Ponieważ informacja o zwolnieniach około 200 osób w firmie Electrolux krąży od paru dni w powiecie, pytamy u źródeł, ile w tym prawdy. Owszem, odejścia z pracy mogą dotyczyć około 200 osób, ale zatrudnionych przez Electrolux w całej Polsce, a nie tylko w Oławie. Chodzi cięcie kosztów.
- Powodem wprowadzenia programu redukcji kosztów jest obecna, wymagająca sytuacja rynkowa - odpowiada Dominika Kosman, rzecznik prasowy Electrolux Poland. - Słabsze otoczenie rynkowe w połączeniu z brakiem równowagi w łańcuchu dostaw spowodowało znaczne obniżenie wolumenów i nieefektywność operacyjną. Ponadto wysoka inflacja i pogarszające się nastroje konsumentów wpłynęły na spadek popytu w trzecim kwartale b.r., do czego dodatkowo przyczyniły się wysokie stany magazynowe u naszych partnerów handlowych. W tej trudnej sytuacji rynkowej podjęliśmy decyzję o wprowadzeniu programu redukcji kosztów. Wprowadzenie tego programu oznacza niestety, że około 3 500-4 000 stanowisk w Electrolux Group na całym świecie, na 52 000, zostanie objętych restrukturyzacją. Zapewniamy, że wszystkie osoby, które odejdą z naszej firmy, będziemy traktować z szacunkiem. Dlatego dla pracowników Electrolux zatrudnionych w Polsce zdecydowaliśmy się uruchomić Program Dobrowolnych Odejść.
Jak tłumaczy Dominika Kosman, program obejmie maksymalnie do 220 osób na ok. 6 500 zatrudnionych w Polsce. Obecnie trudno powiedzieć, ilu będzie w tym zatrudnionych w oławskim zakładzie. Program ten jest adresowany do określonych stanowisk objętych restrukturyzacją i wezmą w nim udział tylko osoby, które same się do niego zgłoszą.
- Osoby, które zdecydują się wziąć udział w programie, otrzymają oprócz ustawowo zagwarantowanej odprawy również odprawę dodatkowa, której wysokość będzie uzależniona od stażu pracy i wyliczona z indywidualnego wynagrodzenia - mówi Dominika Kosman. - W tym miejscu chciałabym wyraźnie zaznaczyć, że udział w programie jest dobrowolny.
Napisz komentarz
Komentarze