- Przecież taki hydrant powinien być dobrze widoczny już z daleka, bo w razie pożaru strażacy nie będą mieli czasu szukać - mówiła mieszkanka Bystrzycy i wskazywała miejsce przy ulicy Konwaliowej, gdzie jest hydrant, ale był obrośnięty krzewami, że praktycznie niewidoczny z ulicy: - Są wszystkie oznaczenia, ale przez lata nikt o to miejsce nie dbał - mówiła. - Drogi dobrej tu nie ma, a wszystko zarosło tak, że hydrant jest niewidoczny, a obok jest las, w lesie bywa susza, tylko czekać na tragedię...
Sprawę zgłosiliśmy Straży Gminnej.
- Celem odsłonięcia hydrantu powiadomiono Referat Dróg gminnych oraz Wodociągów i Kanalizacji - informował starszy inspektor Straży Gminnej Zbigniew Jakubowicz.
Nie minął dzień od ukazania się tej informacji, a sprawa została załatwiona, hydrant widać jak na dłoni. Brawo! Można? Można!

I już wszystko widać. Bezpieczniej







Napisz komentarz
Komentarze