Trasa pieszo-rowerowa i droga prowadząca do przystanku od strony ulicy Iwaszkiewicza i Paderewskiego są już wyłożone kostką i przykryte asfaltem. Dojść i dojechać do stacji można też od strony osiedla Nowy Otok. Ulica Brylantowa została wyrównana, utwardzona i oznakowana. Łączy się z przejściem od torami, więc już od niedzieli pasażerowie będą mogli przejść przez tunel na drugą stronę torów jak i wejść na perony.
Jadąc do stacji samochodem od strony Osiedla Sobieskiego na razie można będzie dotrzeć tylko do wyznaczonego miejsca. Na chwilę się zatrzymać i zawrócić. Nie ma jeszcze możliwości pozostawienia samochodu na dłużej. Budowa przewidzianego w tym miejscu parkingu wciąż trwa i ma się zakończyć w listopadzie. Od niedzieli można będzie natomiast zostawić przy stacji rower. Już zamontowano rząd stojaków na rowery. Dojście do stacji nie jest jeszcze oświetlone, ale - jak mówi kierownik budowy Piotr Wilkosz z firmy Bickhardt Bau Polska, która realizuje budowę centrum przesiadkowego - na przełomie czerwca i lipca ma się to zmienić i te lampy, które są niezbędne, powinny świecić. Okablowanie pod oświetlenie już jest.

Do peronów można dojść wprost chodnikiem albo przez podziemne przejście. Od niedzieli można też już będzie korzystać z wind.
Jeżeli chodzi o tunel, to jeszcze nie zakończyły się prace przy jego wylocie od strony ul. Brylantowej, ale pasażerowie będą mogli z niego korzystać. Część przejścia, przy której wciąż trwają prace, pozostanie odgrodzona.
Dojazdy i dojścia to dopiero pierwszy etap prac budowy centrum przesiadkowego. Kolejne, czyli budowa m.in. parkingów i przystanków, mają się zakończyć do końca listopada. Do tego czasu przy stacji będą trwały prace budowlane i pasażerowie muszą się z tym liczyć. Kolejne etapy prac mają być oddawane do użytku sukcesywnie, co - jak mówi burmistrz Tomasz Frischmann cieszy, bo zależy mu, aby od września przynajmniej część osób mogło już zostawiać przy stacji samochody. Dodaje, że do końca wakacji powinna być już też wyasfaltowana ulica Brylantowa.
- Mimo trudności, jakie były na etapie projektowym, bo - jak już mówiłem, jest to jedna z najtrudniejszych moich budów nie pod względem technicznym, ale przygotowania dokumentacji - ale udało się - mówi Tomasz Frischmann. - Zarówno kolejarze jak i my zdążyliśmy i pierwszy pociąg, który przyjedzie w najbliższą niedzielę o 5:32, który jest już w rozkładzie, będzie mógł się tu zatrzymać, a mieszkańcy do niego wsiąść albo z niego wysiąść. Trzeba jednak pamiętać, że za ogrodzeniami wokół stacji cały czas jest to plac budowy, więc proszę mieszkańców, by zachowywali ostrożność. Korzystając z okazji chciałbym też podziękować tym wszystkim, którzy przez ostatnie 40, a nawet 50 lat o ten przystanek kolejowy na osiedlu Sobieskiego zabiegali. To było bardzo dużo osób, dużo środowisk - nie sposób ich wszystkich wymienić, ale wszystkim tym osobom bardzo dziękuję. *
Tym, którzy już w najbliższą niedzielę zamierzają skorzystać z przystanku przypominamy, że na przystanku nie można kupić biletu. Nie ma tam tam biletomatów i nie wiadomo, kiedy będą.

Więcej zdjęć w galerii niżej...






















































Napisz komentarz
Komentarze