Przypomnijmy, że w kwietniu 2024 poszło o traktory i ciężki sprzęt, które zdaniem mieszkańców nie powinny jeździć tą ulicą, a mówi o tym wyraźnie tablica z ograniczeniem wjazdu pojazdów do 5 ton. Tyle że jest tam dodatkowa adnotacja, że "nie dotyczy pojazdów właścicieli posesji". Gdy ktoś jednak się dobrze przyjrzy, zobaczy, że w oryginale tabliczka głosiła, że "nie dotyczy pojazdów rolniczych i właścicieli posesji", a słowo "rolniczych" zostało zamalowane białą farbą. Niestety, słabo zamalowane, więc po paru miesiącach napis stał się z bliska lekko widoczny i rolnicy tłumaczyli się, że to... mieszkańcy to słowo zamalowali, aby ich nie wpuścić, a przecież oni mają prawo jeździć.
Ostatecznie po konsultacjach z Powiatowym Zarządem Dróg i Policją ustaliliśmy, że mieszkańcy mają rację, więc ciężkie maszyny nie powinny tą ulicą jeździć, a nową tabliczkę - już bez zamalowywanych słów - obiecał powiesić pełniący obowiązki kierownika PZD Wojciech Drożdżal. Tyle że do dziś tej nowej tabliczki nie ma, za to ciężki sprzęt znów jeździ Zieloną. Dziś pan Drożdżał obiecał nam, że nowa tabliczka pojawi się w Janikowie w ciągu tygodnia, zaś niektóre maszyny jeżdżą Zieloną legalnie, bo tym kilku konkretnym ze Stankowa (dawniej Hanna) wydał zgodę na czas żniw, czyli od 10 lipca do 8 sierpnia.
Napisz komentarz
Komentarze