Młodzik Bystrzyca - Chrobry Głogów 3:0
Reklama
…przeszkadza rąbek przy spódnicy, można by rzec, słysząc tłumaczenie trenera gości Artura Pawlusia po meczu z Młodzikiem Bystrzyca
Pierwszy był wyrównany do stanu 7:7. Wtedy na zagrywkę wszedł Tomasz Rzeczuch i Młodzik zdobył kilka punktów pod rząd. Rozgrywający utrudnił głogowianom przyjęcie potężnym serwisem, co pozwoliło ustawić udany blok i wyjść na prowadzenie 12:7. W tym momencie o czas poprosił trener gości Artur Pawluś. Po przerwie goście się obudzili i doprowadzili do remisu, 16:16. Wtedy do głosu doszli bystrzyczanie i wygrali tę partię 25:21, którą zakończyła zepsuta zagrywka gości.
Na początku drugiego seta Młodzik postawił udany blok i na zagrywkę wszedł Rzeczuch. Gospodarze ponownie wykorzystali jego umiejętności i odskoczyli na cztery punkty. Przewaga ta utrzymywała się do momentu, kiedy na zagrywkę wszedł Michał Patykiewicz. Młodzik powiększył prowadzenie po jego kilku fantastycznych serwisach do stanu 19:11. W ataku brylował Krzysztof Prokopowicz, a wspierali go Dawid Mielczarek i Krystian Bobko.
W końcówce seta zrobiło się gorąco. Po kilku błędach Młodzika w ataku, na tablicy widniał wynik 22:18. Dwie kolejne akcje były jednak przeprowadzone perfekcyjnie. Najpierw Prokopowicz „wbił gwoździa”, a set zakończyła sprytna akcja Rzeczucha z Mielczarkiem. Młodzik tę partię wygrał ostatecznie 25:19.
Trzeci set rozpoczął się od kilku błędów głogowian w przyjęciu zagrywki. Dodatkowo dobił ich kolejnym atakiem Prokopowicz. Po kilku udanych akcjach uaktywnili się „tifosi” gospodarzy z ogłuszającym bębnem. Z czasem gra się wyrównała.
Kiedy błąd w ataku popełnił Patykiewicz, Chrobry wyszedł pierwszy raz w tym meczu na prowadzenie - 12:11. W następnej akcji podwyższył je, ale wszystko wróciło do normy, kiedy Prokopowicz sprytnie zaserwował tuż za siatkę i gospodarze doprowadzili do stanu 16:15.
W ostatnich akcjach było sporo emocji. Młodzik prowadził 23:20, ale stracił dwie piłki pod rząd i nagle zrobiło się 23:22. W tym momencie nieudanie zaserwowali goście i gospodarze mieli pierwszy punkt meczowy. Wykorzystali pierwszy możliwy na życzenie publiczności, która krzyczała donośnie: „Ostatni!”. Set zakończył się wygraną 25:22, a cały mecz dość łatwym zwycięstwem Młodzika 3:0.
Dzięki tej wygranej i porażce Dziekana Milicz z Ren-Butem w Złotoryi, bystrzyczanie awansowali na pozycję wicelidera trzecioligowych rozgrywek. Szykuje się zacięta walka o drugie miejsce na koniec sezonu zasadniczego…
*
Młodzik: Prokopowicz, Olczyk, Rzeczuch, Mielczarek, Patykiewicz, Kukla, Krupa, Gniłka, Pilawa, Bobko, Bryłkowski
Mateusz E. Czajka
Fot.: archiwum Młodzika
Reklama
Reklama
Reklama







Napisz komentarz
Komentarze