O sprawie więcej pisaliśmy niedawno. Przypomnijmy, że tydzień temu w sobotę doszło do sprzeczki słownej między mieszkańcami a rolnikami. Ci pierwsi dowodzili, że zgodnie ze znakami, które stoją na początku Zielonej, wszelkie pojazdy powyżej 5 ton nie mają prawa tu wjeżdżać. Rolnicy interpretowali stojące znaki inaczej - ich zdaniem skoro jest mowa, że zakaz nie dotyczy właścicieli posesji, a oni takie mają w okolicy, to mogą wjeżdżać. Na dodatek na tablicy pod znakiem niedokładnie zamalowano słowo " rolniczych", co sugerowało, że zakaz nie dotyczy też pojazdów rolniczych, na co zresztą powoływali się rolnicy. Inna sprawa, że z drugiej strony ulicy Zielonej, od Jelcz-Laskowic (Hanny) takich zastrzeżeń wyłączających właścicieli posesji w ogóle nie ma, czyli mamy niekonsekwencję, bo wygląda na to, że zgodnie z prawem jednej strony mogą wjeżdżać, a z drugiej - NIE.
Naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Oławie asp.szt. Tomasz Jarzębski potwierdził nam, że znak zakazu obowiązuje wszystkich, za wyjątkiem właścicieli posesji znajdujących się przy ulicy Zielonej. Co do źle zamalowanej tabliczki z ledwo widocznym (ale jednak) słowem "rolniczych", będzie wnioskował o jej poprawienie.
Wojciech Drożdżal, pełniący obowiązki dyrektora Powiatowego Zarządu Dróg, już zapowiedział, że zmienią tabliczkę, "aby dotyczyła tylko dojeżdżających do posesji". Przy okazji poinformował mieszkańców ulicy Zielonej, którzy domagają się przejścia dla pieszych z chodnika po jednej stronie na chodnik po drugiej stronie, że 6 maja najlepsza lokalizacja dla przejścia dla pieszych została zaznaczona na jezdni.
Napisz komentarz
Komentarze