W tym roku zmieniła się formuła zawodów. Organizatorzy wymyślili rywalizację w parach. - Co roku staramy się uatrakcyjnić zawody, aby przyciągnąć jak najszerszą publiczność - mówił Waldemar Ostapski. - Następny „Wieczór Tytanów” chcemy zorganizować już w wyremontowanej dużej hali OCKF. Mam nadzieję, że przyszłoroczna impreza będzie na jeszcze większą skalę.
Ogólnopolską imprezę pod hasłem „Wieczór Tytanów” zorganizował 19 grudnia w Oławie, w małej hali OCKF, klub MAKS Tytan Autoliv Oława, z trenerem Waldemarem Ostapskim na czele
W zawodach wzięły udział dwie pary z MAKS Tytan: Sara Kowalska z Kamilem Koszykowskim i Agata Grzegorek z Pawłem Ostapskim oraz duety z LKS Polwica Wierzbno - Patrycja Kostrzewa z Adrianem Franczykiem, Talentu Wrocław - Magdalena Sobieraj z Patrykiem Żełubowskim i Śląska Wrocław - Ewa Bińkowska z Kacprem Gorzelniakiem. Dopuszczono również parę honorową, którą tworzyli wychowankowie MAKS Tytan - Katarzyna Ostapska (AZS Częstochowa) z Sylwestrem Kołeckim (Górnik Polkowice).
Poza konkurencją rywalizowali dwaj sztangiści. Tadeusz Biega z Oławy oraz trener Adam Kraska - trener Polwicy i zawodnik Górnika Polkowice.
Na pomoście pierwsze pojawiły się kobiety. Rozpoczęła trzynastoletnia Kostrzewa, która w rwaniu zaliczyła 32 kg, a w podrzucie 42. Ona chorowała w ostatnim tygodniu na grypę, dlatego jej wynik w dwuboju jest gorszy o 12 kg od rekordu życiowego.
Najlepiej zaprezentowała się Kasia Ostapska, która w dwuboju udźwignęła 180 kg (80+100) – co jej dało 217,1 pkt w klasyfikacji Sinclaira. Drugie miejsce zajęła Agata Grzegorek z łączną notą 195,4 pkt, w dwuboju uzyskała 148 kg (65+83), a na trzecim miejscu zakończyła zmagania oławianka Sara Kowalska. Uzyskała w dwuboju 162 kg (72+90) co dało 170,4 pkt. W podrzucie ustanowiła nowy rekord życiowy wynikiem 90 kg.
Czwarte miejsce zajęła Ewa Bińkowska - 138 kg (63+75), 160,9 pkt, a piąte Magdalena Sobieraj - 115 kg (50+65), 155,8 pkt.
Rywalizację mężczyzn rozpoczął najmłodszy - Adrian Franczyk. W rwaniu najpierw poradził sobie z ciężarem 45 kg. Drugie podejście, do 49 kg, było atakiem na rekord życiowy, z czym czternastolatek również nie miał problemu. Na koniec zaskoczył wszystkich i w swojej ostatniej próbie ponownie poprawił swój najlepszy wynik, podnosząc 51kg. W podrzucie dołożył 67 kg co mu dało 241,3 pkt. Nie krył radości z występu swojego podopiecznego trener Kraska: - Jestem bardzo zadowolony z Adriana. Poprawił on rekord życiowy w rwaniu o 4 kg. „Franek" jest kandydatem do medalu w majowych mistrzostwach Polski do 15 lat
Najlepszy wynik uzyskał Sylwester Kołecki. Zmaga się z kontuzją, więc był ostrożny z ciężarami. Pewnie zaliczył pięć prób, a zrezygnował z ostatniej w podrzucie. W dwuboju osiągnął 300 kg (135+165), uzyskując 332,1 pkt. Niewiele gorszy był oławianin Kamil Koszykowski. W dwuboju dźwignął 265 kg (115+150), zaliczając 327 pkt. Trzecie miejsce zajął Patryk Żełubowski - 319,5pkt, a czwarte Kacper Gorzelniak - 304,7pkt.
Na piątym miejscu uplasował się Paweł Ostapski. W dwuboju uzyskał 233 kg (103+130), co dało mu łączną notę 298,8 pkt.
Po przeliczeniu wszystkich punktów wiadomo było, że najlepsza para to Kasia Ostapska (AZS Częstochowa) z Sylwestrem Kołeckim (Górnik Polkowice). Drugie miejsce zajęli Sara Kowalska z Kamilem Koszykowskim z MAKS Tytan, a na trzecim oławski duet Agata Grzegorek z Pawłem Ostapskim. Sztangiści LKS Polwica Wierzbno - Patrycja Kostrzewa i Adrian Franczyk zajęli szóste miejsce.
W rywalizacji pozakonkursowej Adam Kraska podniósł w dwuboju 365 kg (160+205) osiągając rezultat 385,2 pkt, a Tadeusz Biega podniósł 315 kg (145+170), uzyskał 363,4 pkt.
„Wieczór Tytanów” zakończył się uroczystym wręczeniem nagród przez prezesa DZPC Leszka Rabórskiego i trenera Waldemara Ostapskiego. Sędzią głównym zawodów była Emilia Cichowska, a pomagali jej Dominika Świerszcz i Zbigniew Świtalski.
Poturniejowe komentarze
Katarzyna Ostapska:
- Był to turniej pokazowy i nie walczyliśmy o rekordy życiowe, chociaż trzeba było powalczyć o to pierwsze miejsce. Liczyła się fantastyczna atmosfera podczas zawodów. Jestem zadowolona z tego, w jaki sposób udało się zorganizować zawody.
Sylwester Kołecki:
- Jestem przed zabiegiem kolana, ale przyjechałem tutaj z sentymentu do Tytana i trenera Waldemara Ostapskiego, który mnie wychował jako ciężarowca. Nie mogłem mu odmówić. Zawsze przyjeżdżam tutaj z przyjemnością. Wyniki nie są najważniejsze, ale cieszę się z wygranej.
Adam Kraska:
- Jestem zadowolony ze swojego startu, bo uzyskałem najlepszy wynik zawodów. Na podest wszedłem pierwszy raz po chorobie, a nie wyglądało to najgorzej. Startowałem tutaj poza konkurencją i najbardziej liczył się start moich podopiecznych.
Tekst i fot.:
Mateusz E. Czajka
Reklama
Reklama
Reklama







Napisz komentarz
Komentarze