- My chcemy kogutów na kółkach! - protestowali zapłakani uczniowie, którym w zeszłym roku nie dane było szczęście zaśpiewania ich ulubionego hymnu „Miała baba koguta”.
- My chcemy chcieć! - protestowały dziatki, którym siłowo odebrano dzieciństwo, dając w zamian wolny wybór.
Na szczęście już ten wybór ograniczono. Liczne petycje uczniów, nauczycieli i dyrektorów oławskich szkół odniosły skutek. Będzie sukces! Już chcą! Otóż tegoroczne Dni Koguta wywalono z długiego czerwcowego weekendu, choć jeszcze rok temu właśnie taki termin miał być przynętą, by w wolnym od pracy dniu wszyscy chętni spokojnie i tłumnie mogli uczestniczyć. Nie uczestniczyli. Ani tłumnie, ani chętnie. W tym roku więc rozśpiewany korowód przemaszeruje w dniu roboczym przed południem i aspołeczni rodzice nie będą mogli, jak rok temu, brutalnie zniechęcać dzieci do brania w nim udziału.
Gdy na spotkaniu organizacyjnym tegorocznych Dni Koguta nieśmiało i bezrozumnie zapytałem, czy w takim razie uczestnictwo uczniów w korowodzie będzie w tym roku (wyborczym) obowiązkowe, wiceburmistrz Hadryś z uśmiechem odpowiedział: - Ależ skąd! Pójdą tylko ci, którzy sami będą chcieli.
- Czyli wszyscy - dyskretnie podsumował jeden z uczestników spotkania, jak widać bardziej doświadczony w kontaktach ze szkołami i zdecydowanie mniej naiwny niż autor głupiego pytania, czyli...
...Jerzy Kamiński
PS 1
Teraz będą protestowali dorośli, bo organizowanie korowodu w dniu roboczym pozbawia ich możliwości zobaczenia czegoś, na co idą ich pieniądze z podatków.
PS 2
Szkoda, że spontaniczne zainteresowanie tak oryginalną i ciekawą imprezą, jak koguci korowód (w tym roku szykują się dodatkowe atrakcje), trzeba wzmacniać administracyjnie. W połączeniu z trasą przemarszu wywołuje to jednoznacznie pierwszomajowe skojarzenia…
Jerzy Kamiński
Fot. Agnieszka Herba







Napisz komentarz
Komentarze