- Kto może przyjść po bezpłatną poradę?
- Każdy potrzebujący. Grupą docelową są ubodzy, bezrobotni, niepełnosprawni, samotnie wychowujący dzieci, renciści i emeryci, czyli wszyscy, którzy są zagrożeni wykluczeniem społecznym. Ale nie ograniczamy się tylko do tej grupy. Przyjść może naprawdę każdy, kto potrzebuje pomocy z zakresu prawa. Nie weryfikujemy klientów. Nie muszą nawet podawać nam swoich danych, oprócz imienia i nazwiska.
- Czy pomoc, którą można uzyskać w punkcie porad, jest kompleksowa?
- Pomagamy wypełniać wnioski, piszemy odwołania, pomagamy sporządzać pozwy i pisma procesowe. Nie prowadzimy postępowania w sądzie, bo tego program unijny nie obejmuje. Pomoc ma jednak charakter ciągły i adresat programu może liczyć na kontynuację poradnictwa na każdym etapie postępowania, którego jest uczestnikiem.
- Czy jest jakaś żelazna zasada, o której powinien pamiętać klient proszący o pomoc?
- Największym problemem mieszkańców naszego regionu jest bagatelizowanie terminów i nieodbieranie korespondencji urzędowej. Ludzie myślą, że w ten sposób uchronią się przed prawnymi konsekwencjami. A to nieprawda. Najważniejsze jest, by zadziałać w odpowiednim czasie i dać sobie szansę. Po terminie nasze możliwości są bardzo ograniczone.
- Macie za sobą pierwszych klientów. Czy można już stwierdzić, że taki punkt porad prawnych jest potrzebny mieszkańcom naszego powiatu?
- To dopiero początek i musi minąć trochę czasu zanim rozpropagujemy program. Ale już na pierwszym dyżurze spotkało nas miłe zaskoczenie. Przyszło 16 osób. Program będzie realizowany przez trzy lata. Jeżeli okaże się, że ma dużo odbiorców, najprawdopodobniej zostanie przedłużony na kolejne trzy lata. Już są na to pieniądze. Myślę, że znajdzie się spore grono odbiorców. Nasze społeczeństwo nie jest zbyt zamożne, a porady prawne w prywatnych kancelariach są bardzo drogie.
- Czy każda pomoc udzielana w punktach jest bezpłatna?
- Absolutnie każda. W wielu jednak przypadkach wraz z czynnnością dokonaną wobec sądu lub organu, klient będzie zobowiązany do uiszczenia opłaty o charakterze publicznoprawnym, tj. wpisu sądowego, opłaty skarbowej itp.
Fot. Wioletta Kamińska
Napisz komentarz
Komentarze