Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 13:51
Reklama
Reklama Michał Rado

Zawodników testowanie i formacji zgrywanie…

Podziel się
Oceń

'- Taki jest właśnie główny cel naszych lipcowych i sierpniowych meczów sparingowych - mówi Andrzej Leszczyński, trener piłkarzy MKS SCA Oława, którzy w mocno przemeblowanym składzie przygotowują się do nowego sezonu

Późnym wieczorem, we środę 28 lipca, na bocznej murawie stadionu OCKF, oławianie rozegrali mecz kontrolny z namysłowskim Startem. Drużyna gości to aktualny spadkowicz z III ligi śląsko-opolskiej. Teraz ma występować w IV lidze opolskiej, z zamiarem rychłego powrotu na trzecioligowy front. We wcześniejszych sparingach pokonała 7:1 beniaminka wrocławskiej klasy okręgowej Widawę Bierutów i po zaciętej walce zremisowała 1:1 z aktualnym mistrzem Młodej Ekstraklasy - lubińskim Zagłębiem.

Dobrze wySTARTowali
- To na pewno będzie dla nas wartościowy sparingpartner - mówił o namysłowskiej drużynie przed środowym meczem Andrzej Leszczyński. Szkoleniowiec MKS SCA nie pomylił się, chociaż końcowy wynik - 4:0 dla oławian - sugeruje łatwą przeprawę naszej drużyny. Tak nie było - goście z Namysłowa walczyli ambitnie od pierwszych do ostatnich minut meczu, lecz grali wyjątkowo nieskutecznie.
Początek należał do gospodarzy, którzy tuż po pierwszym gwizdku wrocławskiego arbitra Piotra Piejki ostro zaatakowali i za sprawą dwóch testowanych graczy szybko objęli prowadzenie. W 5 minucie z lewej strony podawał młody pomocnik GKS Żórawina Kamil Kaczmarek, a pochodzący z Lubania napastnik SMS Łódź Łukasz Staroń główką z bliskiej odległości zupełnie zaskoczył golkipera Startu Pawła Kuleszkę. 
Szybko stracony gol nie załamał gości, którzy ruszyli do odrabiania strat i w ciągu kilkunastu minut stworzyli dwie dobre sytuacje strzeleckie. W 13 minucie świetnie spisał się Radosław Florczyk, w sytuacji sam na sam z napastnikiem Startu, broniąc nogami płaski strzał Patryka Pabiniaka. Pięć minut później ten sam namysłowski piłkarz miał kolejną świetną okazję, ale tym razem z bliska nie trafił w bramkę. - Nie śpijcie na tej obronie, bo tego szczęścia wiecznie nie będzie! - krzyczał poirytowany do swoich graczy trener Leszczyński. To podziałało, bo następną ofensywną akcję oławskiej drużyny zapoczątkował szef defensywy Jakub Kalinowski. W 18 minucie dalekim podaniem posłał piłkę na pole karne gości, a tam zadziałał gacki Butragueño, czyli Radosław Florek i MKS prowadził 2:0.
Chwilę po rozpoczęciu II połowy po akcji Jakuba Małeckiego podwyższył na 3:0 były gwiazdor MKS Anna Oława Dariusz Zawalniak, który mimo upływu wieku i ostatnio raczej stricte amatorskiego uprawiania piłki nożnej, wciąż jest w świetnej dyspozycji. Do powrotu na stadion przy ulicy Sportowej namówił go ponoć jeden z oławskich kibiców. - Faktycznie chciałbym jeszcze popróbować swoich sił na trzecioligowym froncie, ale mieszkam i pracuję w Opolu i nie wiem, czy uda mi się to pogodzić z dojazdami na treningi w Oławie - powiedział Dariusz Zawalniak chwilę po zejściu z boiska.
Niewykluczony jest także come back do MKS innego znanego gracza, obecnie trenera oławskich juniorów, a do niedawna piłkarza Korony Osiek - Krzysztofa Konona. W sparingu ze Startem Konon zagrał całą drugą połowę i był wyróżniającym się zawodnikiem. W 58 minucie zainicjował akcję, po której ustalono wynik sparingowego meczu - strzelił zza pola karnego, bramkarz Startu wybił piłkę w bok, ale dopadł do niej Mateusz Poważny i strzałem z ostrego kąta zdobył czwartego gola dla oławskiej drużyny. - Bardzo możliwe, że Krzysiek będzie w MKS moim grającym asystentem - zdradził nam jeden z nowych wariantów personalnych trener Leszczyński.  
W meczu ze Startem oławianie grali w następującym składzie: Florczyk (60 Mordal) - A. Gancarczyk (46 Pawlak), Kalinowski (46 Sikorski), Mielcarek (75 Staroń), Płomiński (65 Babij) - Karnatowski (46 Poważny), Małecki (80 Karnatowski), Kaczmarek (46 Skorupa), Kuc (46 Konon) - Florek (46 Zawalniak), Staroń (46 Pożarycki).

Twardzi jak skała
W sobotę 31 lipca oławianie gościli w Graczach koło Grodkowa, gdzie zagrali sparing z miejscowym Skalnikiem. W drużynie ze śląsko-opolskiej III ligi występuje liczna grupa byłych zawodników MKS, m.in. Ireneusz Gortowski, Tomasz Grabowski i Jakub Kulej. Teraz doszedł jeszcze Jacek Sajak, który w końcówce minionego sezonu był pierwszym golkiperem w oławskim MKS. - Do gry w Skalniku namówili mnie moi byli koledzy ze Śląska Wrocław, którzy niedawno także występowali w Oławie - Sebastian Wilusz i Radek Parada. Dostałem tu znacznie lepsze warunki finansowe niż te, jakie miałem w MKS, a poza tym trener Skalnika widzi mnie jako zawodnika w wyjściowym składzie - tak wyjaśniał nam Jacek Sajak przyczyny swoje gry w Graczach, w drużynie rywala MKS.
Tak liczna obecność na murawie byłych i nie zawsze chcianych w Oławie zawodników spowodowała, że wielu z nich chciało coś udowodnić trenerowi MKS. Walczyli więc bardzo ambitnie i nie żałowali kości. Najczęściej poniewieranymi graczami MKS byli Radosław Florek i Dariusz Zawalniak. Obaj mieli stuprocentowe okazje strzeleckie, ale przy wykańczaniu zabrakło szczęścia i koncentracji. Podobnie grali gospodarze - dość szybko i składnie w środku pola, ale mało skutecznie pod bramką rywala. W efekcie padł wynik bezbramkowy, ale kibice i trenerzy obu zespołów byli zadowoleni z gry swoich zawodników. - To było dobre przetarcie przed ligą i pozwoliło mi wyjaśnić kilka zagadek co do sposobu ustawienia na boisku niektórych nowych zawodników - powiedział po zakończeniu sparingu w Graczach trener Andrzej Leszczyński.
MKS SCA: Mordal - Płomiński (60 Pożarycki),Kalinowski, Sikorski (46 Pawlak), Pożarycki (25 A.Gancarczyk) - Skorupa (25 Poważny), Małecki, Karnatowski (46 Babij), Kaczmarek (60 Skorupa) - Zawalniak (75 Karnatowski), Florek.
Kolejne sparingi MKS
W najbliższych dniach piłkarze MKS SCA Oława rozegrają kolejne mecze sparingowe. We środę 4 sierpnia zmierzą się na wyjeździe z zespołem Tor Dobrzeń Wielki (opolska IV liga), a w sobotę 7 sierpnia o godzinie 11.00 zagrają w Bielawie mecz przyjaźni z miejscową Bielawianką, beniaminkiem IV ligi dolnośląskiej.  
Tekst i fot.:
Krzysztof A. Trybulski
 
 
 

Napisz komentarz

Komentarze

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama