To nie pierwsze wizyta Lamparskiej i Zwiadowców, bo kontaktują się ze sobą często i wzajemnie inspirują. - Coraz częściej odwiedzają nas wspaniali goście - poinformowała wczoraj na profilu Grupy Anna Tyborowska. - Dziś zawitała do nas pisarka, dziennikarka Joanna Lamparska wraz ze swoim mężem Piotrem Kałużą. To już kolejne spotkanie z Joasią w naszej siedzibie. Co było tematem spotkania? O czym rozmawialiśmy? To póki co tajemnica, ale mamy nadzieję, że wszystko zakończy się pięknym projektem. Dziękujemy Asiu i Piotrze za poświęcony czas.
- Robią różne zwykłe/niezwykłe rzeczy - skomentowała niedawne spotkanie w mediach społecznościowych Joanna Lamparska. - Pracują, mają rodziny i swoje życie, a w wolnym czasie ocalają jedną z najważniejszych rzeczy na świecie: pamięć. W tym wypadku to pamięć po więźniach KL Fünfteichen największej filii Muzeum Gross-Rosen w Rogoźnicy, zbierają więc materiały, pamiątki, wspomnienia. Na terenie byłego obozu znaleźli m.in. strzykawkę, która budzi makabryczne skojarzenia, bo lekarz SS z tej akurat filii uchodził na wyjątkowo brutalnego. Stowarzyszenie Lokalna Grupa Zwiadowców Historii z Jelcza-Laskowic. Wczoraj znalazłam w ich przepastnym sezamie skrzynię ze słynnego cyrku Buscha, miski i talerze z obozu, mnóstwo dokumentów i szklaną rybę z PRL-u. Widać, że chorują na zbieractwo, a wnet może uda nam się wspólnie zrobić coś pięknego...
Oby! Trzymamy kciuki, bo z takich spotkań zwykle wychodzi coś nie tylko ciekawego, ale i cennego.
Napisz komentarz
Komentarze