Reklama
Jelcz-Laskowice/Oława. Radny Tadeusz Babski chciałby budowy ścieżki rowerowej łączącej Jelcz-Laskowice z Oławą
*
Sprawę poruszył na lipcowej sesji Rady Miejskiej. Chciał, by Rada Miejska przegłosowała stanowisko, w którym zawnioskuje do Sejmiku Województwa Dolnośląskiego o zaplanowanie w budżecie środków na budowę ścieżki rowerowej na trasie Jelcz-Laskowice - Oława. Babski chciał również, żeby gmina obiecała partycypację w kosztach.
Radca prawny Sławomir Boruch Gruszecki przyznał, że sam apel jest zasadny, ale radni nie mogą przyjmować stanowisk, w których zobowiązują gminę do wydawania środków pieniężnych. O ewentualnej partycypacji można z burmistrzem rozmawiać, ale nie można go do tego zmuszać stanowiskiem Rady Miejskiej.
Po sugestii mecenasa Babski zmodyfikował swój wniosek. Radny Prawa i Sprawiedliwości Ireneusz Stachnio dodał, że wszystkim zależy na budowie tej ścieżki. Propozycję Babskiego przegłosowano więc jednogłośnie.
Co to oznacza w praktyce? Właściwie nic, oprócz podjęcia kolejnej próby przekonania Sejmiku Województwa Dolnośląskiego do rozpoczęcia inwestycji. Już w 2016 roku gmina J-L przygotowała wniosek o dofinansowanie budowy ścieżki rowerowej wzdłuż dróg wojewódzkich nr 455 i 396, czyli normalnie trasą przez Stary Otok. Wniosek poparły gmina Oława i miasto Oława.
Ścieżki rowerowej jak nie było, tak nie ma. Ciąg pieszo rowerowy powstał niedawno przy wyjeździe Oławy. Ciągnie się on wzdłuż ogródków działkowych i kończy przy skrzyżowaniu na Janików. Na bezpieczny dojazd rowerem z Oławy do Jelcza-Laskowic będzie trzeba jeszcze poczekać. Ile? Tego nie wie nikt.
(kt)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze