- Dzisiaj jest w porządku, ale wczoraj, w niedzielę, gdy tylko zrobiło się trochę cieplej, było tu zupełnie inaczej - mówi mieszkanka Zwierzyńca. - Zawsze w niedzielę wyprowadzam to swojego pieska. Do tej pory nie było najgorzej, ale wczoraj widziałam tu kilkadziesiąt aut, w kilku miejscach paliły się ogniska, na niektórych gotowano w kociołkach. Był gwar, z głośników aut dolatywała głośna muzyka, część właścicieli myła na brzegu swoje samochody. Czy tak można? Już nie ma tu spokoju, a to przecież dopiero pierwszy taki weekend z lepszą pogodą. Aż straż pomyśleć, co tu będzie się działo, gdy zrobi się naprawdę ciepło i jeszcze więcej ludzi tu przyjedzie.
Nie, oczywiście że nie można palić ognisk byle gdzie, podobnie jak nie można nad stawem myć aut czy zachowywać się zbyt głośno. Niestety, niedzielnym problemem jest tu brak strażników miejskich, którzy w weekendy nie pracują, a to oni mogliby skontrolować przyjezdnych, pouczyć, co wolno robić i jak się zachowywać. Może choć jednorazowo udała by się jakaś niedzielna akcja na Piaskach? Apelujemy też do Policji, aby w niedzielne ciepłe popołudnie podjechał tam patrol i sprawdził zachowanie mieszkańców Oławy.
A jakie są wasze doświadczenia z pobytem na Piaskach?
Napisz komentarz
Komentarze