Ekologiczny Testament 27/VII/2024
Gdy od nas odejdzie jakaś bliska osoba,
Zaczynamy generować przeróżne koszty,
Na początku pytamy: do trumny czy urny?
I jak ma wyglądać nagrobkowa budowla?
A jak ma się do tego zdrowa ekologia?
Po pierwsze, ile zmarłym obszaru zajmiemy?
Ile dymu w kremacji zwłok już wytworzymy?
I zniczy tabun dosyć często się zapala.
Wygląda to jakby w zmarłego inwestycja,
Do której koszty nie przebrane ponosimy,
Narzekając na różne obrazki drożyzny.
Gdy ja umrę, to nie chcę żadnego grzebania,
Nie chcę zniczy, tabliczek oraz pożegnania,
Umierając już będę jasny i gotowy.
(Guy Fellow-27/VII/2024)
*
Anty ekologiczna inwestycja w trupa
Odchodząca z tego swiata osoba to trup,
Trup co generuje po śmierci duże koszty,
Bo nawet biedacy wydają masę forsy,
Z której to większość pochłania nawet prosty grób.
Przecież sam grób w środowisku czyni masę szkód.
Nieboszczyka wkładamy do drewnianej trumny,
Albo po spaleniu wsypujemy do urny,
Pochówku ceremonia to też moc wydatków.
A przecież to nie koniec tych naszych problemów,
Bo w glebę nagrobka powciskamy betony,
Które zaraz poproszą o twarde ozdoby.
Wymagają one granitów lub betonów.
Też przecież nie można zrezygnować z ławeczki,
Na której powdychamy dym z niejednej świeczki.
(Guy Fellow - 9/IX/2024)







Napisz komentarz
Komentarze