Jak doszło do kradzieży? Trzej mężczyźni najpierw obserwowali kobietę, a kiedy zaparkowała auto i weszła do sklepu przebili oponę i... czekali na reakcję. Nie wiedzieli, że ktoś ich obserwuje. Policjant wydziału kryminalnego, który w czasie wolnym od służby pojechał na zakupy, zwrócił uwagę na podejrzane zachowanie mężczyzn na sklepowym parkingu. Zauważył, że chodzą wokół pojazdu. Gdy kobieta wróciła z zakupów i wyjechała z parkingu, pojechał za nią samochód z trzema mężczyznami. Policjant także ruszył za nimi, informując jednocześnie o swoich podejrzeniach kolegów z wydziału.
Gdy tylko kierująca zatrzymała się, wysiadła z telefonem przy uchu i odeszła kilka kroków od swojego samochodu, do jej auta natychmiast podbiegł jeden z mężczyzn i zabrał torebkę. Ruszyli za nim kryminalni. Funkcjonariusze obezwładnili i zatrzymali złodzieja, dwóch jego kompanów oraz zabezpieczyli skradzione rzeczy.
Podczas dalszych czynności okazało się, że w samochodzie pokrzywdzonej została wcześniej przecięta opona. Przy mężczyznach w wieku od 23 do 28 lat policjanci znaleźli nóż, którym uszkodzili koło. Dzięki skutecznej akcji policji, kobieta szybko odzyskała swoje rzeczy - o łącznej wartości około 28 tysięcy złotych.
Zgromadzone przez policjantów materiały, pozwoliły na przedstawienie trzem zatrzymanym obywatelom Gruzji zarzutów wspólnego dokonania uszkodzenia opony oraz kradzieży torebki z zawartością. Sąd pozytywnie rozpatrzył wniosek prokuratury i aresztował zatrzymanych mężczyzn na okres dwóch miesięcy.
Napisz komentarz
Komentarze