Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 09:32
Reklama BMM
Reklama

Jakie skarby obejrzymy na tej wyjątkowej wystawie?

Słynna Madonna Sobieskich z wrocławskiej katedry, listy królowej Marysieńki do syna, zegar podarowany przez Jana III sanktuarium w Rudkach – to tylko niektóre z zabytków prezentowanych na wystawie „Madonna i książę. Sobiescy na Śląsku”, która jest dostępna do 22 maja 2022 r. w gmachu głównym Muzeum Narodowego we Wrocławiu (pl. Powstańców Warszawy 5). Ekspozycja przypomina, a być może nawet odkrywa, liczne i bogate związki królewskiej rodziny Sobieskich ze Śląskiem
  • Źródło: Starostwo Powiatowa w Oławie
Jakie skarby obejrzymy na tej wyjątkowej wystawie?

Autor: Starostwo Powiatowe w Oławie

Podziel się
Oceń

Legenda Sobieskich na Dolnym Śląsku istnieje od stuleci. Dotychczas jednak nie została poddana ostatecznej weryfikacji i próbie jej muzealnej wizualizacji. Tymczasem Muzeum Narodowe we Wrocławiu poczyniło w tym kierunku wiekopomny wysiłek i po raz pierwszy prezentuje artefakty związane z tym słynnym rodem. W szczególności wystawiono te dzieła sztuki, którymi wybitni reprezentanci Sobieskich obdarowali śląskie kościoły, m.in. katedrę pw. św. Jana Chrzciciela we Wrocławiu. Prezentowane są także inne zabytki, które znalazły się w naszym regionie i w jego stolicy po 1945 roku.
Uroczyste otwarcie wystawy we wrocławskim Muzeum Narodowym, która odsłania kulisy pojawienia się i działalności królewiczów Sobieskich na Śląsku na przełomie XVII i XVIII wieku, nastąpiło w dniu 14 marca. Głównym bohaterem ekspozycji jest Jakub Ludwik Sobieski (1667–1737), najstarszy syn Jana III Sobieskiego i Marii Kazimiery d’Arquien. Królewska para liczyła, że stanie się on sukcesorem korony, a Sobiescy będą trwać jako potężna dynastia królewska. Stało się jednak inaczej, bo przeznaczeniem Jakuba nie był Wilanów, a Oława i Żółkiew.
Prawa do Oławy królewicz uzyskał w 1691 r. dzięki małżeństwu z Ja¬dwigą Elżbietą Neuburską (1673–1722), córką palatyna Renu, Filipa Wilhelma. Początkowo miasto nie było stałą rezydencją księcia. Dopiero sześć lat później Oława zostaje jego siedzibą, po przegranej elekcji na króla Rzeczpospolitej Obojga Narodów w 1697 r. Jakub objął oławski zamek po Ludwice Anhalckiej (1631–1680), matce ostatniego śląskiego Piasta, i rezydował na nim z przerwami do 1734 r.
Ze względu na obecną sytuację, w której dziś znajduje się Ukraina broniąca się przed rosyjskim agresorem, otwierając wystawę dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu Piotr Oszczanowski, zadedykował ją bohaterskiemu Narodowi Ukraińskiemu i tej wspólnej pamięci, którą razem musimy pielęgnować, także z uwagi na fakt, że Lwów jest wrocławianom i Dolnoślązakom szczególnie bliski: - Jego (Narodu Ukraińskiego) postawa budzi nasze szczere uznanie i podziw. Tym większe, gdyż naród ten chroni i zabezpiecza to, co jest wielokrotnie naszym wspólnym, ukraińskim i polskim, dziedzictwem. Broni europejskiej cywilizacji.
Kuratorka wystawy Małgorzata Macura w interesujący sposób opowiedziała uczestnikom wernisażu o obecności królewiczów z rodu Sobieskich na przełomie XVII i XVIII wieku na Śląsku. Zgromadzone pamiątki po Sobieskich wspólnie świadczą o pozycji, hojności i smaku artystycznym reprezentantów tej jednej z najwybitniejszych rodzin magnackich i królewskich w nowożytnej historii Polski.

Dziś na Dolnym Śląsku znajdziemy całkiem sporo śladów obecności reprezentantów domu królewskiego, rodziny Sobieskich. Na omawianej wystawie są prezentowane pamiątki związane z obecnością na tych terenach synów Jana III Sobieskiego, m.in. ołtarzyki z figurkami z kości słoniowej przypisywane Berniniemu oraz słynna Madonna Sobieskich z katedry wrocławskiej, nigdy wcześniej nie prezentowana muzealnej publiczności. Zwiedzający zobaczą też zabytki z dawnych kolekcji lwowskich, które po II wojnie światowej trafiły do Wrocławia.
Starostwo Powiatowe w Oławie jest partnerem Muzeum Narodowego we Wrocławiu wspierającym Wystawę, będącą ciekawym i istotnym z punktu widzenia historycznego wydarzeniem, które z pewnością zainteresuje mieszkańców naszego powiatu. W ramach współpracy z Muzeum wystawę obejrzą uczniowie ze szkół średnich prowadzonych przez nasz samorząd.

Podczas wernisażu samorząd Powiatu Oławskiego reprezentował starosta oławski Zdzisław Brezdeń, Wojciech Kloczkowski z działu promocji powiatu oraz Hanna Czarnasiak, inicjatorka działań naszego samorządu, za sprawą których podkreślamy fakt, że ród Sobieskich, z którego wywodzi się król Polski – Jan III Sobieski, jest mocno związany z Oławą, poprzez syna monarchy, księcia oławskiego, królewicza Jakuba i jego najmłodszą córkę, królewską wnuczkę Marię Klementynę Sobieską.
Należy podkreślić, że wrocławska wystawa znakomicie wpisuje się w dotychczasowe inicjatywy Samorządu Powiatu Oławskiego i koresponduje ze realizowanymi w ostatnich latach działaniami kulturalnymi. Warto wspomnieć, że w ubiegłym roku w Oławie prezentowaliśmy dwie okolicznościowe wystawy, przygotowane z okazji obchodów 320. rocznicy urodzin Marii Klementyny Sobieskiej, pt.: „Maria Klementyna Sobieska. Oławianka z tytułem królowej Wielkiej Brytanii” (wystawa prezentowana była na oławskim Rynku) oraz „Janie, z tym wizerunkiem zwyciężysz” (ekspozycja wystawiona była w kościele pw. św. Apostołów Piotra i Pawła). 
Wystawę „Madonna i książę. Sobiescy na Śląsku” patronatem honorowym objął prof. Piotr Gliński, Wiceprezes Rady Ministrów, Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Jego Ekscelencja Ksiądz Arcybiskup Józef Kupny Metropolita Wrocławski.

Jakie skarby obejrzymy na wystawie?
Na ekspozycji prezentowane są dzieła sztuki związane z rodziną Sobieskich, zachowane na Dolnym Śląsku:

- Madonna Sobieskich z katedry wrocławskiej – obraz, który do dziś otoczony jest kultem (patrz także na opis poniżej). Zobaczymy obraz bez aplikacji w postaci sukienki, w której na co dzień znajduje się w katedrze.

- List własnoręcznie pisany przez Marię Kazimierę do syna Jakuba – odsłania przygotowania do ślubu z Ludwiką Karoliną Radziwiłłówną – jedną z najbardziej pożądanych, ale i stawiających na swoim kobiet tamtych czasów, o czym przekonał się sam książę. Maria Kazimiera zastanawiała się, czego potrzeba będzie młodej parze oprócz karety, powozowych poduszek, klejnotów i strojów. Co ciekawe, ostatecznie do ślubu z Ludwiką nie doszło. Wdowa po Ludwiku Leopoldzie Hohenzollernie poślubiła potajemnie Karola III Filipa Wittelsbacha.

- Zegar z kościoła w Dziesławiu, na którego cyferblacie namalowano Bitwę pod Parkanami. Ofiarowany w XVII w. przez króla Jana III Sobieskiego do sanktuarium w Rudkach na Kresach Wschodnich. Przetrwał tylko dzięki determinacji kresowian przesiedlonych na Dolny Śląsk po zakończeniu II wojny światowej.

- Drewniane ołtarzyki z figurkami z kości słoniowej (Marii z Dzieciątkiem, św. Augustyna, św. Antoniego Eremity i z przedstawieniem chrztu Chrystusa w Jordanie) z XVII wieku Jana III Sobieskiego, które do katedry podarowali Jakub Sobieski i jego córka Maria Karolina. Pracował przy nich będący na usługach Jakuba Sobieskiego złotnik Johannes Chmurowski, którego prace do tej pory uznawane były za niezachowane,

- Tkanina z herbami króla Jana III Sobieskiego i Marii Kazimiery z XVII wieku, pochodzi z kościoła w Brzeżanach (obecnie obwód tarnopolski).

Poświęćmy więcej uwagi obrazowi „Madonna Sobieskich” - dziełu, które na co dzień znajduje się w jednym z ołtarzy bocznych wrocławskiej katedry, a teraz po raz pierwszy zostało zaprezentowane na wystawie muzealnej. To niepowtarzalna okazja, aby przyjrzeć się z bliska obrazowi Matki Bożej - zwanej Zwycięską lub Madonną Sobieskich. Dwukrotnie modlił się przed nim we Wrocławiu Ojciec Święty Jan Paweł II – podczas pielgrzymki w 1983 r. oraz w 1997 r., kiedy przybył na zakończenie Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego. Wtedy papież koronował obraz Madonny Sobieskiej i nadał mu tytuł Mater Adoramus, czyli Matka Boża Adorująca.

Przypuszcza się, że ten obraz (namalowany na płótnie o wymiarach 45 x 57 cm) jest dziełem nadwornego malarza papieży z przełomu wieków XVII i XVIII Carla Marattiego i należał do któregoś z kościołów w Rzymie. Talent artysty sprawił, że oczy Maryi zawsze spoglądają na wiernych, niezależnie od miejsca, z którego się patrzy. Tradycja utrzymuje, że obraz miał być darem papieża Innocentego XI dla króla Jana III Sobieskiego w podzięce za zwycięstwo pod Wiedniem. Następnie ofiarowany został przez królową Marysieńkę Sobieską do kościoła parafialnego pw. Bożego Ciała w Międzylesiu, a w 1952 r. trafił do wrocławskiej katedry, gdzie znajduje się do dziś, otoczony stale rosnącym kultem. Według innego przekazu obraz został ofiarowany przez papieża Klemensa XI (1649–1721) Aleksandrowi Sobieskiemu, drugiemu synowi Jana III Sobieskiego, który w 1710 r. osiadł w Rzymie. Książę miał otrzymać obraz w 1713 r. z rąk papieża jako uhonorowanie jego ojca w 30. rocznicę Odsieczy Wiedeńskiej.



Napisz komentarz

Komentarze

M 26.03.2022 09:49
A co z pomnikiem do którego starosta dorzucił się z pieniędzy podatników?

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Autor komentarza: RodzicTreść komentarza: Bo oni chodzą do szkoły , żeby się uczyć a w Sobieskim ciągle trwają zabawy . Zgodnie z powiedzeniem " nie matura a chęć szczera zrobią z ciebie oficera " .Data dodania komentarza: 5.12.2025, 09:29Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: RedaktorTreść komentarza: "Rzeczą, która budzi zastrzeżenia (...) jest forma nagłośnienia (...). (...) było niezbędne minimum w postaci wzmianki w BIP, stronie internetowej (...), a nawet w gazecie - ale wydaj mi się, że (...) powinno to być znacznie bardziej nagłośnione. Tymczasem zrobiono (...), niezbędne minimum." Dawno już nikt nie wskazał tak dobitnie na nikłą rolę gazety w podawaniu informacji, jej zasięgu i oddziaływania, jak zrobił to "lokalny działacz społeczny, ekolog dla którego bardzo istotna jest ochrona środowiska naturalnego". Pierwszy tego imienia... (a zbieżność danych oraz podobieństwo osoby na zdjęciu z czynnym politykiem KO może być jedynie "przypadkowa..."). Dlaczego inni lokalni politycy (zajmujący się hobbistycznie ekologią), nie dostąpili zaszczytu skomentowania - nie wiadomo. Kabaret w czystej postaci.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 09:28Źródło komentarza: Jak zmienił się klimat w Oławie i co nas czekaAutor komentarza: ObserwatorTreść komentarza: To miasto nie ma gospodarza, jakby miał odrobinę honoru to podałby się do dymisji i oddał pobrane wynagrodzenie.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 07:47Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: JacekTreść komentarza: Składam należne gratulacje! Dodam, że Rowerem przez Jelcz w ubiegłym roku doceniło talent Wojtka Ganczarka organizując odsłonięcie jego gwiazdy w dębińskiej alei. Gratuluję również rodzicom, którzy wychowali tak zdolnego człowieka! Oboje, przez długie lata związani są ze szkolnictwem. A my? cóż, pozostaje nam cieszyć się, że Wojtek Ganczarek w tak piękny sposób rozsławia nasze miasto!Data dodania komentarza: 5.12.2025, 06:31Źródło komentarza: Wojciech Ganczarek z Grand Prix Festiwalu HumanDOCAutor komentarza: MelomanTreść komentarza: Prawdziwa uczta dla miłośnika muzyki barokowej , wspanialeData dodania komentarza: 5.12.2025, 04:23Źródło komentarza: Wyjątkowy koncert w Sali RycerskiejAutor komentarza: JaTreść komentarza: Zbudujmy kopułę nad miastem i odetnijmy się od reszty świata. To jest moja propozycja. Druga to powieście ten dokument w ratuszu tam gdzie król piechotą chodził. Tylko nie wiem czy starczy kartek dla wszystkich mieszkańców. W końcu wszyscy za to zapłaciliśmy to powinniśmy mieć prawo z tego skorzystać.Data dodania komentarza: 4.12.2025, 22:50Źródło komentarza: Jak zmienił się klimat w Oławie i co nas czeka
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama