Od lipca możemy zaczynać zbiory jagód, ale trzeba się spieszyć! Zapytaliśmy sprzedawców z pobliża oławskiego targowiska i innych mieszkańców powiatu. Sprzedawczyni opowiada o zbiorach w lesie oddalonym ok.18 km od Oławy. Mówi, że pogoda nie sprzyja rośnięciu jagód i możemy liczyć na większe oraz późniejsze zbiory dopiero wtedy, jak spadnie więcej deszczu. Obecnie niepełny kilogramowy słoik kosztuje 25 złotych.
Mieszkaniec Bystrzycy spacerując w niedzielne popołudnie napotkał ludzi, którzy wybrali się na zbiory. Jak mówi, zainteresowanie jagodami jest naprawdę duże.
Pan Jan Kurzejewski wraz ze swoją żoną Kazimierą z Oławy również postanowili wybrać się do lasu w Bystrzycy, aby załapać się na świeże owoce. Razem udało im się przywieźć do domu 1,5 litrowy jagód. - Jest ich naprawdę sporo, bo udało nam się zebrać je w trochę ponad godzinę - mówią państwo Kurzejewscy.
Małżeństwo potwierdza, że w lesie jest bardzo sucho, dlatego też w tym roku borówka czarna jest nieco mniejsza. Zwracają uwagę także na zabezpieczenie się wszelkimi środkami przed przystąpieniem do zrywania, aby nie przynieść do domu kleszczy. Sezon tak naprawdę dopiero się zaczął, ale mamy nadzieje, że potrwa jak najdłużej i będziemy mogli zajadać się pysznymi, dojrzałymi jagodami.
Oliwia Jankowska







Napisz komentarz
Komentarze