Osobie pogryzionej przez psa przysługują dwa roszczenia: może ona żądać odszkodowania za szkodę, a także zadośćuczynienia za doznane krzywdy. Pierwsze świadczenie służy wynagrodzeniu szkody majątkowej powstałej poprzez pogryzienie. Odszkodowanie przysługuje więc przede wszystkim za poniesione koszty leczenia, w tym dojazdu na wizyty lekarskie, koszty leków i opatrunków oraz koszty utraconych dochodów za czas leczenia, a także koszty opieki. Poszkodowanemu przysługuje też rekompensata za zniszczone przedmioty, np. odzież lub zegarek.
Zadośćuczynienie z kolei pełni funkcję rekompensaty za doznaną krzywdę, a więc cierpienia psychiczne oraz wszelkie negatywne następstwa emocjonalne pogryzienia, takie jak np. trauma czy lęki. Zadośćuczynienie nie służy naprawie strat materialnych, ale ma na celu pomoc poszkodowanemu w odnalezieniu się w nowej sytuacji po trudnym zdarzeniu.
Dla ustalenia wysokości zadośćuczynienia decydujące znaczenie będą miały: wiek ofiary, trwałość obrażeń, szanse na powrót do pełnej sprawności, a także wszelkie zmiany w życiu osoby poszkodowanej spowodowane pogryzieniem, jak np. powstanie blizn, strach przed zwierzętami czy rezygnacja z dotychczasowych zainteresowań.
Aby móc otrzymać rekompensatę, kluczowe jest zgromadzenie dokumentacji medycznej obrazującej doznane urazy oraz przebieg leczenia, a także faktur za poniesione koszty leczenia. Co więcej, poszkodowany powinien zgromadzić potrzebne dane, takie jak informacje o właścicielu psa, oświadczenie o zdarzeniu, czy notatkę policyjną.
Warto pamiętać, iż o ile kwestia wysokości odszkodowania możliwa jest do określenia i „zmierzenia”, to zadośćuczynienie jest bardzo subiektywne, a jego kwota trudna do jednoznacznego określenia, dlatego też każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie.

Iga Niemirowska - radca prawny
(akcja edukacyjna gazety i kancelarii prawnej)







Napisz komentarz
Komentarze