- Przedstawiam Wam "Uśpioną", mój najnowszy thriller otwierający nową powieściową serię pt. "Cienie zła". Premiera 15 czerwca. Czy to książka osobista? Tak. Czy zostawiłam w niej kawał swojej duszy? Tak. Czy kiedykolwiek go odzyskam? Nie, zostanie w tekście. (Byłam tego świadoma, gdy zaczynałam pisać.) Czy spodoba się Wam to, co stworzyłam? Czekam na odpowiedź z zapartym tchem. Dowiem się w czerwcu. W tym momencie jestem w miejscu, w którym wydaje mi się, że dałam z siebie za wiele, że ja już nic więcej nie napiszę, wciąż czuję się wypłukana "Uśpioną". Od wielu lat chciałam o tym napisać. Chciałam nawet wtedy, gdy nie byłam jeszcze pisarką. Temat narkolepsji dociera do najdalszych zakątków mojego umysłu. To z nich wypłynęła historia Weroniki.
Tu opis:
Kiedy ona zasypia, ktoś ją odwiedza i powoli niszczy jej życie.
Weronika Krzycka ma narkolepsję. Każdego dnia musi zrobić sobie dwie godzinne drzemki, żeby normalnie funkcjonować. Nie zdaje sobie sprawy, że kiedy zasypia, ktoś wchodzi do jej domu.
Ktoś, kto ma na jej punkcie niebezpieczną obsesję.
Krzycką zaczyna prześladować nieuzasadniony lęk. Pewnego dnia, tuż po przebudzeniu, widzi coś, co wywraca jej życie do góry nogami. Na podłodze w salonie leży martwy człowiek.
Rozpoczyna się drobiazgowe policyjne śledztwo. Weronika stara się pozbierać, ale sprawa zagadkowej śmierci nie daje jej spokoju. Nie wie, że to dopiero początek koszmaru.
Napisz komentarz
Komentarze