Zdaniem burmistrza Piotra Stajszczyka niedawno oddany do użytku pomost na pierwszym jelczańskim stawie powinniśmy nazywać molem. - Dlatego, że sama jego konstrukcja pokazuje, że jest to molo - tłumaczy burmistrz. - Bardzo dobre, piękne miejsce do spacerowania i odpoczywania. Pomost z reguły jest niższy i w przeszłości nad stawem był prawdziwy pomost. Gdybym to ja odpowiadał za tę inwestycje, dążyłbym do tego, by wrócić do tej koncepcji z przeszłości...
Tymczasem nad pierwszym jelczańskim stawem mamy jak mamy, zaś Piotr Kutela z Lokalnej Grupy Zwiadowców Historii przypomina, że i nad drugim stawem tętniło kiedyś życie. I był pomost - a jakże! - należący do Ośrodka Wypoczynku Świątecznego ZNTK Wrocław-Oława.

Jak widać na tych zdjęciach z albumu rodzinnego Jarosława Kościuka, nie wszyscy przychodzili tam, aby się kąpać.

Ośrodek Wypoczynku Świątecznego ZNTK, w tle charakterystyczne domki

Ośrodek Wypoczynku Świątecznego ZNTK
- Obiekt widoczny na zdjęciu był użytkowany jeszcze w połowie lat osiemdziesiątych - mówi Jacek Mikołajczyk..
A tu ciekawe zdjęcie tego samego drugiego stawu z lat 70. ubiegłego wieku, z archiwum Izby Muzealnej Ziemi Oławskiej. Tłum ludzi na plaży, ale pomostu (molo) nie ma. Nie wiemy, czy już nie ma, czy jeszcze nie ma...








Napisz komentarz
Komentarze