W Europie plastik stał się złem, czymś fuj i ble. Ale dzięki internetowym relacjom emitowanym przez "zwykłych" ludzi, widać że kraje rozwijające się - takie jak Tajlandia - notorycznie korzystają z plastiku. Jest on powszechnie stosowany.
Zwykli ludzie - wielodzietna rodzina, o której jeszcze nie dawno było tak głośno. Rodzina Clark, matka, ojciec i 11 dzieci w tym pięcioraczki (a w zasadzie czteroraczki, bo jedno dziecko nie przeżyło). Wyemigrowali do Tajlandii z myślą o stałym osiedleniu się w tym kraju. Codzienne relacje internetowe (FB: rodzina Clark) ukazują jak wygląda Tajlandia okiem emigranta z Europy. Piękna pogoda, wspaniałe plaże, oryginalne rozrywki, fajna flora i fauna -oprócz tego wysoka kultura i urbanistyka. A w sklepach towary pakowane w plastik. Powszechnie. Standardowo.
Europa chce odejść od plastiku jednocześnie propagując plastikowy system płatniczy opierający się o odejście od "namacalnego" pieniądza. System wygodny, plastikowy pieniądz wydaje się być takim fajnym, łatwym i przyjemnym środkiem płatniczym. Mamy $ na koncie a taki płaski portfel. Bardzo lekka torebka bez ciężkich metalowych monet. Odchodzimy od metalu monet na rzecz plastikowych pieniędzy. Pozwala to na utrzymanie się banków i parabanków bo przecież ktoś musi nam zagwarantować że nasze środki płatnicze są bezpieczne na koncie, że nikt nam ich nie odbierze wykradając się na konto. To generacja dodatkowych kosztów. Plastikowy pieniądz generuje koszty, zatruwa środowisko. Lekka torebka kosztuje.
Plastikowy pieniądz zyskał niebywałą popularność wśród młodego pokolenia Europejczyków, które śmiało można nazwać pokoleniem plastikowych ludzi.
Tajlandia jako kraj rozwijający się, sporadycznie korzysta z plastikowego pieniądza. Czy ten trend i tam dotrze?
Joanna Hładij
***
Opinie, prezentowane w listach Czytelników, nie zawsze są zgodne z poglądami redakcji.







Napisz komentarz
Komentarze