Walka była ostra. Mniej więcej do 10 tys. zł łeb w łeb szli Robert Jaśnikowski - znany przedsiębiorca pogrzebowy, oraz Michał Rado - wicemarszałek dolnośląski, ale potem do licytacji dołączyła pani Kinga i "pozamiatała". Panowie musieli odpuścić, a Ławeczkę Dobrych Serc będzie miała w Oławie firma Kurcze Pieczona pana Pawła Łukasza. BRAWA!!!
Inne licytacje też dostarczyły wrażeń. Słynna Wieża Eiffla, o którą też była ostra walka, poszła za 6 tys. zł - trafiła w ręce Roberta Jaśnikowskiego. Równie ostra gra toczyła się o gitarę ręcznie zdobioną przez Kamila Tobiasza, którą po długiej walce wylicytował także Robert Jaśnikowski.
To oczywiście nie koniec tegorocznych licytacji wośpowych. Złota Karta Centrum Sztuki na wszystkie tegoroczne wydarzenia kulturalne poszła za 3 200 zł, a przejazd symulatorem Kolei Dolnośląskim wraz z kolacją, ufundowane przez wicemarszałka Michała Rado wylicytowano za 3 000 zł. Co ciekawe, jak nam powiedział Dawid Karbowiak z oławskiego sztabu WOŚP, już po licytacji zgłosiła się pani Małgorzata, która za samą kolację z wicemarszałkiem Rado gotowa była zapłacić 1000 zł. Ten się zgodził, więc kasa oławskiego finału dodatkowo wzbogaciła się o tysiąc złotych.
Wieczorem po finale w Rynku na koncie oławskiego sztabu WOŚP było już ok. 130 tys zł.








Napisz komentarz
Komentarze