił w światło bramki. W 60 minucie, po faulu na Pawle Skorupie, z rzutu wolnego dośrodkowywał Andrzej Gancarczyk. Na polu karnym obrońca Skalnika staranował skaczącego do główki Dawida Lipińskiego, lecz sędzia nie dopatrzył się faulu.  
W 65 minucie Damian Kozioł zagrał do Łukasza Staronia, który po serii zwodów wbiegł na pole karne i przedłużył podanie do Wojciecha Ciołka. Wychowanek wałbrzyskiego Górnika sprytnie zagrał piętą do wychodzącego na czystą pozycję Mateusza Poważnego, a ten z bliska wpakował futbolówkę do siatki.
W 70 minucie, po składnej akcji MKS, sytuację sam na sam z bramkarzem zmarnował Łukasz Staroń, nie trafiając z 10 metrów.
Kilka chwil później kolejną dobrą akcję oławskich piłkarzy zainicjował Wojciech Ciołek, podając ze środka na prawo do Pawła Skorupy. Młody oławski pomocnik po wygraniu pojedynku biegowego z obrońcą Skalnika wrzucił piłkę na pole karne, a tam najszybszy był Arkadiusz Synówka, który strzałem z 15 metrów zdobył wyrównującego gola.
W 80 minucie, po dwójkowej akcji Ciołka i Poważnego, w idealnej sytuacji znalazł się Skorupa, ale po serii zwodów strzelił zbyt słabo i Bąk spokojnie obronił. Golkiper Skalnika dużo więcej natrudził się minutę później, kiedy to po akcji Lipińskiego i Synówki sparował strzał młodego napastnika MKS. Bramkarz gości nie dał się też pokonać Poważnemu, wychodząc zwycięsko z pojedynku sam na sam z pomocnikiem MKS. 
W 84 minucie po jednej z nielicznych akcji gości w tej części gry na czystej pozycji znalazł się ich kapitan Sebastian Lewandowski, ale strzelając z 10 metrów, posłał piłkę obok słupka. 
- Zagraliśmy dziś pierwszy raz w tym roku na trawiastym boisku i trochę trwało, zanim chłopaki się przestawili na inny rodzaj murawy. Cieszę się z ich postawy w drugiej połowie meczu, w której już wyraźnie dominowali, a do pełni szczęścia zabrakło tylko trochę lepszej skuteczności - skomentował sparing ze Skalnikiem trener MKS Sebastian Sobczak.
MKS SCA Oława - Skalnik Gracze 2:2
 
0:1, 0:2 - Ireneusz Gortowski (w 30 i 34 min.)
1:2 - Mateusz Poważny (65)
2:2 - Arkadiusz Synówka (77)
 
MKS SCA Oława
Florczyk (60 Mordal) - A.Gancarczyk, Kalinowski, Pawlak (46 Zapał), Pożarycki - Błaszczak (60 Skorupa), Bella (46 Ciołek), Kozioł (66 Bella), Prusak (46 Poważny) - Lipiński (60 Synówka), Staroń (75 Lipiński).
 
Tekst i fot.:
Krzysztof A. Trybulski
 
 
 
 

Napisz komentarz

Komentarze

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Autor komentarza: cześTreść komentarza: Ważne że hopki na każdej drodze są przed którymi trzeba się prawie całkiem zatrzymywać! Super!!!Data dodania komentarza: 15.12.2025, 09:28Źródło komentarza: Asfaltu jednak nie będzieAutor komentarza: pieszyTreść komentarza: W mieście " syf " ale ścieżka jest .Data dodania komentarza: 15.12.2025, 09:23Źródło komentarza: Ta ścieżka już prawie gotowaAutor komentarza: RedaktorTreść komentarza: Nieco "śmiesznie" wygląda oświetlona ścieżka przy braku oświetlenia ulicy obok. Może czas na uzupełnienie w tym temacie (i remont nawierzchni)? Sama ścieżka mimo ze niedokończona (wciąż brak zjazdu na ul. Lipową) - fajna, a barierki pewnie wynikają z takich a nie innych przepisów (co z reguły umyka wszystkim..),Data dodania komentarza: 15.12.2025, 08:56Źródło komentarza: Ta ścieżka już prawie gotowaAutor komentarza: ObserwatorTreść komentarza: ZWiK zamiast polecieć do jakiegoś egzotycznego kraju, przyjedzie podziwiać ławeczkę.Data dodania komentarza: 15.12.2025, 08:54Źródło komentarza: Burmistrz Oławy broni ławki za 120 tys. zł. Przekonuje?Autor komentarza: RedaktorTreść komentarza: Dość asfaltowania, betonozy, bp wszędzie tylko asfalt... - czyje to (bzdurne) hasła!? Może promowanych przez "gazetę" tzw. lokalnych działaczy społecznych? Cóż taki klimat. A tak poważniej - oczywiście, że zamiast zawaracać na istniejącej drodze, łatwiej objechać.. Każdy chciałby żeby było lepiej niż gorzej. Tylko, że osiedlowym szeryfom umknął fakt, że spotkania z mieszkańcami w sprawie pobliskiego terenu zielonego/boiska oraz potencjalnych zmian w studium organizowała, nie kto inny tylko mieszkająca w pobliżu pani radna...(tak podawała przynajmniej lokalna "gazeta" w 2023 r.). A tu wychodzi, że mieszkańcy mówią: "kto z tego boiska korzysta? Tu nikt się nie bawi, nikt nie przychodzi...". Wobec tego ile warte były te spotkania? Czyj interes był na nich przedstawiany? Kolejny atak na uśmiechniętą Polską (której przedstawiciele wiedza wszystko lepiej), ze strony mieszkańców? A jakie są faktyczne potrzeby mieszkańców... no właśnie, jak widać nie wie tego ani burmistrz ani tzw. opozycja.. Ot taka lokalna specyfika.Data dodania komentarza: 15.12.2025, 08:44Źródło komentarza: Asfaltu jednak nie będzieAutor komentarza: CPKTreść komentarza: Burmistrz na ostatniej sesji co do miejskich terenów przyznał, że nie mają gospodarza. Więc za co pobiera pensję co miesiąc?Data dodania komentarza: 15.12.2025, 08:33Źródło komentarza: Burmistrz Oławy broni ławki za 120 tys. zł. Przekonuje?
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama