Wydaje się, że na jego temat wszystko wiadomo, a ponad trzystuletnia historia tylko dodaje blasku. Wersję opisaną ok. 1750 r. przez zarządcę i miejskiego kronikarza Friedricha Wilhelma von Scheela, wciąż uznaje się za pewnik. Według niej oławianie mogli słyszeć i oglądać cały mechanizm zegara wraz z figurami na wieży dopiero od 1718 roku, chociaż donacja księżnej Ludwiki na ten cel została ofiarowana... bez mała pół wieku wcześniej
(18).jpg)
Wieża ratuszowa z zegarem
Szczegółowa analiza dokumentów archiwalnych z drugiej połowy XVII wieku, czyli panowania ostatnich Piastów w ramach habsburskiej monarchii, odkrywa działania miasta i dworu (wspólne!) odmienne od historii przekazanej przez pruskiego kronikarza von Scheela trzy kwarty wieku później. Po zniszczeniach okresu Wojny Trzydziestoletniej odbudowano w Oławie w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych zamek książęcy, kościół miejski, kościółek zwany "polskim", w którym zbierała się polska parafia luterańska i odprawiano nabożeństwa w języku polskim. Odbudowano także ratusz jako ośrodek władzy świeckiej. Przy budowie budynku ratusza brali czynny udział mistrzowie włoscy jak Carlo Rossi czy Carlo Serena. Ci sami, których zatrudnił książę Chrystian przy pracach budowlanych na zamku, i o których wspomina się w literaturze historycznej jedynie przy okazji inwestycji zamkowych. To z pewnością spora niespodzianka, którą przynoszą kwerendy zachowanych dokumentów miejskich. Czy jedyna? Dokumenty finansowe, ułożone chronologicznie, informują bardzo szczegółowo o przebiegu prac, a więc kto i co wykonał, kiedy i za ile, a nawet gdzie lub skąd pozyskiwano materiały, usługi oraz najważniejsze - środki finansowe na całe przedsięwzięcie. Uważna obserwacja historii odbudowy Oławy w XVII wieku odkrywa fakty, które zmuszają do napisania historii oławskiego zegara na nowo.
(20).jpg)
Widok dolnego dzwonu tzw. godzinowego. Po prawej stronie mechanizm obuchowy. Dźwięk dzwonu wydobywany jest uderzeniem w koronę dzwonu od zewnątrz. Dzwon wisi nieruchomo i nie ma tzw. duszy jak dzwony kościelne
(7).jpg)
Dzwon tzw. kwartowy, na którym znajduje się jedynie herb miejski. Herb został wykonany jako odlew niewłaściwie heraldycznie
Poniżej chcielibyśmy przedstawić kalendarium, w którym przywołujemy najważniejsze kroki prowadzące do powstania zegara na wieży. Uzupełniamy te informacje dodatkowo krótkim komentarzem i wyjaśnieniami (pisane kursywą), gdyż kalendarium obejmuje czasem wydarzenia towarzyszące lub uzupełniające historię ratuszowego zegara. Kalendarium rozpoczyna się od roku 1668, kiedy budowa głównego budynku ratusza jest prawie ukończona i ostatnim elementem prac pozostaje sama wieża.
Kalendarium
Rok 1668
17 czerwca - zegarmistrz Jacob Salathe otrzymał wynagrodzenie za nastawienie małego zegara na budynku ratusza w dużej lukarnie szczytowej dachu w osi głównego wejścia. (To miejsce widoczne jest jeszcze na rycinach ratusza autorstwa F.B. Wernera z połowy XVIII wieku.)
22-23 czerwca - rozpoczęto pierwsze prace murarskie na wieży ratusza - murarz Christoph Treutler. Całością prac kierował Christoph Denckert, mistrz murarski ze Ścinawy koło Lubina.
29 czerwca - Jeremias Wesken, ludwisarz - wykonał dzwon kwartowy do starego zegara ratuszowego w lukarnie szczytowej.
28 lipca - Christian Tittler, mistrz i malarz miejski oraz jego czeladnik wymalowali tarczę tego zegara.
23 sierpnia - Rada Miasta postanowiła o wydaniu obligacji miejskich na budowę wieży ratuszowej i uzyskało z nich 825 talarów, przy czym 500 talarów wpłaciła brzeska Kamera Książęca, 200 talarów Rada Miejska i 125 talarów Urzędy Dworskie.
31 sierpnia - Dawid Metz rajca miejski i złotnik udał się do ludwisarzy wrocławskich Gottfrieda i Sigmunda Götzów w sprawie zamówienia nowych dzwonów zegarowych - do zegara wieży. (Być może już wtedy ustalono projekt graficzny i treść inskrypcji na dzwonach zegarowych.)
17 września - Hans Jacob Salathe, zegarmistrz wieżowy z Brzegu, otrzymał 12 talarów za prace przy starym zegarze ratuszowym w lukarnie dachowej.
30 października - zakończono wznoszenie wieży i świętowano "wiechę". Miedzianą kulę zwieńczenia wieży wykonał David Metz rajca oławski i złotnik.
Rok 1669
1 sierpnia - mistrz murarski Włoch Carlo Rossi dokonał odbioru na wieży ratusza wieńców i pozostałych elementów konstrukcyjnych przed zawieszeniem dwóch dzwonów zegarowych.
5 września - burmistrz oławski Friedrich Springer udał się do Wrocławia, aby obejrzeć gotowe już dzwony i odebrać pracę ludwisarzy.
6 października - dzwony przyjechały z Wrocławia do Oławy.
28 października - 2 listopada nastąpiło zawieszenie dzwonów. Pracę wykonywało 6 cieśli i pomocników. Nad całą operacją czuwał główny mistrz murarski Christoph Denckert, który osobiście dokonał zawieszenia obu dzwonów.
11 grudnia - Jacob Altpfalter, wrocławski mistrz kotlarski, rozpoczął prace nad pokryciem hełmu wieży ratusza blachą miedzianą.
Wartość robót ciesielskich przy pracy na wieży ratuszowej w latach 1668-69 wynosiła ponad 300 talarów. Dopiero po zawieszeniu dzwonów przystąpiono do prac dekarskich na wieży. W zestawieniu tym nie umieszczamy zakupów podstawowych materiałów budowlanych jak cegła, piasek wapno czy bardzo duże ilości drewna koniecznego do budowy rusztowań dla wieży, gwoździ, narzędzi i innych sprzętów koniecznych do prac na wysokości.
Rok 1670
21 maja - stolarz brzeski Michael Kirsten wykonał pierwszą tarczę zegara na wieży z desek dębowych. Tarcza miała średnicę 4 łokci, czyli ok. 2,3 m. Kosztowała 6 talarów śląskich. (Pierwsze tarcze zegarowe były jeszcze drewniane, wymieniono je pod koniec XVIII w.)
29 czerwca - Ezehiel Paritius - malarz dworski z Brzegu pomalował tarczę zegarową oraz wymalował cyfry kosztem 16 talarów i 9 groszy.
29 czerwca - zapłacono za dzwony zegarowe ludwisarzom z Wrocławia - to Gottfried i Sigmund Goetzowie. Dzwony kosztowały 286 talarów i 5 groszy, ważyły 7 cetnarów i 12 funtów. Kwotę na ich wykonanie wyłożył George Engel, urzędnik stanowy odpowiadający za finanse okręgu oławskiego (Weichbildu). Miasto pieniądze zwróciło dopiero w 1676 po sprzedaży folwarku Baumgarten.
23 września - stolarz Peter Wusabenz wykonał poprawki dużej tarczy zegarowej, a na początku 1671 roku wykonał jeszcze trzy tarcze zegarowe z desek dębowych z daszkami i ściankami osłonowymi za kwotę 30 talarów.
2 października - malarz Christian Tittler wymalował wszystkie cztery tarcze zegarowe za 43 talary, 22 grosze i 6 halerzy. (Należy tu dodać, że pierwsza z powstałych tarcz uległa dużemu uszkodzeniu w nieznanych okolicznościach w Brzegu, ale została naprawiona i przywrócona do świetności).
21 grudnia - rajca i złotnik Dawid Metz rozpoczął prace nad elementem kuli księżycowej z mosiądzu do zegara księżycowego.
Rok 1671
20 marca - pozłacana kula do zegara księżycowego była gotowa. Dawid Metz otrzymał za swą pracę 30 talarów.
11 czerwca - murarz Bartel Karsche przygotował miejsce do montażu tarcz zegarowych na wieży.
13 czerwca - Lucas Mueller, rzeźbiarz z Brzegu, wykonał i dostarczył 4 figury ("geschnizte Bilder") do zegara wieżowego - to jest Króla z koroną wielkości ludzkiej, Śmierć, dwa koguty - herb miejski. Za wykonanie i dostarczenie figur miasto zapłaciło 22 talary, 22 grosze i 6 halerzy.
5 lipca - złotnik Dawid Metz wykonał pierwsze złocone cyfry na tarczę zegara, a 3 sierpnia następne za ogółem 21 talarów.
18 lipca - zakupiono we Wrocławiu 3 centnary ołowiu do obciążników zegara (ok 150 kg). Podstawowe prace montażowe tarcz zegarowych i większości mechanizmów.
24-31 lipca i 1 sierpnia - wykonano większość prac łączących figury z mechanizmami zegara.
6 sierpnia - zakończono montaż wszystkich mechanizmów poruszających figury.
17 sierpnia - stolarz Peter Wusabentz zainstalował schody do zegara księżycowego i wykonał postumenty do figur.
25 sierpnia - malarz Christian Tittler pomalował figury i wszystkie dodatkowe elementy i zdobienia zegara, za co otrzymał 20 talarów.
12 września - kowal Hans Thorn zamontował mechanizm zegarowy na wieży, tablice zegarowe oraz 4 figury. Otrzymał za to 22 talary i 18 groszy
16 września - zakończono prace na wieży i uroczyście uświetniono tańcem na linie, za specjalną zgodę książęcą.
Jak widać z chronologii, od rozpoczęcia prac budowlanych na wieży 22 czerwca 1668 do zakończenia wszystkich prac we wrześniu 1671 roku upłynęły 3 lata i trzy miesiące. Co prawda potrzeba było jeszcze około pół roku porządkowe prace budowlane i na zakup dodatkowego wyposażenia czy też uruchomienie i zestrojenie wszystkich mechanizmów zegarowych, figur i zegara księżycowego, to efekt końcowy oławianie mogli z pewnością podziwiać już w sylwestrową noc 1671/72 roku. W latach następnych dokumenty pokazują już tylko rozliczenia końcowe i bieżące naprawy.
Rok 1672
początek stycznia - wydatki na "walonki" czy kozaki i futro oraz czapę dla strażnika ogniowego na wieży ratuszowej, które wykonali krawiec Chrystian Moser i kuśnierz Jacob Viazken. Walonki dostarczył miejscowy rybak Hanns Georg.
25 marca - dwór książęcy przekazał bezzwrotnie na budowę wieży ratuszowej oraz zegara kwotę 500 talarów (to kwota z obligacji z 1668 roku). Rada miejska potwierdziła ten dar.
Christoph Denckert otrzymał wynagrodzenie w wys. 3 talarów i 18 groszy za montaż i demontaż rusztowań wieży ratuszowej.
Mistrz Hans Jacob Salathe otrzymał zapłatę za wykonany mechanizm zegarowy dużego zegara w wysokości 267 talarów i 18 groszy. Zegar wykonał w okresie od 14 sierpnia 1668 do 30 maja 1672 roku.
Kotlarz Jacob Altpfalter otrzymał za pokrycie hełmu wieży wynagrodzenia w wysokości 802 talarów, 14 groszy i 3 halerzy w okresie od 1 września 1671 roku do 22 sierpnia 1672 roku.
19 grudnia 1672 roku kosztem 24 talarów i 3 groszy zakupiono dwa obciążniki, zapewne do mechanizmu zegarowego.
Lata 1673 - 1675
2 stycznia - 6 marca - kowal Valentin Hausler naprawił mechanizmy poruszające kosę figury Śmierci i inne połączenia metalowe.
20 lutego - Dawid Metz wypłacił ostatnie zaległe wynagrodzenie zegarmistrzowi H.J. Salathe za wykonanie "Wielkiego miejskiego zegara dzwonowego" w wysokości 62 talarów i 18 groszy
28 lipca 1674 - Hans Jacob Salathe wraz z czeladnikiem dokonywali przez cztery dni naprawy zegara ze szkód i uszkodzeń, za co otrzymali wynagrodzenie w wysokości 9 talarów.
18 lutego 1675 - Hans Kiesling, miejscowy rusznikarz, naprawił zegar dorabiając trybiki. Rusznikarz ten odpowiadał w latach późniejszych za naprawy, konserwację nastawianie całego mechanizmu i miasto oficjalnie rokrocznie płaciło 8 talarów za te prace. (Te nieliczne zapisy z następnych lat wskazują już tylko albo na naprawy "gwarancyjne", albo powstałe na skutek zjawisk pogodowych lub były doraźnymi naprawami, przy których korzystano z usług miejscowych rzemieślników. W końcu tak rozległy mechanizm wraz z poruszającymi się zewnętrznymi elementami był podatny na usterki.)
Tyle dokumenty archiwalne miejskie. Na próżno w nich szukać informacji von Scheela o śmierci pierwszego zegarmistrza Jacoba Salathe w trakcie prac przy zegarze, które miałby przejąć następny mistrz. Fakty następstwa prac czy stanowisk zwykle były skrupulatnie odnotowywane - miasto zatrudniło w kolejnych latach miejscowego rusznikarza do serwisowania działającego już zegara. Zegarmistrz brzeski, mistrz Hans Jacob Salathe zmarł według ksiąg kościelnych dopiero w 1697 roku i żadne dokumenty miejskie nie wspominają, aby swojej pracy w Oławie nie dokończył. Rozliczenie prac i zapłata nastąpiła jak widać znacznie wcześniej niż w 1718 roku.
(14).jpg)
Tarcza herbowa rodziny książęcej; Chrystiana i Ludwiki oraz dzieci, Jerzego Wilhelma i Karoliny, o czym informują inskrypcje wokół herbu
(7).jpg)
Wizerunek herbu miejskiego na dzwonie godzinowym
Kim był twórca oławskiego zegara? Jacob Salathe urodził się w Gelterkinden pod Bazyleą w Szwajcarii w rodzinie kalwińskiego pastora Johanna Salathe i Elisabeth Pfirterin w 1638 roku, jako ósme z dziesięciorga dzieci. Wykształcony na zegarmistrza (a to narodowe szwajcarskie rzemiosło) trafił na dwór brzeski, którego władcy również byli kalwinami. 21 czerwca 1661 roku wziął ślub w brzeskiej kaplicy zamkowej z Magdaleną z domu Benckner, wdową po urzędniku książęcym Christoffie Wehdigersie (Wehdigerze). (Jego najstarszy syn, urodzony już w Brzegu Hans Georg, przejął po ojcu rzemiosło). W Oławie naprawiał zegar na wieży ewangelickiego kościoła farnego już w 1662 r. i następnie stary zegar na budynku ratusza. Wykonał także zegar ratuszowy w Lesznie za 65 talarów reńskich. Z archiwalnych dokumentów wynikają poza tym kluczowe fakty. Jacob Salathe jest autorem głównego tzw. werku, czyli serca zegara, ale pozostałe elementy mają także swoich autorów i należy im się "wydobycie" z zapomnienia, tym bardziej że chodzi o figury nierozerwalnie z zegarem związane, funkcjonujące jako forpoczta całego dzieła i obok herbu miasta stanowiące główne elementy historycznej ikonografii Oławy. Szczególną rolę przy powstawaniu zegara odegrał jeden z trójki rajców miejskich i jednocześnie złotnik Dawid Metz. Jego dziełem były liczne złocenia, w tym i zegar księżycowy, czy zwieńczenie wieży w postaci kuli na szczycie hełmu. Lista wyjazdów służbowych rajcy w sprawie prac budowlanych w Oławie jest imponująca, a przecież pozostawił jeszcze po sobie całkiem spore i dobrej klasy dziedzictwo w postaci wyrobów złotniczych. Nie dziwi zatem, że w następnych latach objął, całkiem zasłużenie, stanowisko burmistrza Oławy.
(8).jpg)
Inskrypcja autorska ludwisarzy wrocławskich i data odlewu
(5).jpg)
Otok z inskrypcjami rajców miejskich i burmistrza
Historia powstania oławskiego zegara, którą tu prezentujemy, to historia napisana głównie przez wydane pieniądze. Czy zatem historia o trzech zegarmistrzach to tylko zabieg reklamowy? A może szwajcarskie autorstwo zegara mogłoby godnie zastąpić obecną miejską legendę? Szwajcarski zegarek w Oławie. Działa do dzisiaj, nie bez starań wielu pokoleń, odkrywa prawdziwe oblicze i jak szwajcarski zegarek jest źródłem dumy właściciela. Niby oswojony, a jednak pełen nieodkrytych tajemnic. Jak miasto, któremu niestrudzenie odmierza czas i które wcale nie jest oczywiste. Bo taka jest właśnie Oława. Nieoczywista.
Ciąg dalszy nastąpi.
tekst i fot. Piotr Grzegorz Seredyński Michał Seredyński
Napisz komentarz
Komentarze