OPIS ZBIÓRKI Z POMAGAM.PL:
Miesiąc temu zaczęło się najgorsze. Kot nagle przestał jeść i miał problemy z chodzeniem (tylne łapki ciągnął), gdy wcześniejsze 7 miesięcy u nas była zdrowym, radosnym, bawiącym się kotkiem. Po obszernych badaniach weterynarza nie wiemy, co kotu jest. Mimo podawania silnych przeciwbólowych, antybiotyku o szerokim spektrum i podawania kroplówek, sytuacja kota się nie poprawiła.
Na cito musimy zrobić rezonans plus konsultacja neurologiczna!
Wiem tylko, że mamy kilka dni na uratowanie kotka.
Wydaliśmy już 1400 zł. Nie jestem wstanie opłacić jej dalszego leczenia, ale nie mogę dać jej po prostu umrzeć - nie ma jeszcze roku, całe lata przed nią, żeby mogła nas jeszcze podenerwować, poprzytulać się...
Tu możesz pomóc:







Napisz komentarz
Komentarze