- Ja dziś przychodzę z apelem. Jako że bardzo często chodzę z moją córeczką nad staw karmić kaczki, mam (nie)przyjemność obserwować innych rodziców oraz dziadków karmiących kaczki ze swoimi pociechami. Widok oczywiście rozczulający... Dopóki nie widzę z bliska, co jest kaczuszkom rzucane... Kilku osobom już zwróciłam kulturalnie uwagę, że ptactwa wodnego nie karmimy chlebem, pączkami, goframi, bułkami i innymi wypiekami, ale niestety sytuacja nadal się powtarza.
Stąd moje wołanie - kochani, weźcie ze sobą paczkę płatków owsianych, woreczek kaszy czy chociażby garść owsa. Ostatnio jedna z mamusi mówiła do dziecka, że kaczuszki są ospałe... No, niestety są, bo po nakarmieniu chlebem ich układ trawienny jest bardzo obciążony i kaczuszki trawią go w bólach schowane w krzakach...
Tyle post. Zatem uważajcie, czym karmicie ptactwo. Chcecie dobrze, ale warto wiedzieć, jak to zrobić.







Napisz komentarz
Komentarze