Do zdarzenia doszło 22 września w godzinę po rozpoczęciu zajęć szkolnych. Dwaj zamaskowani i uzbrojeni mężczyźni wtargnęli na teren szkoły. Strzałami z karabinu ranili portiera siedzącego w dyżurce i zamknęli się w jednej z klas na parterze wraz z pięcioma zakładnikami. Akcję zauważył przejeżdżający w pobliżu szkoły patrol policji i powiadomił stosowne służby, które podjęły odpowiednie środki. To tylko czarny scenariusz ćwiczeń antyterrorystycznych, przeprowadzonych w szkole z udziałem uczniów, oławskiej policji, straży pożarnej i ratownictwa medycznego. - To pomysł oławskiej Akademii Bezpieczeństwa, która współpracuje z Powiatową Grupą Wsparcia Ratownictwa Medycznego - mówi Maria Domaradzka, dyrektor CKZiU w Oławie. - Powstał pod koniec minionego roku szkolnego, ale ze względu na policyjne procedury i zakończenie roku szkolnego ćwiczenia można było przeprowadzić dopiero teraz. Chcieliśmy pokazać klasom mundurowym - policyjnej i technikum - jak przebiega taka akcja. Jakie są procedury ze strony policji, ratownictwa medycznego i straży pożarnej, a także jak wygląda ewakuacja szkoły w takich sytuacjach. Atak terrorystyczny różni się bowiem od ewakuacji przy pożarze. Inne są sygnały i metody postępowania.
W akcji musiały się wykazać wszystkie służby pomocniczo-ratownicze, nauczyciele oraz uczniowie. Szczególnie ci, którzy wystąpili w roli zakładników. Napastnicy byli bowiem bardzo "agresywni". Głośno krzyczeli, co chwilę słychać było strzały z broni palnej, a na koniec podpalili klasę, w której znajdowali się zakładnicy. Jeden z terrorystów próbował wykorzystać uczniów w roli tarczy. To się jednak nie udało. Wywiązała się strzelanina, podczas której ranny został policjant, ale napastnika ujęto. Drugiego funkcjonariusze zatrzymali podczas ucieczki, na polu w pobliżu szkoły. Rannymi zajęli się ratownicy, a palącą się salą i zadymioną szkołą - strażacy. Godzinę później szkoła wróciła pod zarząd dyrekcji.
Tekst i fot.: Wioletta Kamińska [email protected]
Napisz komentarz
Komentarze