Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 12:43
Reklama BMM

Aurelia w świecie kucyków

Jej świat kręci się wokół kucyków. Są jej inspiracją, pasją, a nawet przyjaciółmi. Teraz też wielkim marzeniem
Aurelia w świecie kucyków
Aurelia Romanowska od lat pasjonuje się Kucykami Pony i uwielbia różowy kolor
Podziel się
Oceń

Oleśnica Mała. 14-letnia Aurelia Romanowska choruje na autyzm. Choć bardzo tego pragnie, nie ma koleżanek i przyjaciół, bo - jak mówi tata dziewczynki, pan Wojtek - nikt nie rozumie jej choroby. Gdy była młodsza, zdarzało się, że  koleżanki do niej przychodziły i zapraszały ją do wspólnej zabawy, ale z czasem to się zmieniło. Obecnie całym światem Aurelii są kucyki Pony i pasja do rysowania. Do tego stopnia, że od dłuższego czasu jedno jest bodźcem dla drugiego i źródłem wielkiego marzenia - by wymyślona i zilustrowana przez Aurelię historia jej ulubionego kucyka Sfinksa ukazała się w magazynie "My Little Pony". Chociaż jeden raz.

Aurelia - jak mówią jej rodzice Wojtek i Sylwia - od najmłodszych lat lubiła rysować. Miała do tego wyjątkowy talent i tworząc swoje prace zawsze przywiązywała ogromną wagę do szczegółów i detali. By mogła rozwijać talent, rodzice zapisali ją na lekcje rysunku. Niestety, ze względu na chorobę i częste wizyty u lekarzy rzadko mogła uczestniczyć w lekcjach, więc ostatecznie musiała z nich zrezygnować. Nigdy jednak nie przestała rysować. Mimo upływu lat nie minęła jej też fascynacja kucykami Pony. Z czasem jej ulubione koniki stały się też wirtualnymi przyjaciółmi, którym powierza swoje tajemnice i spotyka się z nimi w snach, a gdy długo jej nie odwiedzają, pisze do nich listy.  Kucyki od lat są też źródłem historii, krótkich komiksów, które tworzy 14-latka.

Zainspirowana magazynem "My Little Pony", wiele lat temu zaczęła tworzyć własne komiksy lub pojedyncze sceny, których bohaterami były jej ulubione kucyki. Początkowo rysowała je kredkami lub ołówkiem. Później zaczęła pracować na komputerze i tworzyć komiksy, wykorzystując do tego najprostszy program graficzny. A że to jej ulubione zajęcie, któremu poświęca praktycznie każdą chwilę, tych historii powstało już kilka. Ich bohaterami są już istniejące kucyki, które można oglądać w serialu telewizyjnym czy magazynie papierowym - ale też zupełnie nowe wymyślone i narysowane od początku do końca przez Aurelię.   

Od zeszłego roku największe zainteresowanie 14-latki wzbudza jednak Sfinks - postać z wyglądu podobna do mitycznego Sfinksa - z tą różnicą, że w wersji "My Little Pony" ma ciało kota, głowę kucyka i skrzydła orła. Na głowie złotą koronę i nemes, czyli chustę wiązaną w specyficzny sposób przez starożytnych Egipcjan, a na szyi złoty naszyjnik. W serialu jest też okrutnym stworzeniem, które bardzo dobrze zna się na magii.

Sfinks - jak twierdzi Aurelia - do tej pory wystąpił tylko w serialu telewizyjnym o kucykach. Nigdy jednak nie przedstawiano go w magazynie "My Little Pony". I to jest największe marzenie Aurelii. - Chciałabym, aby Sfinks wystąpiła w gazecie, chociaż jeden raz - mówi Aurelia. - Mam już dla niej historię i fajnie by było, gdyby to była ta historia.

A jest niezwykła, nie tylko dlatego, że Sfinks w wersji Aurelii jest kobietą, ale też dlatego, że zostaje mamą.

Rodzice Aurelii oraz ona sama mają nadzieje, że dzięki artykułowi w naszej gazecie uda się spełnić to niecodzienne marzenie i twórcy oraz wydawca "My Little Pony" pozwolą kobiecej Sfinks zaistnieć na łamach czasopisma.

My też w to wierzymy.                          

(WK)


To scena z historii Sfinks, którą wymyśliła i zilustrowała Aurelia, w jej opowiadaniu Sfinks jest kobietą


Napisz komentarz

Komentarze

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Autor komentarza: talentTreść komentarza: Byłem i niczego przydatnego się nie dowiedziałem . Wszystko a nawet więcej informacji wygooglujecie sami.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 12:23Źródło komentarza: Dolnośląscy Liderzy Biznesu spotkali sie w OławieAutor komentarza: xDDTreść komentarza: Widać, że elegancko mają dopasowane spodnie.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 12:15Źródło komentarza: Nowe osoby w szeregach oławskiej PolicjiAutor komentarza: StefanTreść komentarza: A o tej jego słynnej ławeczce to już w radio wrocław piszą , śmiech na całą polskę się robiData dodania komentarza: 5.12.2025, 11:27Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: *Treść komentarza: Bo w Sobieskim oprócz tego, że nauczają, to jeszcze uczą empatii i działalności społecznej, a nie tylko patrzenia na koniec "własnego nosa" i samolubstwa.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 10:53Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: RodzicTreść komentarza: Bo oni chodzą do szkoły , żeby się uczyć a w Sobieskim ciągle trwają zabawy . Zgodnie z powiedzeniem " nie matura a chęć szczera zrobią z ciebie oficera " .Data dodania komentarza: 5.12.2025, 09:29Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: RedaktorTreść komentarza: "Rzeczą, która budzi zastrzeżenia (...) jest forma nagłośnienia (...). (...) było niezbędne minimum w postaci wzmianki w BIP, stronie internetowej (...), a nawet w gazecie - ale wydaj mi się, że (...) powinno to być znacznie bardziej nagłośnione. Tymczasem zrobiono (...), niezbędne minimum." Dawno już nikt nie wskazał tak dobitnie na nikłą rolę gazety w podawaniu informacji, jej zasięgu i oddziaływania, jak zrobił to "lokalny działacz społeczny, ekolog dla którego bardzo istotna jest ochrona środowiska naturalnego". Pierwszy tego imienia... (a zbieżność danych oraz podobieństwo osoby na zdjęciu z czynnym politykiem KO może być jedynie "przypadkowa..."). Dlaczego inni lokalni politycy (zajmujący się hobbistycznie ekologią), nie dostąpili zaszczytu skomentowania - nie wiadomo. Kabaret w czystej postaci.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 09:28Źródło komentarza: Jak zmienił się klimat w Oławie i co nas czeka
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama