Pożar wybuchł w jednej z prywatnych firm. Zajmuje się m.in. kasacją samochodów. Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie do jednego z pracowników, w środku starego fiata punto, który szedł do rozbiórki, były sztuczne ognie, o których nikt nie wiedział. Przy demontażu auta (w użyciu był palnik) zapaliły się, ale ogień był spory i trzeba było wezwać straż pożarną, bo z kolei od tego samochodu zapaliła się hala.
Prawdopodobnie nikomu nic się nie stało, nie ma poszkodowanych, trwa gaszenie pożaru. Na miejscu działają już cztery jednostki Państwowej Straży Pożarnej i trzy Ochotniczej Straży Pożarnej.
Uważajcie na ulicy Zwierzynieckiej na wysokości cmentarza!
Strażacy korzystają z hydrantu po drugie stronie ulicy, więc tworzy się korek. lepiej to miejsce omijać.












Napisz komentarz
Komentarze