- Historia kamienicy, w której jest Urząd Stanu Cywilnego jest na pewno warta zgłębienia i opisana - zaproponowała pani Danuta Wołoszyn. - Przed wojna była tam apteka, a w aptece podobno tajemnicze żelazne drzwi... Może sejf? Może pomieszczenie z tajnym przejściem?
Zaczyna się ciekawie. Ktoś potrafi dopowiedzieć dalszy ciąg tej historii?

fot. arch. rodziny Drzewińskich.
- Tu była pierwsza apteka w mieście - pisał na naszych łamach Lesław Mazur. - Założono ją w 1659, była też jedną z najstarszy aptek w ogóle na Śląsku. Niestety, kamienica i wnętrze po drugiej wojnie zostało zniszczone - w tym lokalu była potem drogeria, również był tu klub książki i prasy "Ruch", który nazywał się "Pegaz", znajdowały się też tam mieszkania. W 1969 w budynku wybuch pożar z powodu nieszczelności instalacji kominowej. Po pożarze ówczesna władza długo nie mogła się zdecydować, co zrobić z tym budynkiem. Dopiero w 1976 roku zakończono remont i na piętrze urządzono Pałac Ślubów. Na parterze po prawej długo była Kwiaciarnia, a po lewej przez lata sklep z biżuterią i pamiątkami "Jubiler". Na parterze z tyłu był fryzjer. Swój warsztat miał tam też przez lata znany oławski stroiciel pianin Cyryl Skarżyński.







Napisz komentarz
Komentarze