Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 15:30
Reklama
Reklama Michał Rado

Powrót Szymona?

Podziel się
Oceń

Być może nastąpi to za kilka tygodni. Po dwóch latach rehabilitacji Szymon Kołecki coraz mocniej wierzy, że powróci na ciężarowy podest

Wywodzący się z podoławskiego Wierzbna sztangista przeszedł w ostatnim czasie pięć operacji, a po ostatniej miał usztywnioną nogę przez kilka tygodni. - Lekarze wkręcili mi cztery śruby do piszczeli oraz dwie do rzepki - mówi Szymon. - Są one spięte specjalnym usztywniaczem, zwanym „dystraktorem bocznym”.

Od igrzysk w Pekinie Kołecki cały czas się leczy.
W stolicy Chin zdobył wicemistrzostwo olimpijskie, podobnie jak w Sydney, ale marzy o złocie na olimpiadzie w Londynie, która odbędzie się za dwa lata. - Jeśli tam pojadę, to moim celem będzie zwycięstwo - zapowiada pięciokrotny mistrz Europy.
Na razie nasz sztangista walczy o powrót do normalnej sprawności. Przed nim daleka i wyboista droga, ale swoją tytaniczną pracą nieraz udowodnił, że potrafi podnieść się jak feniks z popiołów. Optymistyczne prognozy zapowiadają, że może już w grudniu tego roku wróci do dźwigania…
 
Tekst i fot.:
Piotr Zalewski
 
 
 
 
 

Napisz komentarz

Komentarze

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama