Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 17 maja 2024 07:22
Reklama BMM
Reklama
News will be here

Piękny gest. Pół zysku ze sprzedaży obrazów na pomoc Ukrainie

- Nie tak miała wyglądać nasza Europa. W obliczu wydarzeń ostatnich dni, powiedzmy to wprost, wojny jaka ma miejsce w Ukrainie, nie potrafię przejść obojętnie - pisze malarka, na której wernisaż zapraszamy 3 marca. I deklaruje: - 50% zysków ze sprzedaży moich obrazów w miesiącu marcu przeznaczę na pomoc Ukrainie
Wie, że to trudny czas. Wie też, że zaprosiła wszystkich na wernisaż swoich prac do Galerii Oko, bo przecież tworzy, pracuje i chce się tym dzielić. Tym razem także z Ukraińcami.
- Drodzy, w obliczu wydarzeń ostatnich dni, powiedzmy to wprost, wojny jaka ma miejsce w Ukrainie, nie potrafię przejść obojętnie - pisze Ewa Mróz, oławska malarka. - Wiem, że Wy również. Nie taki był plan. Nie tak miała wyglądać nasza Europa. Być może jesteście tu ze mną i chcieliście odetchnąć od natłoku informacji. Będzie tak, obiecuję. Niemniej nie potrafię nie mówić, siedzieć cicho i udawać, że nic się nie stało. Nie potrafię też siedzieć bezczynnie.
To bardzo prozaiczne i mało ważne w obecnej sytuacji, ale nie tak miała również wyglądać przedpremiera, premiera, wernisaż moich obrazów. Inaczej to sobie wyobrażałam. Życie pisze swoje scenariusze. A ja postanowiłam zatem dopisać swój rozdział. Podjęłam decyzję, że 50% zysków ze sprzedaży moich obrazów w miesiącu marcu przeznaczę na pomoc Ukrainie. Wiem, że już dziś każdy sporo z nas pomógł. Wiem też, że to jest maraton, a nie wyścig i konsekwencje tej wojny będą jeszcze długo odczuwalne dla narodu Ukrainy, a nasza pomoc powinna być długofalowa. Udowodnijmy zatem, że sztuka może pomagać i weźmy sprawy w nasze ręce.

*

A to fragment rozmowy z Ewą Mróz, jaki jutro ukaże się w papierowym wydaniu "Gazety Powiatowej":

- Mieszka pani obecnie w Oławie, ale pochodzi....

- ...z Bystrzycy, gdzie chodziłam do podstawówki. Potem było oławskie LO na pl. Zamkowym, następnie studia, ale wcale nie plastyczne. Ukończyłam budownictwo na Politechnice Wrocławskiej, jestem więc magistrem inżynierem budownictwa...

- Budownictwa?

- Chciałam studiować projektowanie wnętrz na Akademii Sztuk Pięknych, potem architekturę na Politechnice, ale zabrakło mi punktów, więc ostatecznie wybrałam budownictwo. Moją specjalizacją na studiach inżynierskich były mosty, a na magisterce drogi i lotniska. I faktycznie przez 2 lata po studiach pracowałam na budowach jako inżynier, gdzie w praktyce mierzyłam się z wiaduktami czy mostami.

- A gdzie w tym wszystkim malarstwo?

- Zawsze coś malowałam, jakoś mi to wychodziło, ale nie uważałam, aby to było coś  wyjątkowego. Tak na poważnie zaczęło się 5 lat temu w Niemczech.

- Skąd się pani tam wzięła?

- Dwa lata wcześniej wyjechałam do przyszłego męża, do Holandii. Stamtąd przeprowadziliśmy się do Niemiec, gdzie zaczęła się moja przygoda z malarstwem. W sumie przez 7 lat żyliśmy między Holandią a Niemcami, co było związane z pracą męża. O tym, że wróciliśmy do Polski zadecydowały względy rodzinne - mamy dwójkę małych dzieci, a że dziadkowie żyją w Bystrzycy, więc...

- Wróćmy do malowania.

- W 2017 roku, w Niemczech, zaczęłam malować z dnia na dzień. Byłam wtedy sfrustrowaną mamą małego dziecka, w nowym kraju, nieznającą nikogo. Potrzebowałam przestrzeni dla siebie. Nie chciałam być definiowana tylko jako dobra matka, żona i kucharka, to mnie w pewien sposób przytłaczało, bo zawsze byłam kobietą, która chciała odnosić sukcesy. Gdy pracowałam na budowie, to czułam, że to jest w pewnym sensie sukces, bo to przecież raczej męskie środowisko, a daję sobie radę. Gdy dziecko szło spać, ja zaczynałam malować. To była moja przestrzeń. Raz wrzuciłam jeden z pierwszych obrazów na Facebook i znajomy skomentował, że tak to każdy potrafi. Wtedy pomyślałam sobie, że mnie stać na więcej. Klasyczne "To ja ci pokażę!". Zaczęłam malować dzień w dzień. Wiedziałam, że umiem, i że potrafię więcej, choć jestem samoukiem. Moim marzeniem jest pójść na ASP, ale obecnie rodzina jest najważniejsza i ciężko byłoby mi to pogodzić.

- Kto kupił pierwszy obraz?

- Gdy miałam ich już na koncie kilkanaście, okazało się, że moja niemiecka sąsiadka, Polka, chce jeden z nich kupić. Potem inni znajomi. Zaczęłam je sprzedawać, uwierzyłam w siebie. Dziś maluję zawodowo. To moja podstawowa działalność. Każdego dnia pracuję by moja marka artystyczna się rozwijała i przynosiła większe zyski. Rocznie sprzedaję kilkanaście obrazów. Kiedyś myślałam, że bycie malarzem to tylko malowanie, ale prawda jest taka, że malowanie to 20% działalności, bo sama siebie muszę promować, nauczyć się pisać, montować filmy, robić zdjęcia, działać w social mediach, co jest dosyć wymagające, a ponadto wysyłać mnóstwo maili i ofert współpracy. To również nauka marketingu, sprzedaży, poruszania się w świecie sztuki. To zabiera dużo czasu. W ciągu ostatniego roku założyłam swój sklep internetowy z obrazami, stronę internetową, zaczęłam pisać regularnie newsletter. Jest tych małych, dużych sukcesów całkiem sporo. W Oławie współpracuję ze Stowarzyszeniem Tęcza - gdzie prowadziłam warsztaty malarstwa, które od marca wracają. Teraz podjęłam współprace ze znanym producentem tapet z Wrocławia i w czerwcu będzie premiera kolekcji tapet z moimi obrazami, z czego jestem dumna. To dla mnie wyróżnienie. Firma ma linię "arte", jest tam kilka artystek, teraz będą jedną z nich. Planuję również warsztaty z malarstwa dla oławian.

- Miała już pani wystawy swoich prac?

- W Holandii cztery, dwie w Warszawie, w tym jedną indywidualną w Kinotece, ale w Oławie to będzie moja pierwsza wystawa. Jestem niesamowicie podekscytowana, bo wszyscy moi znajomi i rodzina wiedzą, że maluję obrazy, ale nikt ich nigdy nie widział na wystawie.

- Co zobaczą? 

- Od jakiegoś czasu maluje obrazy seriami. Wystawa nazywa się Cztery Pory Roku, i to będą cztery serie obrazów inspirowanych zmieniającą się naturą. Na wystawie premierę będzie miała seria letnia. To wspomnienie lata 2021.

- Jak nazwać to, co pani maluje?

- To jest abstrakcyjny pejzaż w nowoczesnym wydaniu. Widać, że jest to natura, ale nie jest ona oczywista...

*

Cała rozmowa w jutrzejszym wydaniu "Gazety Powiatowej" - do kupienia na terenie powiatu oławskiego.

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
mgid.com, 649292, DIRECT, d4c29acad76ce94f lijit.com, 349013, DIRECT, fafdf38b16bf6b2b lijit.com, 349013-eb, DIRECT, fafdf38b16bf6b2b openx.com, 538959099, RESELLER, 6a698e2ec38604c6 appnexus.com, 1019, RESELLER, f5ab79cb980f11d1 improvedigital.com, 1944, RESELLER rubiconproject.com, 9655, RESELLER, 0bfd66d529a55807 Xapads.com, 145030, RESELLER google.com, pub-3990748024667386, DIRECT, f08c47fec0942fa0 Pubmatic.com, 162882, RESELLER, 5d62403b186f2ace video.unrulymedia.com, 524101463, RESELLER, 29bc7d05d309e1bc lijit.com, 224984, DIRECT, fafdf38b16bf6b2b Pubmatic.com, 163319, RESELLER, 5d62403b186f2ace adyoulike.com, a15d06368952401cd3310203631cb18b, RESELLER rubiconproject.com, 20736, RESELLER, 0bfd66d529a55807 pubmatic.com, 160925, RESELLER, 5d62403b186f2ace onetag.com, 7a07370227fc000, RESELLER lijit.com, 408376, RESELLER, fafdf38b16bf6b2b spotim.market, sp_AYL2022, RESELLER, 077e5f709d15bdbb smartadserver.com, 4144, RESELLER nativo.com, 5848, RESELLER, 59521ca7cc5e9fee smartadserver.com, 4577, RESELLER, 060d053dcf45cbf3 appnexus.com, 13099, RESELLER pubmatic.com, 161593, RESELLER, 5d62403b186f2ace rubiconproject.com, 11006, RESELLER, 0bfd66d529a55807 onetag.com, 7cd9d7c7c13ff36, DIRECT ssp.e-volution.ai, AJxF6R4a9M6CaTvK, RESELLER rubiconproject.com, 16824, RESELLER, 0bfd66d529a55807 adform.com, 2664, RESELLER, 9f5210a2f0999e32 appnexus.com, 11879, RESELLER, f5ab79cb980f11d1 appnexus.com, 15825, RESELLER, f5ab79cb980f11d1 [Kopiuj]
ReklamaOdszkodowania
KOMENTARZE
Autor komentarza: DdfghhhTreść komentarza: A co zrobił Z. Brezdeń ?Data dodania komentarza: 17.05.2024, 02:01Źródło komentarza: Ruszył remont na oddziale wewnętrznym Szpitala PowiatowegoAutor komentarza: AndrewTreść komentarza: Światła bardzo często generują problemy. Wystarczy poobserwować i przeanalizować... brak świateł na głównej 94 w Oławie. Ze Strzelnej zniknęły korki, piesi i rowerzyści przechodzą płynnie, jako kierowca przejeżdżający tam z różnych kierunków codziennie poruszam się płynnie. Wystarczy trochę myśleć. Nie trzeba tam świateł.Data dodania komentarza: 16.05.2024, 23:41Źródło komentarza: Skrzyżowanie w Godzikowicach. Temat wracaAutor komentarza: wodnik szuwarekTreść komentarza: Przecież mamy wodę średnio mineralizowaną???????Data dodania komentarza: 16.05.2024, 22:48Źródło komentarza: ZWiK prosi by nie podlewać ogrodów wodą z kranuAutor komentarza: oławianinTreść komentarza: Gościu a w jaki to sposób jesteś dyskryminowany jako osoba niepełnosprawna?Data dodania komentarza: 16.05.2024, 22:45Źródło komentarza: Karolina Kaczor chce Młodzieżowej Rady MiastaAutor komentarza: SebastianTreść komentarza: Brawo Panie Krzysztofie , "Tam, gdzie jest honor, tam, gdzie jest wierność, tam, gdzie jest serce, tam jest ojczyzna"Data dodania komentarza: 16.05.2024, 22:32Źródło komentarza: Woźniak: - Zawsze będziemy o tym pamiętaćAutor komentarza: TadekTreść komentarza: Panie Z . Pan już zmilczyData dodania komentarza: 16.05.2024, 21:54Źródło komentarza: Woźniak: - Zawsze będziemy o tym pamiętać
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama