Niedawno znów jest na rynku transportowym Wrocławia UrbaCard, czyli możliwość poruszania się Kolejami Dolnośląskimi i Polregio na stacjach "Wrocław" w nazwie oraz przystanku Iwiny. To ma być pierwszy krok.
- Przywróciliśmy tę kartę ją po 3 latach i rzeczywiście zrobiliśmy to szybko - mówi Michał Rado. - Kolejnym krokiem ma być bilet aglomeracyjny, a nawet bilet dolnośląski.
- Co to dokładnie oznacza?
- Tworzymy zespół, który będzie się zajmował "biletem dolnośląskim". Polega on na tym, że gdy wsiądziemy np. w Kłodzku i kupujemy bilet, to będziemy na nim mogli dojechać np. do Głogowa, każdym środkiem lokomocji czyli i koleją, i tramwajem, i autobusem. Oczywiście problemem są różni przewoźnicy, różne opłaty i właśnie to wszystko musimy ustalić i wypracować. Dobrym przykładem jest aplikacja "Jak dojadę?". Określamy kierunek, cel dojazdu i wyskakuje nam proponowana trasa. Pokazane jest, jakimi środkami transportu mamy jechać, gdzie się przesiąść itp. A my chcemy zrobić tak, że oprócz tego, że wiemy jak dojechać, to jeszcze mamy kupiony bilet na tej trasie. Czyli na wybraną podróż, mielibyśmy jeden bilet, a nie jak teraz kilka. To jest nasz cel na tę kadencję. To będzie program pilotażowy, bo żadne województwo czegoś takiego nie ma. Chcemy być pierwsi i chcemy to zrobić.
- Kiedy będziemy mogli z tego skorzystać?
- Trudno powiedzieć, jest sporo spraw, które musimy skoordynować. Potem jeszcze wprowadzić system, ale mam nadzieję, że w tej kadencji to się uda zrobić...
Cała rozmowa z Michałem Rado w aktualnej Gazecie Powiatowej, do kupienia na terenie powiatu oławskiego, lub TU:







Napisz komentarz
Komentarze