Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 12:12
Reklama Hipol
Reklama

Dziewczyny z Gross-Rossen. Zmiana lokalizacji spotkania!

Już 11 lutego w Jelczu-Laskowicach swoje historie „odsłonią”… Dziewczyny z Gross-Rosen. To tytuł najnowszej, przejmującej książki Agnieszki Dobkiewicz.
Podziel się
Oceń

Powiedziała, że do nikogo nie ma żalu. «Jeśli moi rodzice przeżyli, to nie mów im, jak umarłam» – poprosiła. Chciała trochę wody, ale wtedy podszedł SS-man i kopnął ją w głowę. Dałam jej później pić z rąk i zasnęłyśmy. Rano obudziłam się, ale ona już nie…”
 
Już 11 lutego w Jelczu-Laskowicach swoje historie „odsłonią”… Dziewczyny z Gross-Rosen. To tytuł najnowszej, przejmującej książki Agnieszki Dobkiewicz. To druga książka autorki związana z byłym obozem koncentracyjnym Gross-Rosen, którego historia jest ciągle niezbadana do końca, a ludzkie tragedie, do których tam doszło, niedopowiedziane. W 2020 roku w wydawnictwie Znak Horyzont wydała swoją pierwszą książkę - Mała Norymberga. Historie katów z Gross-Rosen, która zyskała status bestsellera i miała od tego czasu już dwa wydania i jest tłumaczona na język czeski. Agnieszka Dobkiewicz opisała historie kilku katów, przez pryzmat tragedii, jakie zgotowali oni swoim ofiarom. Bezmyślna, tępa siła i wszechobecna nienawiść człowieka do człowieka. Z kolej w Dziewczynach z Gross-Rosen. Zapomniane historie obozowego piekła po raz kolejny mierzy się z tragedią ofiar, ale tym razem ukazując losy młodych kobiet a właściwie jeszcze dziewczyn. Pokazuje hart ducha i wolę przeżycia, dzięki któremu udało im się ocaleć z Marszy Śmierci, kiedy były gnane boso w kilkunastostopniowych mrozach, w bezsensownych ewakuacjach. Ale przywołuje też dziewczyny, którym nie wystarczyło sił, które nie zdołały wypełnić danej sobie obietnicy i marzeń, że przeżyją i że zjedzą słodkie…truskawki…
 
Spotkanie, na które serdecznie zapraszamy odbędzie się 11 lutego o godzinie 18.00 w w Jelczu-Laskowicach w sali kameralnej Miejsko-Gminnego Centrum Kultury (CSiR), a nie jak zapowiadano wcześniej w klubie Opty. Wstęp wolny (obowiązuje reżim sanitarny).
 
O Małej Norymberdzeznana dolnośląska pisarka i podróżniczka – Joanna Lamparska napisała: Tej książki nie da się wyrzucić z głowy. Zostaje, wstrząsa, przeraża. Z kolej znany dziennikarz, reporter i pisarz Marek Łuszczyna stwierdził po lekturze książki, że: Dobkiewicz udało się wejść w umysł schwytanego zbrodniarza wojennego…
Natomiast Dziewczyny z Gross-Rosen pięknie zrecenzował Michał Wójcik, dziennikarz i historyk: Z zaledwie sześciu nici Agnieszka Dobkiewicz utkała kobierzec, przy którym bledną arrasy wawelskie. To historie kobiet, które trafiły na samo dno człowieczeństwa i albo tam zostały, albo jak Ruth czy Halina żarliwie żyły dalej mimo straszliwego piętna. Wstrząsające.
 
Fragment książki
Kiedy pierwszy raz odważniej spojrzałam na to zdjęcie, na drewnianym, piętrowym łóżku, które wydawało się olbrzymie w porównaniu z małym ciałem leżącej na nim kobiety, zobaczyłam starszą panią. Nie miała na sobie ubrań, a na pierwszym planie fotografii widać było jej duże stopy, które wydawały się wyjątkowo mocne jak na jej wiek. Wtedy jednak się nad tym nie zastanawiałam. Dopiero gdy mój wzrok zatrzymał się na jej wyjątkowo ciemnych włosach, przestałam być pewna tego, ile ma lat. Chyba wtedy zdałam sobie sprawę, że ta kobieta wcale nie jest stara. Jej wychudzone ciało było nagie, ale nagością inną niż ta, którą pokazujemy po zdjęciu ubrania. Wówczas nagość bywa często piękna i uzasadniona estetycznie. Natomiast skrajne wychudzenie ciała kobiety ze zdjęcia spowodowało, że przez skórę widać było każdą jej kość. Miednica sterczała, tak jakby miała zaraz przebić się przez cienką skórę, i sprawiała wrażenie boleśnie pustej. Nad złożonymi dłońmi – też wyjątkowo dużymi i młodymi, jak dopiero później zauważyłam – widać było jakby pozbawione zawartości kobiece piersi. Ktoś włożył kobiecie pomiędzy nogi kawałek tkaniny, jak dziecku. Trudno stwierdzić, czy z potrzeby, czy zlitował się nad wstydem obnażonego ciała. Wieńczyła je stosunkowo duża głowa z włosami, które nie dodawały urody. Bo chudość nie oszczędziła też twarzy kobiety. Wielkie oczy, patrzące gdzieś przed siebie, były niepokojące i jestem do dziś przekonana, że ta dziewczyna zdawała sobie sprawę, że umiera. Zdjęcie wykonano 8 maja 1945 roku. Fela Szeps miała na nim zaledwie 27 lat. Zmarła dzień później.

Napisz komentarz

Komentarze

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Autor komentarza: StefanTreść komentarza: A o tej jego słynnej ławeczce to już w radio wrocław piszą , śmiech na całą polskę się robiData dodania komentarza: 5.12.2025, 11:27Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: *Treść komentarza: Bo w Sobieskim oprócz tego, że nauczają, to jeszcze uczą empatii i działalności społecznej, a nie tylko patrzenia na koniec "własnego nosa" i samolubstwa.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 10:53Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: RodzicTreść komentarza: Bo oni chodzą do szkoły , żeby się uczyć a w Sobieskim ciągle trwają zabawy . Zgodnie z powiedzeniem " nie matura a chęć szczera zrobią z ciebie oficera " .Data dodania komentarza: 5.12.2025, 09:29Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: RedaktorTreść komentarza: "Rzeczą, która budzi zastrzeżenia (...) jest forma nagłośnienia (...). (...) było niezbędne minimum w postaci wzmianki w BIP, stronie internetowej (...), a nawet w gazecie - ale wydaj mi się, że (...) powinno to być znacznie bardziej nagłośnione. Tymczasem zrobiono (...), niezbędne minimum." Dawno już nikt nie wskazał tak dobitnie na nikłą rolę gazety w podawaniu informacji, jej zasięgu i oddziaływania, jak zrobił to "lokalny działacz społeczny, ekolog dla którego bardzo istotna jest ochrona środowiska naturalnego". Pierwszy tego imienia... (a zbieżność danych oraz podobieństwo osoby na zdjęciu z czynnym politykiem KO może być jedynie "przypadkowa..."). Dlaczego inni lokalni politycy (zajmujący się hobbistycznie ekologią), nie dostąpili zaszczytu skomentowania - nie wiadomo. Kabaret w czystej postaci.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 09:28Źródło komentarza: Jak zmienił się klimat w Oławie i co nas czekaAutor komentarza: mieszkaniecTreść komentarza: ten pseudo burmistrz nadaję się tylko na zdjęcia i cieszyć tą japę bo tylko to dobrze mu wychodzi.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 08:58Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: ObserwatorTreść komentarza: To miasto nie ma gospodarza, jakby miał odrobinę honoru to podałby się do dymisji i oddał pobrane wynagrodzenie.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 07:47Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniaków
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama