Spotkanie mogło się podobać, grano w szybkim tempie, nie brakowało ostrej walki i spięć podbramkowych. Gospodarze wystąpili w najsilniejszym składzie i od początku mieli przewagę. Goście mądrze się bronili, szukając szans w kontratakach.
Pojedynek wicelidera wrocławskiej klasy „O” z Gaci z zajmującym trzecie miejsce Orłem Sadków był ciekawym widowiskiem. Skończyło się podziałem punktów, choć obie drużyny miały okazje na przechylenie szali zwycięstwa
Najpierw Tomasz Tarasewicz przestrzelił zza pola karnego. Goście odpowiedzieli szybką akcją, jednak Marcin Mazur zażegnał niebezpieczeństwo odważnym wybiegiem. Następnie dwie dogodne sytuacje zaprzepaścił Radosław Florek - został zablokowany, a chwilę później strzelił w bramkarza po dośrodkowaniu Stefana Karnatowskiego. To mogło się zemścić w 23 minucie, kiedy po szybkiej wymianie podań z Marcinem Małozięciem wpadł na pole karne Karol Domagała, ale przegrał pojedynek z Mazurem. Kilka minut później ataki gacian przyniosły efekt. Florek minął dwóch rywali, dośrodkował na pole karne do Karnatowskiego, który strzelił z bliskiej odległości, a piłka odbiła się od słupka i wpadła do siatki. Miejscowi jeszcze nie zdążyli zorganizować defensywy, a już był remis. Piotr Brzęczek podał na lewą stronę do Piotra Bulandy, który dośrodkował, a Domagała pokonał Mazura płaskim strzałem. W 26 minucie trafił z kilku metrów w bramkarza Florek, a potem huknął w poprzeczkę zza pola karnego. W końcówce pierwszej połowy Małozięć przegrał pojedynek sam na sam z Mazurem, a Tarasewicz główkował poza bramkę.
Po zmianie stron spadło tempo gry. Schowani za podwójną gardą przyjezdni wyprowadzali kontrataki, a miejscowi nie mogli rozmontować szczelnej defensywy. Świetną partię w drużynie z Sadkowa rozgrywał stoper Marcin Małecki - oprócz wielu udanych interwencji obronnych często inicjował akcje ofensywne.
W 50 minucie dobrze dysponowany Marcin Chojka obronił strzał Tarasewicza. W odpowiedzi niecelnie główkował Małecki. Bardzo emocjonująca była końcówka. Doskonałe okazje zmarnowali Stefan Karnatowski i Piotr Chochorowski, bo na przeszkodzie stawał im Chojka. Tuż przed końcowym gwizdkiem losy spotkania mógł rozstrzygnąć Karnatowski, jednak strzelił w bramkarza.
Foto-Higiena Gać - Orzeł Sadków 1:1
1:0 - Stefan Karnatowski (w 24 min.)
1:1 - Karol Domagała (25)
Gać. Widzów około 70. Sędziowali: Piotr Piejko - jako główny oraz Wojciech Leśniewicz i Mirosław Sulikowski - asystenci liniowi.
Żółta kartka: Marcin Małecki - za faul.
Foto-Higiena: Mazur - Płomiński, P.Przytuła, Żelasko, Pluciński (46 Gucwa) - Tarasewicz, Kucyniak, M.Przytuła, Karnatowski - Biegański (66 Chochorowski), Florek.
Orzeł: Chojka - Maciejewski, Brzęczek, Małecki, Skrętkowicz - Bulanda, Czajkowski, Borczyński, Sułkowski (75 S.Skrętkowicz) - Domagała, Małozięć (64 Antoszewski).
Tomasz Neumann
Fot. Krzysztof Trybulski
Reklama
Reklama
Reklama







Napisz komentarz
Komentarze