W sobotę 21 marca opublikowaliśmy list matki, która poszła z dzieckiem na zakupy do jelczańskiego bricomarche. Napisała, że spotkała ją nieprzyjemna sytuacja, ponieważ pracownik mówił, że za wyjście z domu z dzieckiem grozi jej 30 tys. złotych kary. List tej matki publikowaliśmy tutaj: Weszła z dzieckiem do sklepu, a pracownik powiedział, że grozi jej 30 tys. złotych kary...
Dziś odezwała się inna klientka sklepu Bricomarche tym razem oławskiego, która właśnie zrobiła zdjęcie kolejnych informacji wprowadzających w błąd. W Bricomarche jest wywieszona kartka, z której wynika, że wszystkie dzieci i młodzież są objęte kwarantanną. Sklep zakazuje im wstępu, a jeśli dzieci lub młodzież wejdą do środka, monitoring będzie przekazywany policji...
- Takie informacje wiszą przy kasach w Bricomarche - pisze do redakcji pani Katarzyna i na dowód przesyła zdjęcie. - Decyzja właściciela o zakazie wstępu dla dzieci i młodzieży to jedno, ale podawanie do wiadomości nieprawdziwych informacji o tym, że należy się kara za przebywanie poza adresem... to drugie.
Przypominamy, że obowiązkową kwarantanną objęte są osoby wracające z zagranicy lub te u których jest podejrzenie zachorowania lub chore. Kara jaka grozi za nieprzestrzeganie kwarantanny to 30 tys. złotych.








Napisz komentarz
Komentarze