Gmina przekaże fundacji "Krok po Kroku" działkę w Stanowicach na budowę osiedla dla niepełnosprawnych. Już podjęto pierwsze kroki w tej sprawie, ale potrzeby fundacji wzrosły
O projekcie budowy wioski integracyjnej w Stanowicach pisaliśmy we wrześniu ubiegłego roku w artykule "Chcą zbudować osiedle dla niepełnosprawnych. Czy wielki projekt doczeka się realizacji". W listopadzie na łamach naszej gazety ukazał się też tekst sponsorowany pt. "Niepełnosprawni w domach z konopi". Prezes fundacji "Krok po Kroku" Dorota Gudaniec mówiła wówczas o stworzeniu takiego miejsca, które w praktyce będzie oznaczało osiedle domów i mieszkań przystosowanych do potrzeb osób niepełnosprawnych, pozbawionych barier architektonicznych. Miejsce, gdzie chorzy będą mogli mieszkać wraz z rodzinami w przyjaznym i odpowiednio przystosowanym środowisku, a samotni zamieszkają w małych wspólnotach, wraz ze swoimi asystentami. Wokół osiedla ma powstać przestrzeń do życia, rehabilitacji i pracy dla mieszkańców wioski.
Zgodnie z pierwszymi ustaleniami między władzami fundacji i gminy na marcowych obradach radni podjęli uchwałę o przystąpieniu do "zmiany studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Oława". Decyzją rajców działka w Stanowicach wielkości 6 ha położona w pobliżu strefy ekonomicznej między ul. Poziomkową a rzeką Odrą zostanie przekształcona z przemysłowo-usługowej na teren związany z realizacją zabudowy mieszkaniowej jedno- i wielorodzinnej dla osób niepełnosprawnych. Na tej samej sesji rajcy podjęli też uchwałę o przystąpieniu do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego obejmującego przekształcany teren.
Już po sesji Dorota Gudaniec poprosiła radnych o kolejne spotkanie, na którym przedstawiła wizję wioski zajmującej nie 6 ha a 22 ha. Obok mieszkań i domów dla chorych i ich rodzin ma się tam znaleźć m.in. siedziba fundacji, specjalistyczny ośrodek, gabinet lekarski, hala sportowa, ogródki, sklepiki, bar, place zabaw i wiele innych rzeczy, zależnie od potrzeb osób niepełnosprawnych i z myślą o nich. Szefowa fundacji tłumaczyła, że zmiana projektu wioski jest wynikiem jej rozmów z wójtem, który powiedział, że może przeznaczyć na osiedle nawet dwa razy więcej ziemi. - W tej sytuacji uznaliśmy, że od razu zaplanujemy wioskę na większym terenie i spotkamy się z radnymi, by przedstawić im nowy projekt - mówi Gudaniec, której bardzo zależy na czasie. Pieniądze na wioskę, która ma kosztować ok. 20 mln euro, fundacja chce pozyskać m.in. ze środków unijnych przeznaczonych na programy wyrównujące poziom życia niepełnosprawnych. Fundusze te mają być dostępne do 2020 roku. Fundacja nie może się jednak o nie ubiegać, dopóki nie ma terenu i stosownych dokumentów. Nie jest więc wykluczone, że jeszcze przed majową sesją poprosi władze gminy o przekazanie kolejnych hektarów w Stanowicach.
W rozmowie z nami wójt Jan Kownacki nie mówi nie, ale najpierw chce zobaczyć efekt zagospodarowania tych 6 ha. - Nie jest sztuką przekazać teren - mówi. - Najpierw musimy jednak zobaczyć, jak fundacja wykorzysta obecnie przygotowywaną dla nich działkę. Jeżeli zrealizuje przedstawiony plan, nie jest wykluczone, że przekażemy im więcej terenu. Ale nie w obecnej sytuacji, gdy mówimy tylko o planach.
Wioletta Kamińska
Napisz komentarz
Komentarze