Cały tydzień minął na oczekiwaniu audytora, a jego wciąż nie widać. - Byłem u burmistrza trzy razy - mówi przewodniczący Komisji Rewizyjnej Władysław Woźniak. - Obiecał, że załatwi firmę audytorską i że miasto sfinalizuje kontrolę. Niestety, nie można się z burmistrzem skontaktować, wiecznie jest zajęty...
Minęły dwa tygodnie od nadzwyczajnego walnego zebrania MKS Oława. Audytor, rozliczenie klubu - wszystko miało się ułożyć. Na razie nic z tego nie wychodzi
Reklama
Burmistrz był nieuchwytny, w sekretariacie dowiedzieliśmy się, że jest nieobecny do czwartku.
Tymczasem zgłaszają się kolejni wierzyciele klubu. Do Komisji Rewizyjnej dotarła osoba, która przyjezdnym piłkarzom wynajmowała mieszkanie w Oławie przy ulicy Wiejskiej. - Pani, która wynajmowała mieszkanie zawodnikom, twierdzi, że należność jest nieuregulowana za dwa miesiące - mówi Władysław Woźniak. - W lokalu został sprzęt piłkarski. Zgłosił się także Janusz Jedynak, który trenował bramkarzy. Andrzej Ignasiak złożył pismo informujące o tym, że nie miał płacono mu przez pięć miesięcy i należy mu się od klubu około 14 tysięcy zł. Oprócz nich zgłosili się Marcin Wielgus i Jakub Kulej, podobno są jeszcze w DZPN wnioski od trenerów i zawodników.
To nie koniec niespodzianek. Jedno z kont oławskiego klubu jest zablokowane przez Urząd Skarbowy oraz ZUS. Nie wiadomo, jaka jest należność, bo bank nie udzielił takiej informacji Komisji Rewizyjnej. - Wystosowaliśmy pismo do US i ZUS w Oławie - mówi Władysław Woźniak. - Wszystko po to, żeby dowiedzieć się, ile wynosi zadłużenie. Konta bankowe zostały przez nas zablokowane, nie możemy nic więcej zrobić. Poprzedni zarząd musi zrzec się prawa do korzystania z rachunków bankowych. Drugą możliwością jest złożenie wzorów podpisów przez nowe władze, które jeszcze nie zostały wybrane.
Dowiedzieliśmy się też, że MKS Oława nie zapłacił za sprzęt piłkarski przedstawicielowi firmy Vigo. - Faktura na około 5 tysięcy złotych nie została zapłacona - mówi Andrzej Polewczak. - Wielokrotnie byłem zapewniany przez prezesa Woźniaka, że pieniądze zostaną mi przekazane. Sprawę oddałem do firmy prawniczej i to ona zajmuje się w tej chwili odzyskaniem należności.
Jerzy Woźniak zniknął z horyzontu, a Jan Kownacki chce zaskarżyć legalność styczniowego zebrania członków klubu. - Zażądał protokołu od Dariusza Witkowskiego i straszy unieważnieniem walnego - opowiada Władysław Woźniak.
Nie potwierdza tego Dariusz Witkowski, który prowadził zebranie: - Był u mnie pan Kownacki, przekazałem mu protokół, ale nic mi nie wspominał o zaskarżaniu postanowień, przyjętych na walnym.
Kilka razy próbowaliśmy się dodzwonić do Jana Kownackiego, ale bezskutecznie, wciąż zgłaszała się automatyczna sekretarka.
Jedyna jak dotąd pozytywna informacja dotyczy zatrudnienia trenerów. Od lutego wszyscy szkoleniowcy MKS Oława będą zatrudniani przez OCKF. Dzięki temu żaden z nich nie ma już mieć problemów dotyczących braku płynności w finansowaniu ich wynagrodzenia za pracę.
*
Na razie w klubie trwa bezkrólewie. Nie ma kto decydować, nie ma kto rozliczyć dotychczasowego zarządu, nie zgłasza się audytor. Burmistrz jest niedostępny. Czas szybko ucieka, a do 3 marca pozostało niewiele czasu. Wtedy ma się odbyć dalsza część walnego zebrania. Jeśli sytuacja szybko się nie zmieni, to MKS Oława po 3 marca może być nadal bez zarządu.
**
Komisja wzywa wierzycieli!
Komisja Rewizyjna MKS Oława wzywa wszystkich wierzycieli klubu do zgłaszania swoich roszczeń. Można to zrobić dzwoniąc na numer telefonu 71-313-46-34. Spotkania z wierzycielami po telefonicznym umówieniu terminu i godziny będą sie odbywały w siedzibie klubu na stadionie OCKF przy ulicy Sportowej 1.
Tekst i fot.:
Piotr Walęciak
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze